- Staraj się określać połączenie jako pozytywne, bądź negatywne – bazując na doświadczeniu, uwzględniając czy miałeś dobry set&setting.
- Każda substancja się liczy, chyba że nie ogarniasz. Niewiadome ilości też należałoby podać.
- Nie doradzaj, jeśli to nie jest oczywiste. Łatwiej zapytać, aby dyskusja mogła nastać. To nie jest takie proste.
Będzie smakowało?
Sam metkat daje świetną euforię i fazę twórczą, ale szybko pojawiają się fobie i małe paranoje, które potrafią zepsuć wszystko, koda to skutecznie usuwa.
Przez częste branie samego kota na przestrzeni kilku lat nabawiłem się dość ostrej nerwicy, głupio to zabrzmi ale koda mnie z tego szybko wyleczyła. Wziąłem kilka razy po 300-450mg, a efekt uspokojenia umysłu pozostał, co istotne bez konieczności ciągłego bycia pod wpływem kody, jestem zdumiony.
Wcześniej łaziłem po psychiatrach, przepisywali mi różne SSRI i neuroleptyki, nic nie pomagało, ciągły stan napięcia i absurdalnego strachu nie do opanowania przed byle pierdołą zrobiły z życia piekło i utrzymywały stan przemęczenia organizmu.
Teraz jak mam już ochotę coś zarzucić z kategorii stymulant/depresant to tylko zachowując równowagę, biorąc razem, albo po sobie kolejno. Negatywne efekty się znoszą, pozytywne potęgują, wystarczają mniejsze dawki.
Dopaminergiczny pisze:300mg kodeiny + metylokatynon z 1440mg pseudoefedryny zapodany na peak'u kodeinowej fazy <3 Jest pięknie :) Euforia delikatnie zmieniła swój charakter, rozlewa się po całym ciele wraz z kodeinowym spokojem, ciekawe połączenie. Jakiekolwiek objawy drobnej metkatowej stymulacji zostały przytłumione przez kodeinowe pluszowe ciepełko. Myślę, że 2mg klona byłyby teraz idealne. Szkoda, że nie mam obecnie do niego dostępu. Peace & Love. Miłej nocy wszystkim wjebanym po uszy w gówno.
Jak długo działa ten mix ?
https://soundcloud.com/second_hand123 - Moja własna Twórczość muzyczna.
I’m medicated, how are you?
Wszystko, co zostało tutaj napisane przeze mnie, to fikcja literacka i wymysł chorego umysłu.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/mozg-jointy-1000.png)
„Tysiąc jointów później” – co naprawdę dzieje się z mózgiem stałego palacza marihuany?
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/a12a216cf97460608e37260bc2663020f9aa0a82.jpg)
Dlaczego Portugalia może być europejską stolicą medycznej marihuany?
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/zdzojntempolak.png)
Polacy a marihuana w 2025 roku: Co mówią najnowsze badania?
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/gdfgdfgdfg-1038x1038.png)
Marihuanoholik – nowa definicja dla nowego języka debaty o uzależnieniu
W świecie, w którym alkoholik nie jest „ćpunem”, tylko „osobą z chorobą alkoholową”, a osoby uzależnione od leków otrzymują wsparcie zamiast pogardy i aresztów – czas również na zmianę języka wokół marihuany, która prędzej niż później zostanie w Polsce zdepenalizowana. Dlatego proponujemy wprowadzenie nienaukowego terminu „marihuanoholik” – jako neutralnego określenia osoby, która straciła kontrolę nad swoim używaniem marihuany i odczuwa tego konsekwencje w codziennym życiu. Zaznaczamy, że definicja ta nie ma zastąpić klasyfikacji medycznej, a jedynie usunąć stygmantyzację.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/paczkomatdomeyki.jpg)
Dopalacze rozsyłali paczkomatami. Handlowali narkotykiem "zombie"
Patent na "bezpieczną" dystrybucję środków psychotropowych opracowała ukraińsko-polsko-białoruska grupa przestępcza. Mężczyźni magazynowali, sortowali, a następnie rozsyłali do paczkomatów środki psychotropowe. W ramach śledztwa nadzorowanego przez Prokuraturę Rejonową w Pruszczu Gdańskim zatrzymano 8 mężczyzn i zabezpieczono flakkę o wartości miliona złotych.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/pippismoking.jpg)
Legalizacja marihuany a młodzież: Nowy raport z USA obala mity
Czy legalizacja marihuany dla dorosłych sprawi, że nastolatki zaczną masowo po nią sięgać? To jeden z najczęstszych argumentów przeciwników zmian w prawie. Najnowszy, obszerny raport federalny ze Stanów Zjednoczonych pokazuje coś zupełnie innego. Użycie marihuany przez młodzież nie tylko nie rośnie, ale w niektórych grupach nawet spada. Czas przyjrzeć się faktom.