Z gory dziękuję za każdą pomoc, bo na dobrą sprawę sytuacja wygląda już naprawdę słabo
Jedyne co mogę doradzić to: jeśli bierzesz krótko działające benzodiazepiny, to schodź powoli z dawki i z czasem zastępuj je długo działającymi (diazepam). Nie odstawiaj od razu, bo to się źle skończy.
DXM nie uzależnia fizycznie, a psychicznie bardzo mało, więc nie poradzę nic, tylko powiem, że bez problemu to odstawisz. Przy okazji - DXM + SSRI to niebezpieczne połączenie i może skończyć się zespołem serotoninowym.
Stymulanty to stymulanty, nie wiem jakie bierzesz i się nie znam, to się nie wypowiem.
alkohol to ciężki narkotyk i ciężko to rzucić, tutaj naprawdę przydałaby się pomoc specjalisty. Do tego właśnie diazepam może pomóc. Tylko jak jesteś krzyżowo wjebana to wiele to nie da. Ciężko się alkoholików leczy.
Do tego naucz się żyć na trzeźwo, bo jak widzę jesteś wjebana w wiele rzeczy. Opisz problem dokładniej, to pewnie wspólnie coś wymyślimy.
dobra rada, najlepiej jakbyś przyszła w słabym stanie odstawiennym [w sensie ból i niemoc] ale kilkadziesiąt min przed poprawiła jakimis dwoma słabymi piwkami, nie przekroczyła 1 promila, ale jak zobaczą jak wyglądasz to się na pewno zainteresuja [ustawa o ratowaniu zycia i zdrowia, potencjalne ryzyko zagrożenia zycia] wtedy w najgorszym wypadku każą Ci czekać az spadnie trochę, warto zgrywać zdechlaka, zwłaszcza jak się nim jest , jakiś fejkowany upadek robi robotę, nawet jesli wiedzą że możesz wkręcać, muszą zaregaować. opcjonalnie paw też robi robotę, i nie polecam odwiedzać na weekendy, środa rano to najbardziej optymalna opcja przyjęcia [czemu pan przyszedł akurat dzisiaj? bo myslalem ze dam rade z ogarnieciem, ale umieram, pomocy]
Stymulanty-zalezy jak bralas. Tzn. czy w ciagach, jakie dawki, jakie stimsy.
SSRI-Odstawia sie stopniowo, okolo miesiac, zmniejszac dawki
DXM-Z dnia na dzien odstaw, deks nie uzaleznia fizycznie.
Z alko moze byc ciezko,moze baclofen by sie nadal ? Jak sadzicie inni ?
Jedynie takie rady tobie moge dac.
Nie zapomnę pierwszy nastuk
W wieku lat piętnastu
Później zarzucanie różnych wynalazków
"Rutyna to rzecz zgubna "
Zeby laczyc takie grupy o roznej konstrukcji to trzeba wielu lat zeby az tak sie wpierdolic i poprobowac polaczen. Liczysz ze wyjdziesz z tego w dwa tygodnie , czy jak?
Nie realne, po 1.
Po 2. Albo sie zaćpiesz albo zapijesz JESLI nie poprosisz o pomoc specjalisty.
Po 3. Psycha cie zajedzie juz pod koniec 1wszego dnia detoksu w pojedynke.
Nie masz szans w pojedynke.
Czy na sali jest lekarz?
Ps. Idz do psychiatry / psychologa i powiedz mu to co napisalas nam.
Wiecej nie musisz. Dostaniesz prochy i wyjdziesz na terapii na " wolnosc ". Idz juz jutro i napisz jak bylo.pzdr
"Rutyna to rzecz zgubna "
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/mjleaves.jpg)
Polska zmaga się z "treatment gap". Psycholog: etykieta ćpuna blokuje dostęp do pomocy
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/mozg-jointy-1000.png)
„Tysiąc jointów później” – co naprawdę dzieje się z mózgiem stałego palacza marihuany?
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/poldrugs.jpg)
Marihuana najczęściej używaną substancją psychoaktywną w Polsce po alkoholu, kofeinie i nikotynie
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/kluczborkprasowy.jpg)
Był twarzą lokalnej policji od wielu lat. Zwalniają go za narkotyki
Rzecznik komendy policji w Kluczborku został zatrzymany w związku z posiadaniem narkotyków, właśnie jest wydalany dyscyplinarnie ze służby - dowiedział się tvn24.pl. To kolejny w ostatnim czasie przypadek przyłapania funkcjonariusza służb mundurowych z narkotykami.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/marijuana-smoking_0.jpg)
Palenie marihuany trzykrotnie zwiększa ryzyko raka jamy ustnej w ciągu pięciu lat
Najnowsze badania naukowców z Uniwersytetu Kalifornijskiego w San Diego pokazują, że osoby z zaburzeniami związanymi z używaniem marihuany (CUD) mają ponad trzykrotnie wyższe ryzyko zachorowania na raka jamy ustnej w ciągu pięciu lat. Związek ten utrzymuje się nawet po uwzględnieniu takich czynników jak palenie tytoniu czy wiek. Wyniki rzucają nowe światło na potencjalne zagrożenia zdrowotne związane z długotrwałym i intensywnym używaniem konopi.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/gdfgdfgdfg-1038x1038.png)
Marihuanoholik – nowa definicja dla nowego języka debaty o uzależnieniu
W świecie, w którym alkoholik nie jest „ćpunem”, tylko „osobą z chorobą alkoholową”, a osoby uzależnione od leków otrzymują wsparcie zamiast pogardy i aresztów – czas również na zmianę języka wokół marihuany, która prędzej niż później zostanie w Polsce zdepenalizowana. Dlatego proponujemy wprowadzenie nienaukowego terminu „marihuanoholik” – jako neutralnego określenia osoby, która straciła kontrolę nad swoim używaniem marihuany i odczuwa tego konsekwencje w codziennym życiu. Zaznaczamy, że definicja ta nie ma zastąpić klasyfikacji medycznej, a jedynie usunąć stygmantyzację.