Deliriant. Nazwy generyczne: Tantum Rosa, Tantum Verde, Difflam
Więcej informacji: Benzydamina w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 187 • Strona 19 z 19
  • 12 / / 0
Ja brałem na początek 2 potem 8 a teraz 10 sasz jeżeli ktoś chętny do wspólnego tripowania to zapraszam do Bielska XD
Mr. I
  • 263 / 10 / 0
4 saszetki jesli chce mocnego wizualnie tripa? zalezy mi na halucynacjach bo nic mi ich tak na prawde jeszcze nie dalo.2 dni temu brane MXE i klon. chce to przezyc ale tez miec optymalnie mocnojak myslicie? 1 raz z benzo to by byl wczesniej DXM MXE 2 cp i rozne prochy wypierdziochy..
  • 405 / 26 / 26
4 saszetki będą optymalne. Tylko koniecznie zadbaj o dobre s&s i najlepiej trzeźwego opiekuna. Pij dużo wody i najlepiej naszykuj sobie jakoś benzodiazepiny albo ew. GBL, bo możesz dużo nie przespać :D
Przed użyciem skonsultuj się z lekarzem lub farmaceutą, gdyż każdy lek niewłaściwie stosowany zagraża Twojemu życiu lub zdrowiu.
  • 12 / / 0
Tak jak kolega pisze powyżej zadbaj o ZAUFANEGO OPIEKUNA (bez pomocy mojego kolegi prawdopodobnie postawiłbym cały hotel na nogi (dawka-10 saszetek) Pamiętaj że to co widzisz to tylko haluny(które możesz poczuć :O)które zazwyczaj nie są zawesołe gdy się takie pojawią to najlepiej je zignorować lub poprostu się nimi bawić XD (moje też się bały światła)
- Najsilniejsze halucynacje są nocą.
- 10 saszetek to dawka jak dla mnie granicząca z śmiercią (ważę 70 kg choć niewiem czy waga ma coś z tym wspólnego ale mogę się mylić
- Przygotuj sobie dużo picia conajmniej 2l i wc
- Ekstrakcja (tak to się nazywa?) dodaj na każdą saszetkę 1ml im mniej soli tym lepiej
- Po ekstrakcji  rozpuść ten proszek w jak najmniejszej ilości wody będzie ci łatwiej wypić.

Ja ćwiczę LD i UDAŁO mi się (chyba że straciłem przytomność w łóżku) zasnąć. Sny były bardziej wyraźne.

Sory za orty.
Mr. I
  • 405 / 26 / 26
10 saszetek nie poleciłbym najgorszemu wrogowi. Jeżeli chodzi o bezpieczną dawkę, nie tylko ze względu na oddziaływania fizyczne, ale również psychcznie należało by przyjąć tak do 5 saszetek. Powyżej 5 saszetek może być już naprawdę niebezpiecznie dla ludzi o słabej psychice. Dlatego ważny jest trzeźwy, zaufany opiekun. W dobrym towarzystwie można dawki podnosić, ale z rozwagą.
Osobiście nie polecam benzydaminy częściej niż raz na rok, dosłownie.
Przed użyciem skonsultuj się z lekarzem lub farmaceutą, gdyż każdy lek niewłaściwie stosowany zagraża Twojemu życiu lub zdrowiu.
  • 623 / 44 / 13
Ja po 3 saszetach miałem już niezłe halucynacje wzrokowe/słuchowe/dotykowe. Po 6 byłoby już stanowczo za grubo, po 10 już bym nie żył. benza naprawdę mocno speeduje, ja po 3 odczuwałem kardiofaze do 6 bnez benzo bym nawet nie podchodził.
RIP UNCLE HOWIE [*]

---------------------------------> PAJACYK.pl <----------------------------------------------------
  • 1923 / 440 / 4
19 sierpnia 2014Cebulaczek23 pisze:
LeśnySpenser pisze:
Myślę że 4 saszetki to optymalna dawka nawet dla nowicjusza.
Optymal 2 saszetki czyli 1 gram benzydaminy i jest gut. wiesz czego mniej więcej się spodziewać jak działa i czy się podoba. jak tak to zwiększamy ilość np do 4.
No nie do końca jest tak jak piszesz, mówiąc "wiesz czego mniej więcej się spodziewać"
po 2 saszetkach masz podwyższony puls / ciśnienie / stymulację / lekki mroczny świat ( ja pierdole ten stan jest jedyny w swoim rodzaju ) i maleńka dawkę psychodeli, która rozkręca się dopiero przy 3-4 saszetkach.
Prawdziwy mrok i potencjał zauważyć można dopiero od 4 saszetek wzwyż.,.. ale to zabawa dla wprawionych, zwł ogarnianie zjazdu, który przy tej dawce jest tak samo kosmiczny jak faza.
06 września 2014iVision pisze:
10 saszetek nie poleciłbym najgorszemu wrogowi. Jeżeli chodzi o bezpieczną dawkę, nie tylko ze względu na oddziaływania fizyczne, ale również psychcznie należało by przyjąć tak do 5 saszetek. Powyżej 5 saszetek może być już naprawdę niebezpiecznie dla ludzi o słabej psychice. Dlatego ważny jest trzeźwy, zaufany opiekun. W dobrym towarzystwie można dawki podnosić, ale z rozwagą.
Osobiście nie polecam benzydaminy częściej niż raz na rok, dosłownie.
podpisuję się pod tym, 5 saszetek i na to browar..y jako podkład dla złagodzenia cisnienia i niepokoju przed "operacją mrok".
Więcej nie odważyłem się zapodać.

Co do częstości przyjmowania... zauważyłem, że tolerka bardzo wolno spada - lecz dla utrzymania "psychicznej równowagi" nie polecał bym brac tego częściej niż raz w miesiącu.
DXM
ODPOWIEDZ
Posty: 187 • Strona 19 z 19
Newsy
[img]
Zagadka stabilności piwnej piany rozwiązana. To postęp w wielu dziedzinach nauki

Piękna stabilna piana to jeden z elementów piwa, którego poszukują miłośnicy tego napoju. Niestety, często spotyka ich zawód. Tworząca się podczas nalewania pianka błyskawicznie znika, zanim zdążymy wziąć pierwszy łyk. Są jednak rodzaje piwa, szczególnie piwa belgijskie, na których pianka jest wyjątkowo stabilna. Naukowcy z Politechniki Federalnej w Zurychu, pracujący pod kierunkiem profesora Jana Vermanta, odkryli właśnie sekret długotrwałego utrzymywania się piany na piwie. Poznanie tej tajemnicy zajęło 7 długich lat badań.

[img]
Zaburzenia odżywiania: marihuana i psychodeliki pomagają skuteczniej niż konwencjonalne leki

Pionierskie badanie osób żyjących z zaburzeniami odżywiania wykazało, że marihuana i substancje psychodeliczne, takie jak grzyby czy LSD, najlepiej łagodzą objawy u respondentów, którzy leczyli się za pomocą leków bez recepty.

[img]
Drożdże piwowarskie reagują na odpowiednie dźwięki i zwiększają produkcję

Wiadomo że rośliny i zwierzęta wydają dźwięki, reagują na nie i za ich pomocą się komunikują. Komunikacja taka zachodzi też pomiędzy zwierzętami a roślinami i odwrotnie. Czy jednak organizmy należące do innych królestw domeny eukariontów w jakiś sposób reagują na dźwięki? Okazuje się, że tak. Reakcję taką zauważono u drożdży piwowarskich. Co więcej można to wykorzystać w produkcji złocistego napoju.