Kontynuacja terapii w Monar sklania do glebszej refleksji nad poczatkami problemu uzaleznienia... Znaczy kiedy cpanie stalo sie niebezpieczne dla dalszych losow zyciowych.
Najpierw myslalem o pierwszym "twardym".
Dzis widze ze mniej istotne jest co cpalem, a "jak".
Nauczenie sie walenia dozylnie jest chyba momentem progowym... Szczegolnie od kiedy XZX przekazal wiedze o ketonach.
Co myslicie o tym?
aparat.relaksu@hyperreal.info
Nowy blog - tym razem dopracowany:)
https://junkiepump.wordpress.com/
Bo w sumie to w nic konkretnego oprócz butyr-fenta nie jestem wjebany, a sama droga podania mnie uzależniła totalnie. Dziwne uczucie jak nawet od walenia wody w kabel dostajesz dreszczy na plecach.
-próbowałaś alfy?
-nie, nie próbowałam
Później przypomniało mi się, że przecież wzięłam kiedyś parę kresek alfy. Ale to nie było iv, więc tak jakbym tego w ogóle nie brała. :nuts:
I wargi mi spierzchły od suszy
w duszy.
47828580/missiv@protonmail.com - napisz mi coś miłego
Podanie ketonow i.v. to skrajnosc - to co w glowie to myslenie: "cenie glownie to co da sie i.v.", a nie "czy w ogole da sie i.v."....
Po prostu nastepuje deprecjonywanie "co?" a idealizacja "jak da sie i.v.".
U mnie to sie zrealizowalo na upadek idei psychodelikow na rzecz zdobywanie cpunskiego expa.
aparat.relaksu@hyperreal.info
Nowy blog - tym razem dopracowany:)
https://junkiepump.wordpress.com/
I wargi mi spierzchły od suszy
w duszy.
47828580/missiv@protonmail.com - napisz mi coś miłego
Śmieszna sytuacja wiem jak działa DOC walone IV a nie wiem jak jedzone czy na blotterze.
I wargi mi spierzchły od suszy
w duszy.
47828580/missiv@protonmail.com - napisz mi coś miłego
To tak jakbyś wchodził po drabinie pare lat a na szczycie nie ma już nic, ba drabiny też nie ma i pozostaje tylko skakać
Dodaj do ankiety opcje "Moje ćpuńskie predyspozycje'
Jeśli chodzi o samo podanie i.v, to zawsze zwiększa to ryzyko wjebania się. Trzymanie się z dala od igły statystycznie utrzymuje ćpuna dłużej przy życiu. Indywidualne predyspozycje mimo tego trochę kolidują ze statystyką, bo można umrzeć wciągając amfę i można żyć kupę lat, waląc i.v opio. Cały czas jestem zdania, że wszystko zależy od tego jak się prowadzisz, nie licząc losowych wypadków. Doprowadzić swój organizm do kompletnej ruiny to naprawdę wielka sztuka. Zwłaszcza wtedy, gdy substancja staje się dla niego jego naturalnym elementem.
i.v uzależnia przede wszystkim psychicznie. Nie bez powodu mamy tu fetyszystów igieł. Uzależnia sam sposób podania i siła z jaką działa substancja, będąc w ten sposób podana.
z pożądanymi efektami, które wywołuje. Głownie przez ten czynnik droga podania, ma jak najbardziej wpływ na tempo rozwoju uzależnienia.
Drugą rzeczą jest siła działania. Im mocniejsza - tym mocniejszy bodziec przyjemności i tym samym większa chęć na przyjęcie kolejnej dawki.
Mimo wszystko niebezpieczeństwo uzależnienia wydaje się zależeć w większej mierze od substancji,
którą się przyjmuje. LSD podawane dożylnie, będzie będzie niosło i tak zawsze dużo mniejsze ryzyko pod tym względem niż morfina/metamfetamina/mefedron spożyte oralnie.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/zdzojntempolak.png)
Polacy a marihuana w 2025 roku: Co mówią najnowsze badania?
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/p06p0z0v.jpg)
Ekstaza i ekstaza: jak patrzyliśmy i patrzymy na narkotyki
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/a12a216cf97460608e37260bc2663020f9aa0a82.jpg)
Dlaczego Portugalia może być europejską stolicą medycznej marihuany?
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/sorgorzow.jpg)
Skandaliczne sceny na SOR-ach w wakacje. Pacjenci pod wpływem alkoholu i narkotyków
Skaczą po łóżkach, demolują sufit, są agresywni i niebezpieczni – a to wszystko dzieje się na oddziałach ratunkowych, gdzie inni pacjenci czekają na pomoc. W wakacje SOR-y pękają w szwach, a liczba pacjentów pod wpływem alkoholu i narkotyków lawinowo rośnie.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/zrzut_ekranu_z_2025-07-28_19-48-14.png)
Polacy robią to w samotności. W domach, nie na imprezach. A królowa jest tylko jedna
Coraz częściej używamy substancji psychoaktywnych w samotności. Szczególnie popalamy. I nie chodzi rzecz jasna o papierosy dostępne w kiosku. O czym to świadczy? – O tym, że te substancje są wykorzystywane do regulacji emocji, takich jak lęk, smutek czy napięcie – dr Gniewko Więckiewicz, psychiatra ze Śląskiego Uniwersytetu Medycznego komentuje wyniki raportu PolDrugs 2025.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/cocainehq720.jpg)
Zniknęło 400 kg kokainy. Policjanci objęci śledztwem
Biura dwóch policjantów z Biura ds. Zwalczania Przestępczości Narkotykowej we francuskim Nanterre oraz ich domy zostały przeszukane przez IGPN (Wydział Wewnętrzny Inspektoratu Policji) w związku ze sprawą „Trident”. Chodzi o zaginięcie blisko pół tony kokainy. Według informacji „Le Parisien”, przeszukania przeprowadzono w biurach dwóch policjantów z wydziału antynarkotykowego oraz w ich domach. Zarekwirowano także ich tablety i komputery.