Dekstrometorfan - nazwy generyczne: Acodin, Tussidex.
Więcej informacji: Dekstrometorfan w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 60 • Strona 2 z 6
  • 723 / 16 / 0
yamnick pisze:
- czy po roku brania 2-3 razy w tyg 15 tabletek aco moje narządy ucierpią i w jakim stopniu (o ile ktos może określić)
- czy moja psychika ulegnie zmianie
1. Do końca nie wiadomo akoden bo nie jest przeznaczony do zażywania w takich ilościach a co za tym idzie nie były prowadzone odpowiednie badania. Myślę jednak że o tę stronę nie musisz się zbytnio martwić. Raczej flaków Ci nie uszkodzi, ale w pewnym stopniu obciąży na pewno.
2. Twoja psychika ulegnie ogromnej zmianie i to w negatywny sposób. Dziwne shizy, manie prześladowcze, dziwne widoki "kątem oka", myślotok, ciągłe rozmyślania o nienormalnych rzeczach. To nie jest jakieś tam straszenie tylko prawda. Może dojść nawet Zaburzenie postrzegania spowodowane halucynogenami (HPPD). A co najgorsze może dojść do jedzenia coraz do nowych dragów, wjebania się w coś i przepierdolenia życia. Ale - zrobisz co zachcesz. Powiem Ci tylko jedną rzecz jeszcze. Nie ma nikogo kto jak zaczyna brać narkotyki to myśli że się wjebie. Każdy myśli że on będzie mądrzejszy/ostrożny/będzie myślał. A jak się kończy? Np. to forum jest pełne osób żałujących zaczęcia brania. Chociażby ja, więc wiem co mówią. Też zaczęłam od aco. A teraz jestem marnym ćpunkiem tańczącym jak mi dragi zagrają.
Bo matka chemia bardzo, bardzo kocha swoje dzieci i nigdy, przenigdy nie pozwoli im umierać samotnie.
  • 182 / 2 / 0
HPPD to akurat najmniejszy problem. Masa ludzi z tym żyje na co dzień i im to nie przeszkadza (między innymi ja %-D ). To wjebanie się w inne dragi myślę, że jeśli już by do tego doszło to niekoniecznie z powodu DXM. Jak ma takie, a nie inne zainteresowania to nie musi jeść dexa, żeby zacząć próbować nowych rzeczy.
  • 4 / / 0
Ale mi jest bardzo fajnie po aco i szukam argumentów żeby brać go dalej.
  • 182 / 2 / 0
Skoro musisz szukać argumentów żeby go dalej brać, a istnieje mnóstwo argumentów żeby go nie brać to o czymś to świadczy. Żeby się wjebać w deksa, trzeba być chyba masochistą.
  • 749 / 86 / 0
Jedz aco jeśli chcesz. Za jakiś czas ci się znudzi, jak tolerka podskoczy. Ja tak miałem, aż w pewnym momencie uznałem, że się wjebuje w mało interesującyc drag i ograniczyłem się do brania raz na 4-5 tygodni. Spróbuj psychodelików to zobaczysz jak kiepska jest faza po DXM :)
  • 4 / / 0
Trzeba mieć jednak dostęp do tych psychodelików. A propos dostępu, czy na hyperreal jest gdzieś poradnik jakie reakcje chemiczne trzeba wykonać by otrzymać LSD?
  • 749 / 86 / 0
Dostęp jest bardzo łatwy, trzeba tylko trochę mózgownica zadziałać. Szukajka nie gryzie: Syntezy tryptamin
  • 182 / 2 / 0
Jak nie potrafisz sobie żadnych psajko ogarnąć, to tym bardziej nie porywaj się na syntezę LSD %-D
  • 723 / 16 / 0
JohnyHa pisze:
Jedz aco jeśli chcesz. Za jakiś czas ci się znudzi, jak tolerka podskoczy. Ja tak miałem, aż w pewnym momencie uznałem, że się wjebuje w mało interesującyc drag (...)
Taaa, ja też tak miałam. I przerzuciłam się na kodę. A teraz jakże często gwoździem programu dnia codziennego jest przygrzanie iv żeby dać radę przeżyć 8 h w pracy.

Jamnik jakoś Cię nie widzę syntezującego LSD %-D
Zrobisz co chcesz, ale ja Ci radzę - argumentów za brak - nie ćpaj gówien.
Bo matka chemia bardzo, bardzo kocha swoje dzieci i nigdy, przenigdy nie pozwoli im umierać samotnie.
  • 4 / / 0
Spoko i rozumiem, a czy wiesz coś może na temat syntezy/reakcji chemicznych do stworzenia metamfetaminy? Czytałem trochę o tym i podobno się da.
ODPOWIEDZ
Posty: 60 • Strona 2 z 6
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Newsy
[img]
Legalizacja marihuany a młodzież: Nowy raport z USA obala mity

Czy legalizacja marihuany dla dorosłych sprawi, że nastolatki zaczną masowo po nią sięgać? To jeden z najczęstszych argumentów przeciwników zmian w prawie. Najnowszy, obszerny raport federalny ze Stanów Zjednoczonych pokazuje coś zupełnie innego. Użycie marihuany przez młodzież nie tylko nie rośnie, ale w niektórych grupach nawet spada. Czas przyjrzeć się faktom.

[img]
Marihuanoholik – nowa definicja dla nowego języka debaty o uzależnieniu

W świecie, w którym alkoholik nie jest „ćpunem”, tylko „osobą z chorobą alkoholową”, a osoby uzależnione od leków otrzymują wsparcie zamiast pogardy i aresztów – czas również na zmianę języka wokół marihuany, która prędzej niż później zostanie w Polsce zdepenalizowana. Dlatego proponujemy wprowadzenie nienaukowego terminu „marihuanoholik” – jako neutralnego określenia osoby, która straciła kontrolę nad swoim używaniem marihuany i odczuwa tego konsekwencje w codziennym życiu. Zaznaczamy, że definicja ta nie ma zastąpić klasyfikacji medycznej, a jedynie usunąć stygmantyzację.

[img]
Dopalacze rozsyłali paczkomatami. Handlowali narkotykiem "zombie"

Patent na "bezpieczną" dystrybucję środków psychotropowych opracowała ukraińsko-polsko-białoruska grupa przestępcza. Mężczyźni magazynowali, sortowali, a następnie rozsyłali do paczkomatów środki psychotropowe. W ramach śledztwa nadzorowanego przez Prokuraturę Rejonową w Pruszczu Gdańskim zatrzymano 8 mężczyzn i zabezpieczono flakkę o wartości miliona złotych.