Polepszanie samopoczucia i funkcjonowania za pomocą substancji nie będących narkotykami. Suplementy, witaminy, nootropy; regeneracja receptorów i neuronów; dieta i trening.
ODPOWIEDZ
Posty: 29 • Strona 2 z 3
  • 2775 / 39 / 0
Astral Walker pisze:
Sprowadzanie ich do bycia "zwykłymi narkotykami" to pobożne życzenie ludzi mających ból dupy z powodu obcowania z powszechną lepszością osób zażywających tylko psychodeliki.
Widać, że ty masz największy ból dupy. Działają bardzo ciekawie, są to potężne substancje ale nadal to zwykłe narkotyki
Uwaga! Użytkownik BS nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 144 / 24 / 0
PAPIERZ TO ZWYKŁY CZŁOWIEK
TAK SAMO CHARLIE MANSON
^z tym że, od strony biologicznej to zwykli ludzie, nie da się dyskutować. Można jednak wprowadzić rozróżnienie na innych płaszczyznach. Oczywiście uznaję, że sajko to narkotyki, autor topicu poruszał jednak kwestię powiązania psychodelików ze zdrowiem psychicznym, a ta (jak i morze innych) odróżnia je od "zwykłych narkotyków". Dyskutuję z wypowiedziami wspomnianych już zwierząt w kontekście całego topicu, ty z kolei wpadłeś tu, wyrwałeś z mojego posta jedno zdanie i odniosłeś się do niego jakimś chujowym truizmem.
Nie lubię rozmów rozbijających się o różnice w definicjach, szczególnie, gdy słowniki precyzują je wielojako, trącą fejdegejami i do niczego nie prowadzą dlatego EOT
  • 2775 / 39 / 0
no, zaczynasz głupio pierdolić
psychodeliki to zwyczajne narkotyki, które działają bardzo charakterystycznie lecz to działanie nie sprawia, że nie są zwyczajnymi narkotykami

dla chorych na raka i anestezjologów fentanyl też nie jest zwyczajnym narkotykiem, deal with it
Uwaga! Użytkownik BS nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 419 / 2 / 0
Astral Walker
Czlowiek- elita, otwarty umysl, ogromna empatia, blyskotliwość- to tylko nieliczne z cech, jakie wspaniale związki z grupy psychodelików nadaly dla jego osoby!
Astral Walker pisze:
TO INNA PŁASZCZYZNA NARKOTNICTWA LAMUSY, powodowana zupełnie innymi pobudkami niż niskie, zwierzęce popędy
Pozbawiony ego już dawno odciąl się od prymitywnych, zwierzęcych popędów ciążacych na reszcie świata, takich jak gniew, poczucie wyższości, nietolerancja. Jego umyslu, w którym każde spięcie między neuronami jest dowodem i przejawem na istnienie kosmicznej sily wyższej nie kala żaden negatywny fluid. Czystość i doskonalość, niczym fraktal
Astral Walker pisze:
ból dupy z powodu obcowania z powszechną lepszością osób zażywających tylko psychodeliki.
Pozbawiony ega, unurzany w kosmicznej milości do wszelkich stworzeń, czlowiek- aniol wyniesiony pod niebiosa boskimi substancjami zamówionymi w internecie :heart: :heart: :heart:
Mój podpis to fikcja połączona z jebaną baśnią. I ten post też. W ogóle kłamczuch ze mnie i fałszywiec.
  • 144 / 24 / 0
BS pisze:
no, zaczynasz głupio pierdolić
psychodeliki to zwyczajne narkotyki, które działają bardzo charakterystycznie lecz to działanie nie sprawia, że nie są zwyczajnymi narkotykami

dla chorych na raka i anestezjologów fentanyl też nie jest zwyczajnym narkotykiem, deal with it
Mimo choroby użycie fenta i tak prowadzi ich do psychicznej degradacji i uzależnienia. Opio pomagają też jedynie doraźnie, natomiast psycho mogą być katalizatorem do pozytywnych zmian na całe życie. Także ich alternatywne użycie - na przykład w leczeniu klastrowych bólów głowy trudno nazwać zwyczajną, doraźną pomocą. Regularne tripowanie, raz na kilka miesięcy pomaga niektórym zupełnie wyeliminować ataki.

