Dział dotyczący grzybów i roślin wykazujących działanie halucynogenne, psychodeliczne lub dysocjacyjne.
ODPOWIEDZ
Posty: 52 • Strona 5 z 6
  • 4807 / 268 / 0
Nie słyszałem o tym kościele, ale już nadrobiłem :-) Indianie, podobnie jak inni rdzenni mieszkańcy obydwu Ameryk są na pewno lepszym przykładem jak to się powinno robić, podchodząc do tematu poważnie i z najwyższym szacunkiem. Używanie losowych enteogenów do kontaktowania się z bliżej nieokreślonym bóstwem to tylko zabawa, nie urażając jej uczestników, którzy mam nadzieję traktują to jak zabawę.
Ja otchłań tęcz, a płakałbym nad sobą
jak zimny wiatr na zwiędłych stawu trzcinach
jam błysk wulkanów, a w błotnych nizinach
idę jak pogrzeb z nudą i żałobą.
Na harfach morze gra, kłębi się rajów pożoga
i słońce, mój wróg słońce! wschodzi wielbiąc Boga.
  • 1587 / 11 / 0
Są też kościoły, gdzie przyjmuje się jako sakrament ayahuascę i grzybki. Kościół enteogeniczny nie jest moim wymysłem. Chciałam tylko, by w końcu takie coś powstało w Polsce.
Wszystkie enteogeny potrafią dać duchowe tripy, co za różnica jakich się używa? Gdyby DXM był rośliną rosnącą w Amazonii, to pewnie by go spożywano jako sakrament. Już się to robi z muchomorem, którego działanie jest bardziej ciężkie fizycznie niż w przypadku deksa.
Nie oznacza to, oczywiście, że chcę, żeby deks był głównym sakramentem... Po prostu nie będę dyskryminować, to jak będzie wyglądać kościół będzie zależało od członków. Oczywiście liczę na tripy ayahuascowo-peyotlowe.
rchiro the best
  • 4024 / 372 / 951
Romantyczka pisze:
Wszystkie enteogeny potrafią dać duchowe tripy, co za różnica jakich się używa?
W takim razie ten Twój Kościół jednak bardzo odległy jest od tych tradycyjnych praktyk, w których akurat ta różnica jest bardzo istotna i nawet jeśli używa się kilku środków, to w określonych warunkach, celach, z zachowaniem pewnych reguł.
  • 1587 / 11 / 0
Oczywiście, że będziemy dbać o set&setting i reguły. Ale nie rozumiem, dlaczego określona grupa enteogenów ma być faworyzowana. Szamani spożywali nawet bieluń i tytoń.
rchiro the best
  • 4024 / 372 / 951
Tak, ale w żadnym wypadku nie polegało to na tym, że w obrębie danej wspólnoty każdy jadł co uważał i jak uważał.
  • 1951 / 15 / 0
Chaotko, przyznaj. Ty chcesz po prostu mieć kompanów do ćpania i jednocześnie dorobić sobie do tego ideologię?
Uwaga! Użytkownik 69plateau jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 4807 / 268 / 0
Z takimi sakramentami na Waszym miejscu zadbałbym jeszcze o anonimowość.
Ja otchłań tęcz, a płakałbym nad sobą
jak zimny wiatr na zwiędłych stawu trzcinach
jam błysk wulkanów, a w błotnych nizinach
idę jak pogrzeb z nudą i żałobą.
Na harfach morze gra, kłębi się rajów pożoga
i słońce, mój wróg słońce! wschodzi wielbiąc Boga.
  • 968 / 96 / 0
Oraz przeszukiwał kieszenie wchodzących na ceremonie czy nie mają policyjnych odznak i dyktafonów.
  • 638 / 10 / 0
Było kilka spraw w sądzie w różnych krajach czy kościół enteogeniczny Santo Daime może używać ayahuascy jako sakramentu. Prawie wszystkie zostały wygrane :-) Ciekawe jakby było w polsce.
Ostatnio zmieniony 16 września 2012 przez mesmerize, łącznie zmieniany 2 razy.
  • 968 / 96 / 0
Pewnie powiedzieliby ze można,po czym aresztowali wszystkich członków za coś innego..
ODPOWIEDZ
Posty: 52 • Strona 5 z 6
Artykuły
Newsy
[img]
Danii: jazda autem po zażyciu gazu rozweselającego na równi z jazdą pod wpływem narkotyków

W Danii prawnie zabronione jest prowadzenie samochodu pod wpływem gazu rozweselającego (podtlenku azotu). W takim wypadku kierowca będzie traktowany tak, jakby zażył narkotyki, i może stracić prawo jazdy na trzy lata

[img]
Flara wyniuchała narkotyki. Były ukryte w paczce

Ponad pół kilograma amfetaminy przechwycili funkcjonariusze Pomorskiego Urzędu Celno-Skarbowego podczas rutynowej kontroli przesyłek w sortowni w Pruszczu Gdańskim. Narkotyki ukryte w paczce zostały wykryte dzięki czujności psa służbowego Flara.

[img]
Palenie marihuany na mrozie: Dlaczego „faza” uderza dopiero po wejściu do ciepła?

Stoisz na balkonie, skulony w kurtce, przestępując z nogi na nogę. Jest minus pięć stopni. Odpalasz jointa, zaciągasz się mroźnym powietrzem i… masz wrażenie, że to nic nie daje. „Słaby temat?” – myślisz. Dopiero gdy wchodzisz do ciepłego salonu i zdejmujesz czapkę, rzeczywistość uderza Cię z siłą pociągu towarowego. Nogi robią się miękkie, a głowa nagle waży tonę.