Leki przeciwdepresyjne, tymoleptyki - SSRI, SNRI, iMAO, TLPD i inne
Zobacz też: Wikipedia
ODPOWIEDZ
Posty: 329 • Strona 8 z 33
  • 410 / 23 / 0
Wiesz, wszystko zależy od tego, co rozumiemy pod pojęciem "jest OK". Jeśli przyjąć, że z grubsza chodzi o to, czy po pomieszaniu alko z lekiem nie dostaniesz palpitacji, torsji, i innych tego typu efektów specjalnych, to potwierdzam - jest OK. Piłem na kilkunastu lekach i ich kombinacjach (mogę Ci nawet je wymienić :-p : fluoksetyna, citalopram, lithium carbonicum, kwas walproinowy, escitalopram, amitryptylina, klomipramina, lamotrygina, wenlafaksyna, kwetiapina, aripiprazol, amisulpryd, mirtazapina, alprazolam, lormetazepam - łączenie tych dwóch ostatnich z alkiem to głupota, wiem :wall: ) i chyba nigdy nie uświadczyłem jakichś nieprzyjemności, np. wymiotów, gwałtownego nasilania działania alko i skutków ubocznych, czy innych tego typu fajerwerków - pomimo tego, że nie raz alkohol lał się wprost strumieniami. Absolutnie żadnych interakcji (pomijając fakt uskutecznienia paru głupich akcji po pijaku - ciężko tu rozgraniczyć, czy były one wynikiem działania samego alkoholu, czy jego interakcji z lekami). Pod tym względem picie + leki faktycznie jest OK (choć oczywiście trzeba wziąć poprawkę na to, że każdy organizm reaguje inaczej). Jednak jeśli wziąć pod uwagę fakt, że alko znosi działanie leków, a nawet zaostrza objawy choroby, to picie na lekach wydaje się już mniej OK - a mówiąc wprost: jest po prostu bez sensu. Po co wydawać kilkadziesiąt zeta miesięcznie na opakowanie np. antydepresanta, skoro i tak pijąc zniweczysz jego działanie, a i wątróbkę nadwerężysz (o właśnie - leki + alko = piłowanie wątroby)? To już lepiej odstawić leki i dodatkową flaszkę kupić :*)
Uwaga! Użytkownik krism nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 3309 / 21 / 0
No mi głównie o to piłowanie wontrupki chodziło ;) TLPD akurat u mnie silnie podbijały alko (doksepina), ale to już offtopic. Z resztą się ogólnie zgadzam. Pozdrawiam :)
sqrt(666)
  • 79 / / 0
Ja byłem po tym głupi i wszystko mi wisiało (łącznie z chujem). Nie żeby wcale nie pomógł, ale są lepsze leki SRRRY...
Ostatnio zmieniony 22 czerwca 2012 przez mouseindaspace, łącznie zmieniany 1 raz.
Ładnie proszę o odpowiedź: http://talk.hyperreal.info/benzodiazepi ... l#p1213984
  • 138 / 1 / 0
No libido mega zaniżone:-(
„Szlachetne zdrowie, nikt się nie dowie, jako smakujesz, aż się zepsujesz”
  • 4 / / 0
kiedy mijają objawy odstawienne? u mnie wystąpiła akatyzja po odstawieniu :((
Uwaga! Użytkownik Zvezdochka nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 3309 / 21 / 0
Kiepsko na necie z danymi. Ogólnie objawy odstawienia SSRI mijają w ciągu 1-2 tygodni[1]. Potwierdza się to w artykule z Psychiatrii Polskiej: "objawy te mają tendencję do pojawiania się w ciągu 2 do 5 dni od odstawienia leczenia i trwają zwykle od 7 do 14 dni"[2]. Przy badaniu innych leków SSRI, niż citalopram, objawy odstawienne utrzymywały się do 21 dni (średnio niecałe 12) od czasu pojawienia się ich[3]. Warto jako ciekwostkę powiedzieć, że kobiety w ciąży jedzące citalopram (i ogólnie SSRI) mogą narazić dziecko na efekty odstawienne (!)[4].

