ODPOWIEDZ
Posty: 45 • Strona 4 z 5
  • 1600 / 550 / 0
To ciekawe czemu w Galaxy w Szczecinie mają takie. Przecież to niewiele do LD50 brakowało na moją wagę. Grubo było, tchu nie mogłem godzinę złapać.
Edit: a nie chuj nie doczytałem, to kupiłem przed zmianą. W każdym razie niech post zostanie, na pamiątkę, jakie skurwysyny były na rynku.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
  • 324 / 54 / 3
@LeszekSmieszek a dzisiaj to kupiłeś? Zakaz od dzisiaj wchodzi. Poza tym te ostrzeżenia i tak są od dawna na tych opakowaniach. Wiecie może jak ma działać ten zakaz CMR? Poza tym te 20mg/g to i tak serio spora moc. Bardziej uzależnieni będą więcej wydawać, gdyż będą brali 2 na raz i państwo tylko zyska. Wg mnie nie jest to żaden istotny krok.
  • 1600 / 550 / 0
To jest ilość na gram nie saszetkę tak przy okazji, więc np granatowe Velo będą mocniejsze, choć mniej wygodne
  • 1551 / 247 / 0
Kiedyś sporo saszetek używałem, także tych bardzo mocnych, obecnie będę rzucał palenie z powodu problemów zdrowotnych i chętnie bym do nich wrócił. Problem w tym że tutaj chodzi o żołądek a nikotyna w saszetkach podrażnia go jeszcze bardziej niż tytoń. Ale spróbuję jakieś trochę słabsze i może będzie ok. Choć muszę przyznać że saszetki nigdy nie zmniejszały u mnie ochoty na zapalenie, potrafiłem trzymać to dziadostwo w gębie i jarać jednocześnie.
  • 324 / 54 / 3
Jak chcesz żołądek odciążyć to nie połykaj śliny. Ale fakt, też odczuwam jego ból po snusach, a nawet jakoś długo nie trzymam, a wypluwam.
  • 1600 / 550 / 0
Są takie po których ślinotoku nie ma, ważne żeby pod górną wargę pakować i szukać, u mnie dobrze się sprawdzają takie bez smaku ewentualnie w Kolporterze mają Bad Mojo za 15 zł i ślina nie cieknie. Ważne po jedzeniu nie wrzucać. No i nie kupujcie najmocniejszych jak jeszcze nie zaczęliście z tym przygody bo kurwica jak zabraknie gorsza niż po szlugu, bo się takie dawki brało. Lepiej kupić słabsze i trzymać w mordzie serio te pół godziny. No i jak ktoś się zastanawia nad kupnem to z mocnych na pewno odradzam Velo, bo są za duże, właśnie te 77 watermelon ice mają idealny rozmiar i smak albo ZYN białe najmocniejsze. Dobra rada też jak się wychodzi z domu po prostu nie zabierać, ja mam tak, że jak jestem poza domem 10h+ to nie odczuwam braku a jak siedzę w chacie wieczorem to co godzinę biorę.
  • 1912 / 311 / 0
02 lipca 2025zburzony pisze:
Kiedyś sporo saszetek używałem, także tych bardzo mocnych, obecnie będę rzucał palenie z powodu problemów zdrowotnych i chętnie bym do nich wrócił. Problem w tym że tutaj chodzi o żołądek a nikotyna w saszetkach podrażnia go jeszcze bardziej niż tytoń. Ale spróbuję jakieś trochę słabsze i może będzie ok. Choć muszę przyznać że saszetki nigdy nie zmniejszały u mnie ochoty na zapalenie, potrafiłem trzymać to dziadostwo w gębie i jarać jednocześnie.
Nawet na "ulotce" saszet masz napisane, nie pić ani nie palić w trakcie trzymania w ustach. Potem ludzie się dziwią, że mają problemy ze zdrowiem. Jeden zawodnik nawet się chwalił, że wciągał to nosem (do idiotyzmów z H ciagnie mnie jak ćmę do światła, jako pro, to jest full-spectrum-idiotyzm).
Osobiście nie przełykam nawet śliny a po wypluciu saszetki dokładnie płuczę usta albo myję zęby + listerine. Używam ok 2 lata.

