100lejarz pisze:takie pytanie może mądre może głupie nie wiem
opalał ktoś lufy w ciągu?, bo ja przez ostatnie 2 jak nie 3 tygodnie głównie opalam lufki w hurtowych ilosciach, takie juz porządnie zajebane z których nie ma przelotu.
Takie opalanie w ciągu jest bardzo szkodliwe? bo imo chociazby nie mam kaszlu jak przy zwykłym paleniu i ogólnie na płucach trochę lżej.
Muszą zapamiętać słowa starego narkomana - zawsze możesz wziąć więcej, ale nigdy mniej.
~Michael Linnel Odpisuję tylko na GG i e-mail.
Włóczykij pisze:nawilz troche wnetrze lufy, nabij ją tytoniem/ziolem i zacznij przepychac jakims cieniutkim precikiem (np elektroda do spawania) na druga strone, wyskrob precikiem to co zostalo w lufie, podsusz mieszanke tytoniu/ziola i smoły i wal z tego wiadraGrandArcyMasterPiece pisze:Ja mam taka lufe z grubego szkla, pale z niej juz z 4 miesiace, ledwo czasem cos przez nia idzie, ale jak probowalem opalac, to nici. Zaczyna sie to w meisjcu przylozenia odnia gotowoac, cos jaka olej z woda i strzelac, ale malo dymu idzie i nie da sie nic z tego prawie sciagnac. czy to przez to ze jest to z zbyt grubego szkla? Powiem ze musze conajmniej minute trzymac ogien nad danym miejscem zeby uzyskac jakis efekt ze sie cos tam grzeje.lufka widocznie ma zbyt grube szklo albo ty slaby ogien. Siada na płuco straszliwie, cieko zlpac oddech po takim wiaderku. A superserotonin opalanie fify jest szkodliwsze niz jaranie petka czlowieku
Up2: ja wiem jaka ta smola jest twarda i ciezka do zeskrobania, jak aceton tego nawet nie rozpuszcza, to chyba popierdole to i kupie nowa poprostu.
Moja percepcja nie jest na tyle zaburzona, abym nie mógł wysunąć wniosków z tak prostej obserwacji. Jednak Ty - jako światowej sławy neurolog - diagnozujesz mnie on-line. A może jesteś beneficjentem dwunastu promieni kosmicznych, które są Boskim tchnieniem i uduchawiają całe dzieło stworzenia, i po prostu to wiesz ? Nie wiem. Mam bardziej przećpany mózg, więc mogę tylko mnożyć domysły, a wobec potęgi Twojego umysłu, i tak będę się co najwyżej czuł, jak Lech Wałęsa na wieczorku literackim. Jeszcze raz, DZIĘKUJĘ
A tak na serio, to mnie opałka chujowo robi ostatnio. Jakaś taka tępa przymułka tylko, jak po synt. kanna. Zwykle z opałki coś tam przyjemności miałem, a teraz już nie bardzo. Czyżbym miał przećpany łeb, niech jakiś neurolog online mnie zdiagnozuję, bom ciekaw, co mi pod czerepem siedzi.
niech Bóg będzie ze mną jak autodestrukcja
masz wyraźny kształt, a świat to iluzja
jakbym te twoje pieniądze miał to bym je puszczał
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/a12a216cf97460608e37260bc2663020f9aa0a82.jpg)
Dlaczego Portugalia może być europejską stolicą medycznej marihuany?
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/mjleaves.jpg)
Polska zmaga się z "treatment gap". Psycholog: etykieta ćpuna blokuje dostęp do pomocy
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/mozg-jointy-1000.png)
„Tysiąc jointów później” – co naprawdę dzieje się z mózgiem stałego palacza marihuany?
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/cocainemountain.jpg)
Belgia: Rozbito gang przemytników kokainy
Policja rozbiła dużą grupę kokainową działającą w Belgii. Przemytnicy przywozili narkotyki z Ghany i Dominikany przez lotnisko w Brukseli. Następnie, przez port w Antwerpii, narkotyki były wysyłane za granicę. Niektórzy podejrzani spotykali się regularnie w barze shisha w Vilvoorde (Brabancja Flamandzka), aby omawiać swoje interesy.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/177-284139.jpg)
W miesiąc zarabiają milion złotych. Gangi porzucają narkotyki dla papierosów
Gangi znowu wchodzą w papierosy, znowu jest to żyła złota, a ryzyko dużo mniejsze niż przy handlu narkotykami - donosi we wtorek "Gazeta Wyborcza". W miesiąc bez żadnego problemu zarabiają milion złotych.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/mjheart2.jpg)
Używanie marihuany znacznie zwiększa ryzyko śmierci. „Byli młodzi i nie mieli wcześniejszych chorób
Regularne używanie marihuany może niemal podwoić ryzyko śmierci z powodu chorób sercowo-naczyniowych – wynika z najnowszej metaanalizy danych medycznych obejmujących blisko 200 milionów osób w wieku od 19 do 59 lat. Niepokoi fakt, że dotyczy ono również młodych osób, które do tej pory uważano za mniej narażone na takie zagrożenia.