Shmerz, określając pozapsychodelicznych ćpunów mianem "zwierząt" chcę wyraźnie nakreślić różnice między pobudkami osób zażywających psychodeliki, a tymi ładującymi w siebie wszystko jak leci. Zresztą - pisałem już o tym wiele razy. A własnych słabostek jestem świadomy
  • 742 / 12 / 0
Gruby offtop się zrobił proponuję zamknąć temat i wypuścić oświadczenie że psychodeliki to NARKOTYKI które SZKODZĄ zdrowiu.
  • 419 / 2 / 0
A to w sumie jest jeszcze ciekawsze- na co psychodeliki szkodzą? %-D
Oprócz psychiki przy częstym uzywaniu
Mój podpis to fikcja połączona z jebaną baśnią. I ten post też. W ogóle kłamczuch ze mnie i fałszywiec.
  • 144 / 24 / 0
Shmerz pisze:
Oprócz psychiki przy częstym uzywaniu
A i to nie jest regułą
  • 419 / 2 / 0
Jest, mam dowody w postaci znajomych. Kiedy niby nie jest?
Mój podpis to fikcja połączona z jebaną baśnią. I ten post też. W ogóle kłamczuch ze mnie i fałszywiec.
  • 3129 / 26 / 0
Astral Walker pisze:
Shmerz pisze:
Oprócz psychiki przy częstym uzywaniu
A i to nie jest regułą
Jest. Co więcej śmiem twierdzić, że przy naduzywaniu w pewnym sensie szkodzą bardziej niż inne substancje, bo trudniej jest oddzielić trzeźwy obraz rzeczywistości od tego "psychodelicznego". Poczytaj sobie o osobowości psychodelicznej, zjawisku zbadanym wśród hippisiarni z lat 60. Nie różni się to zbytnio od schizofrenii.
High, how are you?
ODPOWIEDZ
Posty: 29 • Strona 2 z 3
Newsy
[img]
„Adwokat od trumien na kółkach” i jego żona z zarzutami w sprawie narkotyków

Znany łódzki prawnik, nazwany przez media „adwokatem od trumien na kółkach”, ponownie ma problemy z prawem. Paweł K. został w kwietniu, nieprawomocnie, skazany przez sąd w Olsztynie za spowodowanie śmiertelnego wypadku na drodze z Jezioran do Barczewa. W wypadku zginęły dwie kobiety.

[img]
Tysiące nielegalnych roślin konopi indyjskich usunięte z popularnego parku narodowego

W mediach pojawiła się niedawno informacja o likwidacji gigantycznej, nielegalnej plantacji marihuany w sercu Parku Narodowego Sekwoi. Dla wielu to kolejny „dowód” na szkodliwość konopi. Ale dla nas [społeczności FaktyKonopne.pl], ta historia jest czymś zupełnie innym. To potężny dowód na to, jak destrukcyjny jest czarny rynek i dlaczego tak bardzo potrzebujemy świadomej, legalnej i w pełni regulowanej branży.

[img]
Marihuanoholik – nowa definicja dla nowego języka debaty o uzależnieniu

W świecie, w którym alkoholik nie jest „ćpunem”, tylko „osobą z chorobą alkoholową”, a osoby uzależnione od leków otrzymują wsparcie zamiast pogardy i aresztów – czas również na zmianę języka wokół marihuany, która prędzej niż później zostanie w Polsce zdepenalizowana. Dlatego proponujemy wprowadzenie nienaukowego terminu „marihuanoholik” – jako neutralnego określenia osoby, która straciła kontrolę nad swoim używaniem marihuany i odczuwa tego konsekwencje w codziennym życiu. Zaznaczamy, że definicja ta nie ma zastąpić klasyfikacji medycznej, a jedynie usunąć stygmantyzację.