Więcej informacji: Amfetamina w Narkopedii [H]yperreala
biały proszek pisze: Ale pamietajcie POLSKA KOCHA DAWAĆ W NOCHA!!!!POZDRO
wujek supra
A NA FETE MOWI SIE U MNIE ,,CUKIER,,
Trzeźwość narko od 11 wrzesznia 2006
http://www.feta.blog.onet.pl
-...wie ze musi wejść na wieżę,od tego zależy jego życie i nie może,dotknięty lękiem wysokości...
Martwi mnie to strasznie z wielu powodów- oczywiście NAJBARDZIEJ dlatego, że od dawna b rzadko mam okazję odczuć odpowiedniego kopa :moody: , a co za ty idzie jakiejś tam chwilowej dawki szczęścia. Po drugie – mój „główny” DILO. A więc Dilo sam ćpa jakieś 5 lat, diluje też od dłuższego czasu – fuka czasem ze mną ten sam towar i na niego on działa (jak na innych jego klientów). Od samego początku był mną zadziwiony i do dziś twierdzi, że nie spotkał się wcześniej z takim przypadkiem (a ma ich całkiem sporo w mieście..) To jest przecież jakieś nielogiczne – facet, masę ma 2x większą ode mnie i ćpa ileśtam lat, a na co dzień wciągamy takie same dawki! (tzn od święta on potrafi oczywiście wsunąć o wiele więcej no ale to nie ma nic do rzeczy;/)
Najbardziej mnie jeden fakt zmartwił. Otóż dostałam 3 wory mety. Była kremowa i wilgotna i miała inny zapach, ale ja myślałam że to zwykła feta (amfa przecież często ma różniące się od siebie właściwości; a propos mety to jej druga częśc, która przeleżała u mnie jakieś 10 dni, to zrobiła się całkiem żółta). Dilo pałka skończona taki był wtedy nafukany, że chyba nawet nie przyszło mu do głowy, żeby nas sobie z metą przedstawić, wspomniał tylko, że to niezły rzeźnik. Wciągnęłam 0,5- kop spoko spoko, ale nic NADZWYCZAJNEGO, różnica tylko taka, że po wzięciu o 8 rano (:D), nie spałam dłużej niż zwykle, bo zasnęłam o 6 rano, na 1,5h – po fecie nie śpię do rana tylko gdy fuknę po południu. Potem zrobiłam głupio :nuts: , bo tak dzień po dniu fuknęłam znowu, jakieś 0,6 mety. I co? Zniesmaczona śmiesznie mdłym kopem dofukałam po południu, w sumie więc tego drugiego dnia wzięłam jakieś 0,9. Wtedy to po jakichś 2 godz owszem – była masakra, przez kolejne 8-9h myślałam że kopnę w kalendarz i drżałam w obawie, że nie wytrzymam i trzeba będzie pogotowia – noi że wszystko wyjdzie. Jakoś o 2-3 rano poczułam się lepiej, ale stan miałam jak nigdy wcześniej – po prostu czułam się nie jak na jakimkolwiek kopie, tylko jak osoba UĆPANA.
No ale zeszłam z temata (na fazie jestem więc wybaczcie:D). Tzn konkluzje miały być następujące
1) co Wy myślicie o tej tolerancji?
2) Gdy wtedy przedawkowałam, nie wiedziałam że to meta. To było niewyobrażalnie paskudne przeżycie, ale biorąc pod uwagę ilość myślę, że bardziej logiczne byłoby przekręcenie się z mojej strony…
3) Mój Dilo się na swój sposób martwi o mnie, ale jak mu opowiedziałam o marnym kopie po mecie powiedział „dziewczyno, jak tak dalej będzie, to nawet szkoda kasy, żebys wydawała..” – usłyszeć takie coś od własnego dilera to jest już.. żałosne…;/ Oczywiście darujcie sobie nawracanie mnie na mądrzejsze ścieżki życia – proszę was po prostu, żebyście się do tego jakoś ustosunkowali. Wiadomo – jak już ćpasz, to własne zdrowie masz już w większości w dupie, no ale kiedy porównując się z innymi wypadam tak beznadziejnie, to jednak jestem zaniepokojona. Poza tym chyba wiadomo – dużo gietów = bardzo dużo kasy :-/
Z góry dzięki i pozdrawiam,
Gi. :-
ja raczej okazjonalnie się bawię z futrem... acz ostatnio coraz częściej :P mówicie o euforii - NIGDY jej nei zaobserwowałem przy zażyciu donosowym/doustnym - a troszkę razy już było i nie było to jakieś słabe futro czy małe dawki - czasem się przerażam widząc linki jakie pod nos mi pakują starzy pożeracze włada :P
włądek mnie uspokaja, a zarazem poprawia moją wydolność umysłową jak i fizyczną - ja jestem spizgusem - zielsko praktycznie codziennie - jak przy fukam czuje się trzeźwy jak za czasów gdy jeszcze nie paliłem ;)
większa kontaktowość - na każdy temat pogadam, wszystko załatwię, każdy wysiłek podejmę - działam sprawniej, lepiej, a w dodatku sprawia mi wszystko przyjemność ;)
gdy pizgam sam - czuje się maksymalnie spokojny - nie czaje agresji po władku (acz może to zależy od stażu w tej zabawie)
władek jest zabójczym uzupełnieniem imprezy - do THC, do MDMA - jeśli jest impreza to nieudylam - muszę przyfurkotać na energię
i moje pytanko - 5 dni żarłem włada - ale przyjmowałem w miarę normalne posiłki, witaminki, mnóstwo napojów i raczej nocki przekimałem (acz tak na pół :P ) - 2 przerwy i żadnego zwała...
