TALK - Rozmowy [H]

[Abraxas]

To prawda, że na paro się zajebiście jara, sam miałem ciąg z miesiąc hehe. Na sertrze za to mnie do picia bardziej ciągnie, a chęci na drugi jakby mniejsze.

[mouseindaspace]

A co, myslisz ze ludzie ktorzy maja pojebana osobowosc nie pisza z sensem?

Myślę, że są różne przypadki, a moje poprzednie pytanie wynikało raczej z tego, że pisałem lekko najebany. ;)

[Psychopath]

Dostałem zaburzeń maniakalnych po paroksetynie i jestem jej za to wdzięczny. Wszędzie mnie pełno, mam siłę do życia i gdyby nie chlorprothixen to pewnie wystrzeliłbym się w kosmos ;) To jest lek najlepszy z całej czwórki, a brałem wszystkie. sertralina zmieniała trochę świadomość, coś jakby wchodziła mi lekko faza po niej, wenlafaksyna najlżejsza dla organizmu, trochę pomogła, ale nerwica po jakimś czasie nawróciła, od czasu jak mam paroksetyne jestem tak szczęśliwy, że zrezygnowałem z dekstrometorfanu na czas nieokreślony, nie na zawsze, ale wolę póki co brać paro, bo czuję się po niej ZAJEBIŚCIE!

[mouseindaspace]

Napawa mnie to nadzieją Psychopath. :) Niedługo przeskakuję z sertry na paro. Sertra baaaardzo dobra, choć troszeczkę kiepska na lęki i nawet za bardzo spidująca. Mam nadzieję, że paro sobie z tym i tamtym lepiej poradzi.

Stan hipomaniakalny mam jak dotychczas na każdym antydepresancie. Po sertrze około miesiąca, po citalopramie tydzień...

[revolutionaction]

paroksetyna najmocniejsza z tej grupy.

[eso]

post do kasacji

[thebigbos]

Paroksetyna najmocniejsza z tej grupy.

Najmocniejsza nie znaczy najlepsza. Gdy się dobrze spojży to każdy ma inny profil działania, pomimo należności do tej samej grupy.

[Greebo]

Najmocniejsza nie znaczy najlepsza. Gdy się dobrze spojży to każdy ma inny profil działania, pomimo należności do tej samej grupy.

Wszystko zależy od dawki. Jeśli koleś nie przechodzi epizodu depresyjnego, a jedynie zależy mu na działaniu przeciwlękowym i większej pewności siebie, mniejsze dawki (~10 mg) wydają się bardziej odpowiednie. Większa ilość go tylko zamuli, ulula i wykastruje.

[mouseindaspace]

Ja mam podobne odczucia co do tej chemiczności sertry, ale to własnie jest to co mi sie w niej podoba, bo czuje jej działanie.

Otóż to! Sertra jest zajebista. Brałem do tej pory citalopram, sertrę i teraz wchodzę na paro. I ta sertra najbardziej przypominała narkotyki-stymulanty. Rozwaliła moja depresję w pył. Trochę gorsza na lęki napadowe, bo nieraz wywoływała nerwowość.

Działania paro w ogólne nie czułem, byłem tylko "numb" i kupa uboków.

Tak samo miałem po citalogównie. I nie chcę ponownie takiej chujówy, a więc jeśli paro tak działa, to ... :-/

Potrzebuję antydepresantu PODOBNEGO DO SERTRALINY (mam alergię na nią)! Co byście polecili? Może wenla jest bardziej podobna, co?

[Abraxas]

Trudno powiedzieć co najbardziej podobne. Możliwe, że wenla Ci podejdzie, też jest taka "chemiczna" ;) Ja bym nawet został na niej, ale powodowała efekt diuretyczny (latałem do kibla ze 3 razy w nocy). Trza próbować dalej jeśli taka kapa z sertrą.