Więcej informacji: Opioidy w Narkopedii [H]yperreala
Znaczy się, teraz grzejesz legalnie, bo lekarz Ci zalecił, nieprawdaż? he, he.
Trzeba było poprosić, żeby Ci taki dokument wystawili:
"Pacjent musi tymczasowo przyjmować narkotyki, ponieważ nie może być przyjęty na oddział detoksykacyjny z powodu braku miejsc. Przewiduje się, że wolne miejsca pojawią się w drugiej połowie stycznia przyszłego roku. Do tego momentu pacjent musi przjmować narkotyki, zgodnie z zaleceniem lekarza"
I masz święty spokój od mendowni.
Etap drugi : ratowanie się kodą. Przez kolejne 5-12 dni przyjmujemy kodę zaczynając przykładowo od 150 i każdego dnia redukujemy dawki o te 15-30 mg, można zrobić kilka przystanków i przyjmować parę razy niezmniejszone dawki, ale ważne - nie zwiększać/nie doprawiać się innym opio. Te 150 jest bardzo orientacyjne - jednemu wystarczy 50 inny będzie potrzebował 300 czy więcej.
Zapewne wielu z bardziej wjebanych grzejników co najwyżej parsknie śmiechem, ale kodeina potrafi być efektywna przy zaleczaniu bardziej przewlekłego etapu skreta jeśli prawidłowo się z niej korzysta. Rano przed jedzeniem, piciem kawy/herbaty/soku/czy co tam kto lubi i z odstępem półgodzinnym zanim coś innego niż woda wypijemy/zjemy. kodeina przyjęta w środku dnia/popołudniu czy wieczorem nawet po uprzednim kilkugodzinnym przegłodzeniu się zazwyczaj nie działa tak efektywnie (a często wcale). Prawdopodobnie chodzi o dostępność CYP2D6, który kodę demetyluje do morfiny. Tutaj małe zastrzeżenie - wiele leków jest inhibitorami tegoż enzymu, a silne inhibitory potrafią wyciszać jego aktywność nawet miesiące po zaprzestaniu brania.
Od dawna nie stosuję kody w celach "rozrywkowych" bo niestety tolerancja już na to nie pozwala. w normalnych warunkach 300-450mg czuję ledwo bądź wcale, ale na skręcie dawki 100-50 a nawet niższe dosłownie ratują mi dupę. I nie chodzi wcale o to żeby coś pod czaszką "zaszumiało" ,ale zatkało dupę i pozwoliło jako tako funkcjonować, normalnie chodzić. Tylko tyle i aż tyle. Imo schodzenie na sucho jest mało sensowne, bo organizm fizycznie nie jest w stanie wyleczyć się w ciągu paru dni. Miesiące/lata nad-stymulacji rec. opio i ich downregulacja nie cofnie się szybko. Redukując dawki i ratując się kodą oszczędzamy sobie trochę cierpienia podczas gdy organizm powoli powraca do równowagi.
stary dziad pisze:Tak Ci powiedzieli? "Gościu, napierdalaj dalej" He, he...
Znaczy się, teraz grzejesz legalnie, bo lekarz Ci zalecił, nieprawdaż? he, he.
Trzeba było poprosić, żeby Ci taki dokument wystawili:
"Pacjent musi tymczasowo przyjmować narkotyki, ponieważ nie może być przyjęty na oddział detoksykacyjny z powodu braku miejsc. Przewiduje się, że wolne miejsca pojawią się w drugiej połowie stycznia przyszłego roku. Do tego momentu pacjent musi przjmować narkotyki, zgodnie z zaleceniem lekarza"
I masz święty spokój od mendowni.
Jaki koleś
z mocnych opio to DHC jest bardzo dobre 4tab60mg potrafia zabic skreta na cały dzien przy dosc duzej tolerancji m oxy i miksy roznych innych .zgaszam sie z SD najgozej jest po skrecie nuda nuda i w koncubierzesz konie nudy .tez mam komfort ze co miesiąc mam co potrzeba od panstwa nie mowie o syropie.```
Ja dziś obecnie 2 dzien czysty o ile jeszcze wczoraj wygotowałem korek z rana po przebudzeniu tak dziś już nic nie tykałe nie licząc syropu . Ale to i tak człowiek kiepsko się czuje choć dziś jest ok ;) jutro sobie pierdolne jedną ćwiarteczkę i będe wyleczony w sam raz na święta trzeba jakoś 3 mać fason w te dni a nie przysypiać przy stole :) Pozdro & Powodzenia !
Logika Valium, a nie LSD: narkotyki, artyści, mieszczaństwo i codzienność do znieczulenia [WYWIAD]
Historyczna zmiana w globalnej polityce narkotykowej
Efekty terapii wspomaganej psychodelikami są zachwycające
Parlamentarny Zespół ds. Depenalizacji Marihuany zawiesza prace
Rok temu politycy obozu rządzącego ogłosili wielki, historyczny projekt: pierwszy w Polsce Parlamentarny Zespół ds. Depenalizacji Marihuany. Miało być nowocześnie, postępowo, europejsko. Miał być projekt, miał być progres, miało być „po wyborach ruszamy pełną parą”.
Larwy ostryg bardziej "zestresowane". Wszystko przez narkotyki
Pod wpływem pochodzących ze ścieków narkotyków larwy ostryg poruszają się powoli i są zestresowane — wskazują najnowsze badania naukowe, na które powołuje się Polska Agencja Prasowa.
Kartele przemycają narkotyki na statkach z chorym i martwym bydłem
Kartele narkotykowe wykorzystują statki wypełnione chorym i padłym bydłem do przemytu ogromnych ilości kokainy trafiającej ostatecznie do Europy – informuje „The Telegraph”, powołując się na źródła wywiadowcze.
