sama nie miałam efektów czysto psychodelicznych po zjedzeniu więcej, ale przypadki pokroju "budzę się ale tak naprawdę wciąż śpię", masa dziwnych snów(gdy normalnie bez opio nie pamiętałam niczego), ciągła senność i odrealnienie okropne po obudzeniu, mam wrażenie że nasilone lęki.
Pytanie, pił ktoś przy tym alko? ja sama nie przepadam za tą używką, ale akurat ostatnio był powód. W moim przypadku efekty to ból głowy, problem z zaśnięciem, mdłości i susza, ogromne uchlanie mimo że dużo tego nie było - nie polecam, było słuchać ulotki...
I zazdroszczę że działa. U mnie efekt nasenny był tak mikry, że zwykle nawet niezauważalny. Choć potencjał do miksów z dysocjantami ma to spory - gorzej tylko że właśnie po takim miksie urwał mi się film.
Marceline pisze: Pytanie, pił ktoś przy tym alko?
Nie polecam natomiast melatoniny w sytuacji, gdy pobudka jest wymuszona. Sen jest znacznie głębszy, bardziej wartościowy, niech trwa tyle, ile potrzebuje organizm. Kilka razy próbowałem się dzięki melatoninie 'wyspać na uczelnię' i z reguły kończyło się to ogromnymi trudnościami z wybudzeniem się. Wyjący budzik z trudem przebijał się do mojej świadomości.
Historyczna zmiana w globalnej polityce narkotykowej
Podróż z medyczną marihuaną samolotem – co musisz wiedzieć?
Pacjenci szukają ulgi w bólu. Jak zmienia się podejście do medycznej marihuany w Polsce
Matka przemycała narkotyki dla syna w więzieniu. Nasączyła nimi strony książki kulinarnej
Dzięki czujności funkcjonariuszy Zakładu Karnego nr 1 w Strzelcach Opolskich oraz szybkiej reakcji policjantów, udaremniono nietypową próbę przemytu narkotyków. 50-letnia kobieta, która przyszła na widzenie ze swoim synem, osadzonym w zakładzie karnym, chciała przekazać mu książkę zatytułowaną „Zdrowie zaczyna się na talerzu”. Jak się okazało, książka kryła coś znacznie bardziej niebezpiecznego niż przepisy na zdrowe posiłki.
Dostęp do legalnych sklepów z marihuaną wiąże się ze spadkiem nadmiernego spożycia alkoholu
Nowe, finansowane ze środków federalnych badanie przeprowadzone w stanie Oregon wykazało, że dostęp do legalnych sklepów z marihuaną wiąże się z niższym poziomem nadmiernego spożycia alkoholu, zwłaszcza wśród osób dorosłych w wieku 21–24 lata oraz powyżej 65 roku życia.
Wrocławianin hodował w domu grzybki halucynogenne. Policji tłumaczył, że to tylko pieczarki
Awantura domowa w jednym z mieszkań przy ulicy Popowickiej we Wrocławiu zakończyła się odkryciem nielegalnej hodowli i magazynu narkotyków. Policję wezwano z powodu kłótni między parą, jednak szybko okazało się, że 29-latek ukrywa w domu m.in. grzybki psychoaktywne. Policji mówił, że jest to "projekt" i że są to "pieczarki.
