Więcej informacji: Buprenorfina w Narkopedii [H]yperreala
2 Redukcja trwała 6 tygodni. z 3.2mg od razu zszedłem na 2,4mg (prawie w ogóle tego nie odczułem) i ucinałem 0,4 co tydzień.
3. Na początku redukcja szła mi gładko (3 pierwsze tygodnie). Przy dawce 1.2 zaczynało się robić trudniej, ale miałem MEGA motywację. Bardzo dużo ćwiczyłem (siłownia i koszykówka) - ból spowodowany redukcją był maskowany bólem po naprawdę ciężkim wysiłku fizycznym. Dodatkowo sport dawał mi sporą dawkę dobrej energii, co bardzo się przydało. Pod koniec zaczęły się kłopoty ze snem, potem tydzień prawie bez snu i znów powolny powrót do normy. Bardzo pomagała mi również mj.
Jak doszedłem do 0,2mg, brałem ją jeszcze kilka dni i odstawiłem całkowicie. Lekki ból trwał jeszcze dość długo, ale nie był specjalnie dokuczliwy.
Sugeruję Ci przede wszystkim brak pośpiechu, ale równocześnie konsekwencje. W żadnym wypadku nie rób akcji typu - a dziś wezmę sobie 4 mg i się zgrzeję. Spróbuj nie siedzieć cały czas w domu - czas szybciej minie. Jeżeli w Twoim przypadku redukcja będzie trwać 3 miesiące, to przecież nic się nie stanie - liczyć się będzie tylko końcowy efekt.
Good Luck!
2 Redukcja trwała 6 tygodni. z 3.2mg od razu zszedłem na 2,4mg (prawie w ogóle tego nie odczułem) i ucinałem 0,4 co tydzień.
3. Na początku szło mi dosyć gładko (3 pierwsze tygodnie). Przy dawce 1.2 zaczynało się robić trudniej, ale miałem MEGA motywację. Bardzo dużo ćwiczyłem (siłownia i koszykówka) - ból spowodowany redukcją był maskowany bólem po naprawdę ciężkim wysiłku fizycznym. Dodatkowo sport dawał mi sporą dawkę dobrej energii, co bardzo się przydało. Pod koniec zaczęły się kłopoty ze snem, potem tydzień prawie bez snu i znów powolny powrót do normy. Bardzo pomagała mi również mj.
Jak doszedłem do 0,2mg, brałem ją kilka dni i odstawiłem całkowicie. Lekki ból trwał jeszcze dość długo, ale nie był specjalnie dokuczliwy.
Sugeruję Ci przede wszystkim brak pośpiechu, ale równocześnie konsekwencje. W żadnym wypadku nie rób akcji typu - a dziś wezmę sobie 4 mg i się zgrzeję. Spróbuj nie siedzieć cały czas w domu - czas szybciej minie. Jeżeli w Twoim przypadku redukcja będzie trwać 3 miesiące, to przecież nic się nie stanie - liczyć się będzie tylko końcowy efekt.
P.S. - ja odstawiłem nieco ponad rok temu - teraz jest właśnie ku temu najlepsza pora. W zimie, będzie IMO trudniej.
Good Luck!
Dziwię się tylko, jak Ty mogłeś redukować co tydzień o 0.4mg - ja teraz zeszłam po tyg z 1.6mg na 1.4mg i jest TRAGICZNIE, wczoraj i przedwczoraj musiałam wieczorem dorzucać po 0.2mg.
1.6mg - ok, stabilnie - 1.4mg - full skręt.
Dziwne to.
Dodam, że jak kiedyś rzeczywiście było tak, że objawy się pojawiały po 72h, to teraz regularnie po kilku godzinach są (a biorę raz dziennie) i zaraz po wzięciu mogę iść biegać 10km (ze sportem mam tak samo, po bieganiu zawsze o wiele lepiej), ale wieczorem już jest tragedia, nie śpię w nocy i czekam tylko do rana, do następnej dawki.
