TALK - Rozmowy [H]

[ggyo]

o jezu, chodzi o to, ze alko niszczy fizycznie, a gebels nie. butanodilol z pewnoscia jest bardziej szkodliwy, zaczekajmy na raporty.

[polymerase]

happy end - to koniec mojej gieblowo-budyniowej przygody, mała resztka BDO spływa w kiblu, aby przeczyścić rury.

[london5]

To nie jest takie złe. giebel lepszy, ale co się zrobi.
A ćpać i jeść trzeba.
Teraz będę chlał ten budyń.

[ledzeppelin2]

nex day picia , uzaleznai , otepia juz czuje sie jak menel ./// Nie wiem tylko czy pomalu mi sie nie robi dziura w brzuchu, alko kicha nie zaczela przeciekac. Dziwna zgaga? chyba refluks zoladkowy to kwestia czasu. Wrzody? mysle ze z tym jakie obtarcie na penisie zrobilo niezalozenie rekawiczek podczas czyszczenia, ta substancja mimo ostroznosci zrobila ( co prawda brak rekawic, ale warunki polowe - traktor w trasie nawalił a że jechał przez błoto to i spora sesja czyszczaca. GBL tyle razy byl bez rekawic stosowany i nigdy nie mialem kutasa obdartego...
poparzony jezyk , usta spierzchniete, popekane od giebla. standard. Zdarzało się.
To ze sie puszcza smierdzace baki ?? po gieblu tez sie zdarzalo, to ze majtki smierdza po jednym dniu jak u zula bo mocz ma taki ochydny zapach pewnie . Na GBL tez sie chcialo czesto lać, i smierdzialo. To tylko czesc uboków.
Srac tez sie chcialo, tutaj plus dla BDO bo na niektorych gieblach to az dupa piekla jak po zjedzeniu duzego ostrego kebaba.
Serce pobolewa czasem, zwlaszcza jak schodzi substancja . a i pod sercem zdarza sie ze cos boli - sledziona , trzustka ? zwlaszcze w miksie z alko ktorego oczywiscie nie powinno sie stosowac.
Z takimi cenami jakie sa teraz to jest nie do przyjecia, BDO ponoc grosze kosztuje na rynku urtowym czy tam jak to sie nazywa. wiem ile kosztuje GBL bo kiedys alex fakture wstawil i bylem zaskoczony z jaka przebita byl sprzedawany . no ale to byl GBL - od lat znany i ludzie zyli .
Chwalilem produkt, ale tylko kilka pierwszych dni. Uwazajcie na siebie.

[b

[Uroboros]

Ładnie sobie racjonalizujesz. Ale jak pisałem, poczekajmy aż temat się rozwinie. Bardzo ciężko znaleźć relacje z picia tego wynalazku. Zobaczymy jak sobie poradzą pionierzy. Natomiast kilka tygodni ciągu to chuj a nie ciąg. Giebla się piło miesiącami żeby się zniszczyć. Pozdr0 :-)

Picie miesiącami czegokolwiek to idiotyzm moim zdaniem, trzeba znać umiar, a jak się nie zna, to nie płakać potem, że wam flaki siadają, co by to nie było - wszystko ma skutki uboczne w cugu.

Alko? Co to ma wspólnego? To nie temat o etanolu.

Jak to co ma wspólnego, przecież to ta sama grupa substancji; w dodatku działa bardzo podobnie. Porównanie nasuwa się samo. Poza tym niewiele jest substancji bardziej szkodliwych od alkoholu, a popatrzcie na ludzi, którzy codziennie chleją latami - o ile się dobrze odżywiają, to nie widać po nich jakiegoś dramatycznego wyniszczenia, a przynajmniej są w stanie żyć w miarę 'normalnie'.

[TheLight]

Wybacz, ale wycieranie gęby alkoholem porównując go do rozpuszczalników że alkohol zły a rozpuchole dobre już dawno jest passe. Nie o to chodzi żeby pisać jak komuś wódka dała w kość a laktony już nie. Wątek ma skonkretyzować informacje odnośnie danej substancji a nie służyć porównaniom do czegoś innego.

O etanolu piszczcie w dziale do tego przeznaczonym lub w jakimś wątku porównawczym zamiast offtopować tutaj.

[polymerase]

Wystarczy spojrzeć na wykres - David Nutt.

[TheLight]

Koniec offtopów Panowie.

Odnośnie wyższości GHB nad alkoholem służy ten wątek.

gbl-alkohol-t33468.html

Zapraszam.

[Uroboros]

Jakoś jak w tematach o np. 3-CMC czy innym hexenie porównują do innych ketonów, to ci to nie przeszkadza, hmm?

[NegatywneWibracje]

Dobrze, kurwa, ale na owym znanym masom hajpowym wykresie "budyniu" nie widać. Na to cóż, szczurki, raportujcie z kronikarskim, nałkowym zacięciem, co to za gówno. Też mnie ciekawi, że buta był w tej trójce zawsze na końcu, "nie bierzcie tego, bo to toksyczne gówno". A teraz to gówno podbija parkiety czyścicieli felg, więc czekam na pozbawione lukru relacje.