[1] http://www.aafp.org/afp/2006/0801/p449.html
[2] http://www.psychiatriapolska.pl/uploads ... 5_2009.pdf
[3] http://journals.lww.com/psychopharmacol ... wal.3.aspx
[4] http://onlinelibrary.wiley.com/doi/10.1 ... x/abstract
sqrt(666)
  • 132 / 4 / 0
Lekarz zamienił mi poprzedni lek na citalopram, biorę od jakichś trzech miesięcy. Działanie tak jak wcześniej, niezbyt wielkie, trochę lepszy humor, trochę mniej łez.
Problem pojawia się natomiast przy odstawieniu - to jest po prostu horror. Lęk, płacz generalnie o wszystko, strach, niepokój, huśtawki nastrojów, raz nawet trzasnęłam talerzem o ziemie. Za cholerę się tak wcześniej nie zachowywałam (wcześniej - przed kuracją ssri).
"A ci, którzy tańczyli, zostali uznani za szalonych przez tych, którzy nie słyszeli muzyki."
Fryderyk Nietzsche
  • 953 / 4 / 0
często tak jest, że odstawienie leku powoduje nasilenie leczonych objawów, więc nie masz się co dziwić.
no i skoro wiesz, że musisz dalej brać, to po co odstawiasz?
swoją drogą możesz zawsze poprosić o zmianę leku na inny: mówisz jak wygląda odstawienie i tyle, lekarz powinien się tym zająć.
musisz przekroczyć granicę tylko po to, by pamiętać, gdzie leży.
  • 3 / / 0
Ja właśnie zaczynam od poniedziałku przygodę z Citalem (dodatkowo z hydroksyzynką) na moje jazdy z lękami. Obawiam się właśnie tego spadku libido... ale zobaczymy jak będzie. Będę dawał znać na bieżąco jak działa ten lek. A jeśli pytacie dlaczego od poniedziałku już odpowiadam - aktualnie jestem na antybiotyku (Rowamycyna na zatoki) i chcę najpierw ze wszystkiego wyczyścić organizm :retarded: .
  • 477 / 18 / 0
Biorę citalopram od 6 dni w dawce 20mg dziennie z rana(pierwsze 3 dni po 10mg). Do tego od samego początku piracetam(Memotroopil) 3x1200mg 2-1-0. Pierwsze 3 dni łapałem mega dołek, pojawiły się myśli samobójcze, itd., ale przeszło.
Wstaje rano, zarzucam na czczo leki, pije kawę, pale szluga i prawie jak kończę to załącza mi się dosyć mocna stymulacja, czuć mocno serotonine. Co ciekawe fobia społeczna już praktycznie zanikła, idąc ulicą nie muszę stale spuszczać głowy, idę pewny siebie, czasami dostaję mocnego słowotoku, dobrze mi się rozmawia z ludźmi, skupienie zajebiste, napęd fizyczny na duży plus - wcześniej szybko się męczyłem, teraz zapierdalam prawie jak po fecie. Jeden problem - około południa zaczynam odczuwać senność, zimno mi, jestem zmęczony, ale zasnąć nie ma szans. Wtedy dorzucam trzecią dawkę piracetamu i do popołudnia mogę jako tako funkcjonować.
Brakuje NDRI, to czuć, ale od przyszłego tygodnia dokładam EPH 3x25mg/d ,a etylofenidat działa na mnie cudownie. Muszę zwalczyć lenistwo, bo co z tego, że czuję się lepiej jak mi się nic nie chce. Wtedy myślę, że będzie komplet, zobaczę, to dopiero początek.
"Ukryta twarz oznacza, że wiesz
Coś z czym nikt nie godzi się..."
ODPOWIEDZ
Posty: 329 • Strona 8 z 33
Newsy
[img]
77-letnia cudzoziemka oskarżona o produkcję narkotyków

Prokuratura Okręgowa w Jeleniej Górze skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko 77-letniej obywatelce Rosji, która miała na swojej posesji uprawiać konopie indyjskie i wytwarzać z nich narkotyki. Na poddaszu jej domu znaleziono 19,5 kg suszu i 197 sadzonek ziela konopi.

[img]
Szajka z Mississaugi kradła mleko dla niemowląt by kupić narkotyki. 11 osób aresztowanych

Peel Regional Police poinformowała, że po czteromiesięcznym dochodzeniu udało się rozpracować zorganizowaną grupę przestępczą, która zajmowała się kradzieżą produktów dla niemowląt i ich wymianą na narkotyki. W sprawie postawiono zarzuty 11 osobom.

[img]
Alkohol miał swój udział w powstaniu złożonych hierarchicznych społeczeństw

Alkohol towarzyszy nam od tysiącleci. Używały go wszystkie wielkie cywilizacje. Znali go Majowie, Egipcjanie, Babilończycy, Grecy, Chińczycy czy Inkowie. Odgrywał ważną rolę w ceremoniach religijnych, wciąż jest ważnym elementem spotkań towarzyskich. Był środkiem płatniczym, służył wzmacnianiu i podkreślaniu pozycji społecznej. W najstarszym znanym eposie literackim „Eposie o Gilgameszu” jednym z etapów ucywilizowania Enkidu – który symbolizuje tam dziką naturę, niewinoość i wolność – jest wypicie przezeń piwa.