VELO to jest pedał, w porównaniu z marką ZYN (producent Marlboro, popularne w USA, o wiele lepsze).
Zauważyłem że napisane na boxie jest nie tylko że powoduje uzależnienie (jak do niedawna), ale dodali że może szkodzić zdrowiu. Recesja dziąseł i tak dalej, prościutka droga do nowotworów.
Zażywana zgodnie z logiką i zaleceniami, zdecydowanie najlepsza forma nikotyny. Ale w końcu też trzeba rzucić, recesja dziąseł nieodwracalna.
konto od 2011 roku (ban kiedyś, totalnie nieważne)
  • 1600 / 550 / 0
Ja to traktuję bardziej jako przystanek przed przerzuceniem się na tabakę która z tego wszystkiego najmniej zdrowiu szkodzi. A nikotyna jest wręcz dobra dla zdrowia, w ostatnich latach mnóstwo publikacji na ten temat powychodziło, tylko formy przyjmowania chujowe i wychodzi że najlepiej delikatny roztwór w kanał chyba trzeba by zapodać żeby ominąć te wszystkie dodatki i chujowe metody konsumpcji. Czekam aż powstanie coś naprawdę neutralnego, może plastry na skórę nie są takie złe? Częstotliwość też robi robotę, wolałbym to z powrotem doprowadzić do max 2 saszetek dziennie to nie byłoby aż tak lipnie, zresztą wiadomo tolerka to szmata no i nie chcę być w nic wjebany. Może i wrócę do palenia nawet kiedyś, tylko jakiś jakościowy tytoń własnej produkcji i kozackie bletki bez toksyn, to zdrowego organizmu wątroba kilka szlugów bez chemikaliów dodanych przerobi bezproblemowo.

Niedługo może zrobi jakiś poradniczek do tego działu, bo widzę sporo osób za chuj nie wie jak tego używać.

A na zdjęciu poniżej moja stara kolekcja Velo jak po miesiącu używania zacząłem zbierać i myślałem że zrobią recykling opakowań tak jak robi ZYN żeby były zniżki. Teraz to tylko ZYN do wymiany zbieram i czasem dla smaku 77 watermelon ice.
IMG20250702234833.jpg
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
  • 1551 / 247 / 0
Na razie walczę ze sobą żeby nie jarać, nawet jakoś to wychodzi. Ciągnie jednak do saszetek mimo że nie powodowały wcześniej mniejszej ochoty na pety.
Jedno co dzięki lekturze forum zrozumiałem, to to że nieprawidłowo ich używałem, zawsze wolałem trzymać je pod dolną wargą oraz przełykać ślinę, często dawałem też pod język albo głęboko z tyłu żeby śliny było jak najwięcej a smak jak najintensywniejszy. Stąd zapewne ból żołądka. Wolałem też bardzo mocne saszetki.
Największy głód jarania odczuwam rano, palenie to była pierwsza rzecz jaką robiłem na start dnia, koniecznie z kawą. Trochę denerwowało mnie zawsze że nie mogę tego trzymać w japie pijąc kawę. No ale cóż, można zmienić przyzwyczajenia. Kupię chyba dziś jakieś słabsze saszety i stestuję, sprawdzi się co żołądek na to.
  • 324 / 54 / 3
02 lipca 2025LeszekSmieszek pisze:
Ja to traktuję bardziej jako przystanek przed przerzuceniem się na tabakę która z tego wszystkiego najmniej zdrowiu szkodzi.
Z tego co wiem to saszetki (nie mylić ze snusem szwedzkim, o którym jest więcej publikacji) są mniej szkodliwe od tabaki, która jest wyrobem tytoniowym w przeciwieństwie do beztytoniowych woreczków.
ODPOWIEDZ
Posty: 45 • Strona 4 z 5
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Newsy
[img]
Narkotyki w bloku rysunkowym dla dzieci. Z piłkarzami reprezentacji Polski na okładce

Wrocławskie służby znalazły je w paczkach kurierskich

[img]
Nastolatki z województwa łódzkiego najrzadziej w Polsce sięgają po używki

Nastolatki z województwa łódzkiego rzadziej, niż ich rówieśnicy w innych częściach Polski, sięgają po alkohol i narkotyki. Wynika to z najnowszych badań przeprowadzonych na zlecenie Regionalnego Centrum Polityki Społecznej w Łodzi. Wyniki zaprezentowano w Międzynarodowym Dniu Zapobiegania Narkomanii.

[img]
Kurier Uber Eats myślał, że wiezie burrito. W środku była marihuana

Wyobraź sobie, że realizujesz zwykłe zamówienie jako kurier. Odbierasz paczkę z jedzeniem i ruszasz w drogę. Nagle czujesz dziwny, bardzo intensywny zapach marihuany. Dokładnie to spotkało kuriera Uber Eats w New Jersey, który zamiast meksykańskiego przysmaku, nieświadomie transportował zioło.