TALK - Rozmowy [H]

[t0p3k]

takie pytanie może mądre może głupie nie wiem
opalał ktoś lufy w ciągu?, bo ja przez ostatnie 2 jak nie 3 tygodnie głównie opalam lufki w hurtowych ilosciach, takie juz porządnie zajebane z których nie ma przelotu.
Takie opalanie w ciągu jest bardzo szkodliwe? bo imo chociazby nie mam kaszlu jak przy zwykłym paleniu i ogólnie na płucach trochę lżej.

Był taki jeden, ale z tego co słyszałem odszedł na raka z 15-toma przerzutami.

[pletzturra]

No raka może od tego nie ma, ale wypalacie cały syf, który zostaje i zwyczajnie się nie przysługuje waszym płucom (wbrew waszym błyskotliwym obserwacjom).

[Sideswipe]

Opalanie lufy jest szkodliwe na płuca, przecież to co wdychasz to prawie sama "Smoła"

[Włóczykij]

Ja mam taka lufe z grubego szkla, pale z niej juz z 4 miesiace, ledwo czasem cos przez nia idzie, ale jak probowalem opalac, to nici. Zaczyna sie to w meisjcu przylozenia odnia gotowoac, cos jaka olej z woda i strzelac, ale malo dymu idzie i nie da sie nic z tego prawie sciagnac. czy to przez to ze jest to z zbyt grubego szkla? Powiem ze musze conajmniej minute trzymac ogien nad danym miejscem zeby uzyskac jakis efekt ze sie cos tam grzeje.

nawilz troche wnetrze lufy, nabij ją tytoniem/ziolem i zacznij przepychac jakims cieniutkim precikiem (np elektroda do spawania) na druga strone, wyskrob precikiem to co zostalo w lufie, podsusz mieszanke tytoniu/ziola i smoły i wal z tego wiadra lufka widocznie ma zbyt grube szklo albo ty slaby ogien. Siada na płuco straszliwie, cieko zlpac oddech po takim wiaderku. A superserotonin opalanie fify jest szkodliwsze niz jaranie petka czlowieku

[Procent]

Odnoszę wrażenie, że na przestrzeni ostatnich 2-3 lat, osad na kolbie robi się coraz bardziej delikatny. Chodujo pewnie jakąś gównianą odmianę a.k.a byle klepało, i takie są efekty. Nie jest tak za każdym razem, ale zdarza się dosyć często.

[GrandArcyMasterPiece]

^ Masz bardziej przecpany mozg czlowieku, a nie tam slabszy osad, co roku nie bedzie sie coraz wiecej na lufie odkladac.

Up2: ja wiem jaka ta smola jest twarda i ciezka do zeskrobania, jak aceton tego nawet nie rozpuszcza, to chyba popierdole to i kupie nowa poprostu.

[Procent]

Cóż za fachowa diagnoza ! Dziękuję Ci bardzo za wyprowadzenie mnie z błędu, czcigodny mędrcze.

Moja percepcja nie jest na tyle zaburzona, abym nie mógł wysunąć wniosków z tak prostej obserwacji. Jednak Ty - jako światowej sławy neurolog - diagnozujesz mnie on-line. A może jesteś beneficjentem dwunastu promieni kosmicznych, które są Boskim tchnieniem i uduchawiają całe dzieło stworzenia, i po prostu to wiesz ? Nie wiem. Mam bardziej przećpany mózg, więc mogę tylko mnożyć domysły, a wobec potęgi Twojego umysłu, i tak będę się co najwyżej czuł, jak Lech Wałęsa na wieczorku literackim. Jeszcze raz, DZIĘKUJĘ

[MartwyNarkoman]

Masz w guowie takie matrixa, że wydaję Ci się że wszystko jest w porządku. W szczególności ludzie którzy jarają mają takiego matrixa, im się wydaje że cały czas jest wszystko w porządku, że cały czas mogą przestać kiedy tylko chcą, że nic się nie dzieje. A tak na prawdę w mózgu zachodzą zmiany i inna rzeczywistość się pojawia, ona się cały czas powoli wykrzywia, że ten kto ćpa nie potrafi tego zaobserwować, ale otoczenie z zewnątrz to widzi bardzo czytelnie, ze coś się zmienia w jego życiu, że koleś innymi kategoriami zaczyna myśleć, inaczej świat widzieć.

A tak na serio, to mnie opałka chujowo robi ostatnio. Jakaś taka tępa przymułka tylko, jak po synt. kanna. Zwykle z opałki coś tam przyjemności miałem, a teraz już nie bardzo. Czyżbym miał przećpany łeb, niech jakiś neurolog online mnie zdiagnozuję, bom ciekaw, co mi pod czerepem siedzi.

[bonsai]

Imho nie ma nic lepszego niż dobra lufa do opalenia. Czego by się nie paliło, najlepszy miodek zawsze zostanie na ściankach, a nie opalenie tego to zwykłe marnowanie stuffu :/

[jsc]

Jak opalać to tylko po czystą lufę po przepuszczeniu przez nią powiedzmy sztuki/dwóch jak już cała brązowa. Potem nie ma to sensu