Ja pierdole zawiedziony jestem strasznie , wczoraj przyszedł czas na ćpun-evening gdyż żona wyjechała do rodzinnego miasta.
Ogarnięte 1g 3mmc , kupiłem butelke ulubionego Jim Beama i w szafce leżał jeszcze fake# , 19 x alpra 1mg , 40 x diazepam 5mg ( To ostatnie w sumie leży huj wie po co bo i tak tego nie jem )
Od długiego czasu staram się odżywiać naprawdę dobrze pod kątem regularnego ćwiczenia na siłowni i do tego ostra suplementacja i komplet wszystkich witamin.
Generalnie biorąc pod uwagę wszystkie wymienione substancje jak i godzine rozpoczęcia wieczoru ( 18:00 ) - s&s super , rano byłem na siłowni , pozałatwiałem pare spraw i wróciłem aby rozpocząć zabawe.
18:00 200mg start w klame - huja , ledwo posmyrało
18:40 200mg w drinku
19:15 jest ok ale to nie to na co czekałem miesiąc
W międzyczasie dopijam 3 drinka i w sumie bardziej czuje alkohol niż substancje
20:00 300 mg bombka - jest naprawdę GIT o to chodziło , trzyma dość długo , słucham muzyki przeglądam strony jest w huj miło , odstawiam alko
21:30 300 mg Sniff - Opór ogień , oczy krzyżują się w chińskie osiem , rozpływam się paląc szluga.
22:00 - serce napierdala jak siemasz wiktor - 0.5mg alpry na uspokojenie i buch fake#
22:20 - jest naprawdę przyjemnie
23:00 - 0.5mg alpry 100ml whiskey , czerpie przyjemność z oglądania TVN'u
23:00-0:00 Drinkuje i bucham fake #
0:00 1mg alpry bo rano trzeba wstać
0:10 leże w łóżku i godziny zaśnięcia nie pamiętam
Wkurwiony jestem z tego powodu że po miesiącu na trzeźwo tolerancja w żaden sposób nie spadła nie pijąc alkoholu , nie biorąc benzo ani żadnych stymulantów ( z tydzień temu 250mg dimetylonu który w ogóle nie zadziałał nawet i poszedłem spać ) Substancja wyczerpała dla mnie swój potencjał bo walenie dawek 300mg+ dla godziny fazy mija się z celem.
Pierwsza doba bez tolerki przyzwoita lecz kolejna juz byle jaka a trzecia to powiesic sie idzie tak smutno :)
Nie nadaje się do kilkudniowych posiedzeń dla misia. :)
Tylko jak tripuje to popijam powerade'a albo inne isotoniki i na finał jak biorę 1-2 mg alpry podwójną dawke ZMA , omega 3 , 5 x rutinoscorbin.
Rano nie powiem bo jestem trochę zajebany ale ide na siłownie i wszystko wraca do normy.
Jak już się ktoś decyduje na użytkowanie takich substancji to z głową
Jako releaser agent serotoniny daje ogromna euforie co żadne fajki/alkohole/merydzejn i inne gówno nie maja do tego startu.