Czemu mam tak ciężko z tym? Może chodzi o to, że Ty jadłeś buprę o wiele krócej, niż ja - ja już pół roku na niej jestem - na początku działała 3 dni i nie było skrętów, po 3 miesiącach regularnego zażywania się dopiero chyba robi to, co u mnie.
Pozdro
Dziwne to.
Faktycznie... : ) U mnie 0,2mg praktycznie nie robiło różnicy - zaczęło robić dopiero, kiedy byłem już na 0.4mg
EDIT - Tak, napisałeś wyżej, 6 tygodni, szczęściarz z Ciebie, a ja wtedy byłam głupia, ale cóż, człowiek się musi uczyć na swoich błędach, a tak pierdolili na naszym polskim hypku, że skręcik po buprze taki lajtowy, to mi to zamknęło oczy i sobie beztrosko używałam bupry bez zastanowienia.
Odnośnie "mocy" skręta po buprenorfinie - moim zdaniem jest sporo łagodniejszy, niż chociażby po ostrym ciągu na kodeinie, gdzie dobowe dawki oscylowały w okolicach 1.5g i więcej. Oczywiście, dzięki długiej redukcji, nie pier****ło z całą mocą. Dodatkową "okolicznością łagodzącą" był fakt, że nie brałem bupry, by się zgrzać. Ćpanie najzwyczajniej w świecie mnie zmęczyło, ale nie chciałem iść do ośrodka - wybrałem substytucję (na własną rękę). Po całkowitym odstawieniu bóle czułem jeszcze z miesiąc, ale psychicznie było o niebo lepiej, niż na skręcie po innych opio.
A, i najważniejsze - przez ten cały okres brania bupry to u Ciebie leciał Bunondol?
Bo ja waliłam iv i to może dlatego, mimo, że małe dawki, ale iv i to jakoś bardziej się łączy z organizmem, nawet, jeśli w przeliczeniu wyjdzie Ci mniejsza dawka, niż przy innych metodach dystrybucji.
W Twoim przypadku dochodzi jeszcze "uzależnienie od igły". Ja w kabel odważyłem się podać tylko raz w życiu, ale oczywiście nie buprenorfinę, a petydynę.
Polacy a marihuana w 2025 roku: Co mówią najnowsze badania?
Pacjenci szukają ulgi w bólu. Jak zmienia się podejście do medycznej marihuany w Polsce
Historyczna zmiana w globalnej polityce narkotykowej
USA: Donald Trump usunie marihuanę z listy najcięższych narkotyków?
Stało się to, o czym spekulowano od miesięcy. Donald Trump, mimo oporu konserwatywnego skrzydła własnej partii, ma sfinalizować proces reklasyfikacji marihuany. Konopie mają trafić z surowego Wykazu I (gdzie są traktowane na równi z heroiną) do łagodniejszego Wykazu III substancji kontrolowanych.
Jak wygląda Luksemburg 2 lata po dekryminalizacji marihuany? Bilans zysków i strat
Kiedy myślimy o luźnym podejściu do marihuany w Europie, przed oczami stają nam holenderskie Coffee Shopy lub portugalska dekryminalizacja. Jednak to Malta i Luksemburg dokonały prawdziwego przełomu legislacyjnego. Latem 2023 roku Luksemburg stał się drugim krajem UE, który oficjalnie wpisał prawo do uprawy konopi w ustawy.
"Pamiątka" z Tajlandii. Portugalczyk wpadł na warszawskim lotnisku
24 kg marihuany miał w swojej walizce Portugalczyk, zatrzymany na lotnisku Chopina w Warszawie. W bagażu 22-latka, który przyleciał z Bangkoku w Tajlandii, znaleziono 42 paczki suszu, których wartość na czarnym rynku oszacowano na niemal 1,2 mln zł. Mężczyźnie grozi grzywna i od 3 do 20 lat więzienia.
