Jadę dzień w dzień niemal od sierpnia, w tym roku matura, wolniej trybie, skupić się nie mogę na niczym, połowę rzeczy mam w dupie.
i ta pierdolona pustka w głowie, kiedy chce się napisać coś, posługując się pięknym literackim językiem..
a tak na poważnie to zmulenie, pogorszona pamięć, i chudszy portfel, fobie trochę też, jakieś paranoje, spadki nastroju, depresja.. narkotyki są fajne, bo jak jestem zbakany to tych wszystkich problemów nie ma ;)
#ironia c'nie ;)
kozax pisze:(...) I nagle, ze znajomego stanu upalenia przechodze w stan nieco inny. W stan posiadania tajemnej wiedzy. Najczesciej jest to wiedza globalna, dotyczaca ukladu calego wszechswiata oraz poszczegolnych jego elementow. Zaleznie od rodzaju wiedzy jaka sie otwiera - przyjmowana ona bywa roznie - poczawszy od niezmiernego zadowolenia z jej posiadania, z tego ze dana sprawa staje sie jasna do stanu w ktorym wiedza po prostu cie przerasta. A nawet nie przerasta - ty wszystko rozumiesz, ale twoj mozg odmawia w zaakceptowaniu tej wiedzy. (...)
Tak czy inaczej, często mam wizję wszechświata i jakiejś jego smutnej tajemnicy, o której my nie wiemy. Zawsze przechodzi mi przez głowę taka myśl, że wszyscy jesteśmy ze sobą bardziej związani (telepatycznie?) niż nam się wydaje.
Tak czy inaczej, na drugi dzień pamiętam tylko szczątkowe informacje i pamiętam moje uczucie: dosłownie zrozumienia całego wszechświata, zrozumienia jak śmieszna jest nasza egzystencja i generalnie wszystko układa się w smutną całość.
Polecam to: http://strefatajemnic.onet.pl/extra/zyj ... tykul.html - zawsze mnie śmieszą takie teorie, a poza wykopem nigdy ich nie czytam, ale ostatnio to mnie dosłownie uderzyło, bo po części byłoby zgodne z wnioskami płynącymi z moich wizji (które miałem oczywiście przed przeczytaniem tego artykułu).
green calx pisze:dzisiaj ostatni raz na grubo i rzucam w pizdu, przynajmniej na jakiś czas..
Jadę dzień w dzień niemal od sierpnia, w tym roku matura, wolniej trybie, skupić się nie mogę na niczym, połowę rzeczy mam w dupie.
i ta pierdolona pustka w głowie, kiedy chce się napisać coś, posługując się pięknym literackim językiem..
ixon pisze:
Mam dokładnie tak samo. Może to siłą sugestii? Może gdzieś przeczytałem, że MJ to sposób na dotarcie do tajemnej wiedzy i po prostu mój mózg to sam generuje?
Tak czy inaczej, często mam wizję wszechświata i jakiejś jego smutnej tajemnicy, o której my nie wiemy. Zawsze przechodzi mi przez głowę taka myśl, że wszyscy jesteśmy ze sobą bardziej związani (telepatycznie?) niż nam się wydaje.
Tak czy inaczej, na drugi dzień pamiętam tylko szczątkowe informacje i pamiętam moje uczucie: dosłownie zrozumienia całego wszechświata, zrozumienia jak śmieszna jest nasza egzystencja i generalnie wszystko układa się w smutną całość.
C.R.E.A.M.
Ja paliłem od niedawna, bo od nieco ponad pół roku, ale dość regularnie (solidne zielone weekendy). No i w momentach, w których dosłownie, padałem na łózko z mocno przejaranymi stykami, gdzie momentami nie wiedziałem, gdzie jestem, i co się w ogóle dzieje - to pojawiały się takie wizje.
ixon pisze: Zawsze przechodzi mi przez głowę taka myśl, że wszyscy jesteśmy ze sobą bardziej związani (telepatycznie?) niż nam się wydaje.
jakos mnie tak naszło po spaleniu wszystkiego co mialem z ostatniej uprawy
poszły sie jebać niektóre zaintersowania np lutownicy nie ruszałem juz jakis czas no chyba ze cos sie zepsuło
przy okazji zauwazylem nie pokojący brak rozwoju u siebie, zamiast zdobywać wiedze ogladac filmy albo czytac ksiazki to grałem w call of duty albo gta4
zacząłem palic fajki przez te jointy
wydaje mi sie ze spłyciło mi sie slownictwo
z drugiej strony stałem sie powazniejszy i bardziej wyciszony, unikam jalowych dyskusji stresu i innych takich tam odziwo łatwiej mi sie skupić
schudłem, jak widze swoje zdjecia sprzed roku albo troche wiecej to miałem dobrze umiesnine ręce a teraz takie gówno (ale to chyba od alko bardziej)
kiedys przepierdalałem duze ilosci pieniedzy teraz skąpie zamiast desperadosow tatra ale to uznam jako plus
generalnie palić nic sie nie bac ale nie codziennie i dbać o siebie o
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/uecocaine.jpg)
UE alarmuje: coraz więcej Europejczyków zażywa kokainę i inne ciężkie narkotyki
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/mozg-jointy-1000.png)
„Tysiąc jointów później” – co naprawdę dzieje się z mózgiem stałego palacza marihuany?
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/cbd_0.jpg)
Legalne, ale traktowane jak podejrzane. Nowy biznes tonie w absurdach przepisów i kontroli
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/blume.jpg)
Z Brazylii do Europy z kawą i kokainą. Kulisy sprawy drobnicowca Blume
Drobnicowiec Blume, który w 2023 roku obsługiwał transatlantycką trasę handlową pod togijską banderą, dziś stał się symbolem jednego z największych przejęć narkotyków na wodach europejskich. Wydarzenia związane z jego zatrzymaniem obnażają skuteczność współpracy służb międzynarodowych oraz skalę wykorzystywania żeglugi morskiej przez zorganizowane grupy przestępcze.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/zrzut_ekranu_z_2025-07-28_19-48-14.png)
Polacy robią to w samotności. W domach, nie na imprezach. A królowa jest tylko jedna
Coraz częściej używamy substancji psychoaktywnych w samotności. Szczególnie popalamy. I nie chodzi rzecz jasna o papierosy dostępne w kiosku. O czym to świadczy? – O tym, że te substancje są wykorzystywane do regulacji emocji, takich jak lęk, smutek czy napięcie – dr Gniewko Więckiewicz, psychiatra ze Śląskiego Uniwersytetu Medycznego komentuje wyniki raportu PolDrugs 2025.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/egipt.jpg)
Alkohol miał swój udział w powstaniu złożonych hierarchicznych społeczeństw
Alkohol towarzyszy nam od tysiącleci. Używały go wszystkie wielkie cywilizacje. Znali go Majowie, Egipcjanie, Babilończycy, Grecy, Chińczycy czy Inkowie. Odgrywał ważną rolę w ceremoniach religijnych, wciąż jest ważnym elementem spotkań towarzyskich. Był środkiem płatniczym, służył wzmacnianiu i podkreślaniu pozycji społecznej. W najstarszym znanym eposie literackim „Eposie o Gilgameszu” jednym z etapów ucywilizowania Enkidu – który symbolizuje tam dziką naturę, niewinoość i wolność – jest wypicie przezeń piwa.