więc:
zwał nadejdzie jutro ?
zwał jest wynikiem przemęczenia/wygłodzenia/odwodnienia organizmu i jeśli odpowiednie zadbasz o siebie nie masz zwała ? :)
a ja z reguły mam mega zwały z tym że normalnie (imprezy) mało pije, mało jem, nie śpię ;p
Ale w jednej sprawie są na pewno zgodni
Że trzeba mieć miejsce w którym można się rozjebać
Ostro zabalować a później wszystko sprzedać
ja żyję - a wyście pomarli, Panowie.
TenTyp pisze: Zwała nie występuje zawsze, nie musi. Co do tolerancji to rosnie kurewsko i jeszcze huj jak po sztuce nie latasz, ja terez musze sam wpierdolic dobre 3-4 wory zeby poczuc. Taka cena ciągów
dr.Kubeusz pisze:tak jak mówisz tolerancja szybko skacze, sam mam sporą, ale 3-4 wory żeby poczuć spida to juz konkret, wiem że to możliwe, ale osobiście nikt z ludzi z którymi napierdalam nie wali aż tyle, nie znam kogoś takiego.... jeżdzisz po strunach czy dajesz to po klamie?? ogólnie pytam z zaciekawienia nie mam zamiaru kłócic się ile kto jest w stanie przyjąć krajówy..............TenTyp pisze: Zwała nie występuje zawsze, nie musi. Co do tolerancji to rosnie kurewsko i jeszcze huj jak po sztuce nie latasz, ja terez musze sam wpierdolic dobre 3-4 wory zeby poczuc. Taka cena ciągów
![[mem]](https://hyperreal.top/wtf/memy/b/b8419fa8-9a3d-443d-97cf-11912b6239ab/cancer-types.jpg?X-Amz-Algorithm=AWS4-HMAC-SHA256&X-Amz-Credential=nxyCWzIV8fJz5t5dUSIx%2F20250711%2FNOTEU%2Fs3%2Faws4_request&X-Amz-Date=20250711T223902Z&X-Amz-Expires=3600&X-Amz-SignedHeaders=host&X-Amz-Signature=9c02ee6f863d3fbed2d86e265d2dfb3077d2c03feb63a939f0ecdcdae0a11114)
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/a12a216cf97460608e37260bc2663020f9aa0a82.jpg)
Dlaczego Portugalia może być europejską stolicą medycznej marihuany?
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/poldrugs.jpg)
Marihuana najczęściej używaną substancją psychoaktywną w Polsce po alkoholu, kofeinie i nikotynie
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/weedatwork.jpg)
Jeden na dziesięciu trzydziestolatków pracuje pod wpływem. Naukowcy biją na alarm
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/narkotestypolicja_0.jpg)
Leki na ADHD i medyczna marihuana a testy drogowe. Czy testy rozpoznają źródło substancji?
Czy zażycie niektórych leków może skutkować oskarżeniem o prowadzenie pojazdu pod wpływem narkotyków? Zastępca Rzecznika Praw Obywatelskich, Stanisław Trociuk, zwrócił się do Komendanta Głównego Policji z pytaniem, czy używane przez funkcjonariuszy testy narkotykowe potrafią rozróżnić substancje aktywne od leczniczych. Odpowiedź Policji nie rozwiewa wszystkich wątpliwości – zwłaszcza w kontekście leczenia ADHD czy terapii z wykorzystaniem medycznej marihuany.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/new_york_weed.jpg)
Stan opublikował raport o spożyciu marihuany. Niemal 15 proc. nowojorczyków zażywa ją regularnie
Tylko 14,7 proc. dorosłych nowojorczyków regularnie spożywa konopie indyjskie – zgodnie z najnowszym raportem stanowego Departamentu Zdrowia. Najwyższy odsetek korzystających z marihuany w dowolnej formie występuje u osób w wieku 21-24 lat. Z raportu wynika ponadto, że większą tendencję do zażywania konopi mają osoby, które jednocześnie nadużywają innych używek.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/amnesia_ibiza.jpg)
Największa europejska imprezownia tonie. Karetki błagają o pomoc – jeżdżą tylko do nocnych klubów
Ibiza – symbol beztroskiej zabawy, dźwięków techno i drinków za 25 euro – pęka w szwach. Ale, co ciekawe, nie z powodu tłumu turystów. Pęka system ratownictwa medycznego. Jak podaje lokalny związek zawodowy służby zdrowia, nawet jedna trzecia wszystkich interwencji karetek dotyczy klubów nocnych, gdzie dochodzi do… „bad tripów” po wiadomych zakazanych używkach.