Co innego neby/pentedrony/eth-caty/amfetaminy co jada po receptorach dopaminergicznym tez jest fajnie ale to inny rodzaj fazy godmode/motywacja/uczucie bycia zajebistym
Jeśli chodzi o branie co dzień to rzeczy co działają na receptory serotoninowe nie nadają się na ciągi bo ona szybko się wyczerpuje i pełna regeneracja zależności od diety/suplementów zajmuje około 2 tygodni :old:
Jeśli chce ktoś się bawić w mini ciąg (osoba bez tolerki ) :
1dzień : 200mg i na tym koniec później jedzenie/spanie/suplementacja
2dzien : 250-300mg oczywiste nie zapominając o znów spaniu/suplementacji
3dzien : 300-400mg i na tym poprzestać później juz zostanie samo pobudzenie a fazyy brak
Ale w moim odczuciu lepiej zarzucić raz a porządnie dawkę z 350mg na start a nastepnie wspomniana przerwa bo po co się truć i zwiększać tolerke jak efekty co raz to gorsze ?! :wall:
Co innego dopamina która regeneracja następuje prawie ze natychmiast mianowicie zjedzenie posilku bogatego w bialko /sen i na drugi dzień można znów startować :-D
Zalek33 pisze:ale to inny rodzaj fazy godmode/motywacja/uczucie bycia zajebistym![]()
![]()
ale tutaj takiej euforii nie doświadczysz i dlatego ludzie chętniej wracają do używek typu 3mmc
Niekoniecznie; widzisz - nasze samopoczucie warunkuje nie tyle poziom tych neuroprzekaźników per se, ale wzajemny stosunek ich stężeń w synapsach dlatego niektórzy lepiej się czują podnosząc poziom serotoniny, inni dopaminy, jeszcze inni noradrenaliny (ze względu na wyjściowy poziom tych neur.), a najczęściej bierze się substancje nieselektywne, które mają wpływ na cały szereg 'neuroprzekaźniczych monoamin' - wtedy stosunek monoamin jest niejako wymuszany i dodatkowo wszystkie są podniesione. Niekiedy releasery monoamin także same w sobie bywają ligandami części receptorów co jeszcze bardziej urozmaica stan. Jako dowód tej tezy podaję przykłady silnie selektywnych ligandów bądź releaserów/reuptake inhibitorów dla 5HT lub D, używanych np. w medycynie jako tracery szlaków tych monoamin, a które nie mają żadnego potencjału rekreacyjnego.
Np. ja podnosząc poziom dopaminy wcale nie czuje się jakoś diametralnie lepiej (utrzymuję prolaktynę bardzo nisko, przez co naturalnie wzrasta permanentnie poziom dopaminy) - dorzucając do tego SRA lub jeszcze lepiej nieanksjogenny mimetyk 5HT (np. nbomy czy lsd/al-lad) właśnie odczuwam "GODMODE", zwłaszcza w połącznieu z małą dawką etOH, które jeszcze bardziej obniża anksjogenność psychodelika robiąc z niego w zasadzie analog serotoniny - no i brak zjazdu ;).
jak zimny wiatr na zwiędłych stawu trzcinach
jam błysk wulkanów, a w błotnych nizinach
idę jak pogrzeb z nudą i żałobą.
Na harfach morze gra, kłębi się rajów pożoga
i słońce, mój wróg słońce! wschodzi wielbiąc Boga.
Od 2019 roku trwa złota era medycyny psychodelicznej
Polacy a marihuana w 2025 roku: Co mówią najnowsze badania?
Młodzież i marihuana w Polsce – jak realnie minimalizować ryzyko?
Premie za alkohol w Biedronce. Związki zawodowe są oburzone
Związki zawodowe alarmują w sprawie nowego programu motywacyjnego w sieci Biedronka. Jak wynika z wewnętrznego dokumentu, pracownicy najlepszych sklepów mają otrzymać premie finansowe za najwyższe wyniki w sprzedaży alkoholu. Sprawa — zdaniem związkowców — budzi poważne wątpliwości prawne i etyczne, dlatego zamierzają oni podjąc poważne kroki.
To nie rzeżucha. Internauci drwią z ujawnionej „plantacji” marihuany
Policjanci z Komisariatu Policji w Dębnie (woj. zachodniopomorskie) pochwalili się w zlikwidowaniem małej plantacji konopi indyjskich, które zaczął hodować w swoim domu jeden z mieszkańców gminy. Hodowla składała się z siedmiu jeszcze bardzo malutkich sadzonek. Zdjęcia całej instalacji dębniccy policjanci udostępnili w sieci. W mig w sieci zaroiło się od prześmiewczych komentarzy, które porównywały łup policjantów do… rzeżuchy. Tak bowiem wyglądały sadzonki ustawione obok siebie na jednym ze zdjęć.
Trump uznał fentanyl za broń masowego rażenia. „Używają go, by zabijać Amerykanów”
Prezydent USA Donald Trump podpisał w poniedziałek rozporządzenie uznające fentanyl za broń masowego rażenia. W uzasadnieniu stwierdził, że „wrogowie USA używają go, by zabijać Amerykanów”. Oświadczył zarazem, że rozważa złagodzenie federalnych restrykcji obejmujących marihuanę.
