Produkty medyczno-farmaceutyczne opatrzone nazwami generycznymi.
ODPOWIEDZ
Posty: 334 • Strona 10 z 34
  • 3363 / 355 / 0
Bedziesz mial ciekawe sny. :)
  • 291 / 1 / 0
Właśnie miałem jakieś sny, nawet kilka, ale już nie pamiętam żadnego :(
  • 88 / / 0
w sumie lekarz mi kazał jeść o przedłużonym uwalnianiu 2mg. Niby dawka mała okrutnie, ale jak ktoś czuje działanie trzech tjokodinów, to i ta melatonina robi różnicę. ;)
sama nie miałam efektów czysto psychodelicznych po zjedzeniu więcej, ale przypadki pokroju "budzę się ale tak naprawdę wciąż śpię", masa dziwnych snów(gdy normalnie bez opio nie pamiętałam niczego), ciągła senność i odrealnienie okropne po obudzeniu, mam wrażenie że nasilone lęki.
Pytanie, pił ktoś przy tym alko? ja sama nie przepadam za tą używką, ale akurat ostatnio był powód. W moim przypadku efekty to ból głowy, problem z zaśnięciem, mdłości i susza, ogromne uchlanie mimo że dużo tego nie było - nie polecam, było słuchać ulotki...
  • 1037 / 10 / 0
U mnie po samej melatoninie występowały już bóle głowy i wszechogarniająca suchość. Z alko nie miksowałem (ani pośrednio, ani bezpośrednio), więc nie wiem czy to ma jakiś wpływ.
I zazdroszczę że działa. U mnie efekt nasenny był tak mikry, że zwykle nawet niezauważalny. Choć potencjał do miksów z dysocjantami ma to spory - gorzej tylko że właśnie po takim miksie urwał mi się film.
  • 139 / 17 / 7
Marceline pisze:
Pytanie, pił ktoś przy tym alko?
Jeśli chodzi o melatonine, z tego co mi wiadomo organizm nie potrafi wchłonąć więcej niż 8mg. Reszte po prostu wydala. Bardzo często aplikowałem melatonine będąc ostro najebanym. Myślę że alkohol wzmacnia działanie. Nie widziałem różnicy między 15mg a 50mg. Senność, ciekawe sny, czasem świadome. Polecam miks z męczennicą. Melatonina jest lekiem, zatem ma dużo innych właściwości prozdrowotnych poza wywoływaniem senności. Problem tylko w tym że organizm nie jest w stanie wchłonąć np. 50mg. Ale po dłuższym stosowaniu czas snu ulega skróceniu, człowiek budzi się wcześnie rano wypoczęty.
The fact is, we have lost more knowledge than we ever had.
  • 40 / / 0
Na mnie melatonina działała w sposób odczywalny tylko przez około tygodnia. Dawkowanie zaczynałem od 1mg, po 3 tygodniach doszedłem do 4mg na noc. Później stwierdziłem, że to strata pieniędzy. Odczycie senności stało się bardzo subiektywne lub możliwe do kontrolowania.
http://talk.hyperreal.info/lad-t39515.html

Rozmowy na temat vendora "AL-LAD"
  • 2 / / 0
To ciekawe, że na niektórych melatonina nie działa. Gdy wezmę 5mg to po około godzinie jak się położę, to czuję, jakby wszystkie moje wnętrzności były cięższe. A gdy zamykam oczy, to odpływam. Coś jakbym tracił przytomność. Potem śpię jak Cegła.
  • 42 / 1 / 0
Zdarza mi się mieć kłopoty z zaśnięciem, zwłaszcza gdy rozreguluję sobie dobę, np. ketonami. Gdy chcę mieć pewność, że porządnie się wyśpię, korzystam z melatoniny, kupiłem akurat 5 mg, więc nie bawię się w dzielenie tabletki i właśnie tyle zażywam, mniej więcej godzinę, półtorej przed "planowanym" zaśnięciem. Melatonina rzeczywiście pomaga się wyciszyć, szybciej i mocniej 'zapaść' w sen. Po rozmaitych przygodach pozwalam sobie spać do oporu i rzeczywiście budzę się wypoczęty i zregenerowany. I wcale nie po kilkunastu godzinach, tylko kilku, może dziesięciu, ale to tylko gdy mam za sobą dwie doby bez snu.

Nie polecam natomiast melatoniny w sytuacji, gdy pobudka jest wymuszona. Sen jest znacznie głębszy, bardziej wartościowy, niech trwa tyle, ile potrzebuje organizm. Kilka razy próbowałem się dzięki melatoninie 'wyspać na uczelnię' i z reguły kończyło się to ogromnymi trudnościami z wybudzeniem się. Wyjący budzik z trudem przebijał się do mojej świadomości.
  • 103 / 1 / 0
Jaki jest związek melatoniny i depresji? Czy podawanie jej zewnętrznie może uszkodzić szyszynkę?
  • 1857 / 70 / 80
Na pewno nie uszkodzi szyszynki, bez przesady.
ODPOWIEDZ
Posty: 334 • Strona 10 z 34
Newsy
[img]
Psychodeliki i zdrowie psychiczne: Nieuregulowani 'szamani' z Kapsztadu

Choć substancje psychodeliczne są w Republice Południowej Afryki nielegalne, wielu samozwańczych uzdrowicieli i szamanów z Kapsztadu otwarcie reklamuje ich stosowanie w swoich terapiach.

[img]
Wrocławianin hodował w domu grzybki halucynogenne. Policji tłumaczył, że to tylko pieczarki

Awantura domowa w jednym z mieszkań przy ulicy Popowickiej we Wrocławiu zakończyła się odkryciem nielegalnej hodowli i magazynu narkotyków. Policję wezwano z powodu kłótni między parą, jednak szybko okazało się, że 29-latek ukrywa w domu m.in. grzybki psychoaktywne. Policji mówił, że jest to "projekt" i że są to "pieczarki.

[img]
Matka przemycała narkotyki dla syna w więzieniu. Nasączyła nimi strony książki kulinarnej

Dzięki czujności funkcjonariuszy Zakładu Karnego nr 1 w Strzelcach Opolskich oraz szybkiej reakcji policjantów, udaremniono nietypową próbę przemytu narkotyków. 50-letnia kobieta, która przyszła na widzenie ze swoim synem, osadzonym w zakładzie karnym, chciała przekazać mu książkę zatytułowaną „Zdrowie zaczyna się na talerzu”. Jak się okazało, książka kryła coś znacznie bardziej niebezpiecznego niż przepisy na zdrowe posiłki.