Heterocykliczne substancje psychoaktywne, m.in. fenmetrazyna i metylofenidat.
ODPOWIEDZ
Posty: 137 • Strona 14 z 14
  • 1 / / 0
pracuję zdalnie, mam mega problemy ze skupieniem i w ogole zaczynaniem swojej pracy
przede mną ostatnie spotkanie diagnostyczne - psycholog już mi powiedział, że się skłania ku adhd - to nie ma być opinia tylko konkretnie diagnoza, specjalnie wybrałam osobę, która miała podpisane pod profilem 'diagnoza adhd'
rozumiem, że na receptomacie mi nie wypiszą z papierem, że mam adhd bo no napewno nie
ale chciałabym uniknąć wielu spotkań z psychiatrą, potrzebuje pomocy na już, bo przecież muszę zarabiać zeby spłacic mieszkanie
jakie problemy mogę napotkać w rozmowach z internistą lub psychiatrą kiedy mam papier adhd, ale niestety mam też historię taką, że byłam w ośrodku w 2020r?
lepiej liczyć na jakiegoś internistę na wsi co ma wyjebane czy sam papier wystarczy, żebym dostała metylofenidat? czy łatwo jest go dostać u psychiatry? nie mogę wymazać mojej historii uzależnienia, totalnie uwarunkowanego moim adhd
mega mnie to wkurrwia, że zawsze jestem odrzucana przez specjalistów jak tylko powiem, że byłam w ośrodku, ale przecież moje branie jest symptomem adhd
to jest jakbym była po prostu przekreslana, że mam adhd i znalazłam się w takim a nie innym środowisku - jak wszędzie dookoła mnie byli narkusy to jak ja mialam sama nie brać - to czynnik środowiskowy
czy zostanę bez pomocy dlatego, że byłam w ośrodku?
czy ktos z was dostał metylo, mimo że też miał historię uzależnienia?
  • 1500 / 400 / 2
@mocasz to po co to mówisz skoro za każdym (prawie) razem spotykasz się z odrzuceniem?
odpowiem jeszcze na oststnie pytanie, tak ja. wystarczy mieć gadkę, nie lękać się specjalistów, być szczerym, miłym, nie wyglądać jak nie zadbany ćpun i przede wszystkim traktować lekarzy z szacunkiem.

Nie spotkałem się osobiście z odrzuceniem wypisania recepty na MPH przez ostatnie x czasu, ponieważ nie nadużywam leków, trzymam się terminów i tyle, głównie wypisuje mi rodzinny na NFZ - piszę email do placówki medycznej w której pracuje, konkretniej do recepcji, z prośbą o kontynuację leczenia i wypisanie erecept, pisze jakie leki i ilosc opakowan i nastepnego dnia okoolo 7 rano dostaje e-recepty.

Nie wiem skąd takie przekonania, że jak się już ma prawilny papier na ADHD to są ogromne problemy z dostępnością samych recept.
Każdy internista może wypisać ten lek - jeśli nie ma mojego rodzinnego na nfz, to jestem zarejestrowany w jednej z większych prywatnych klinik w Polsce, lecz wtedy trzeba jechać na osobistą wizytę u internisty, bo taki mają regulamin i politykę firmy. - również bardzo dawno nie spotkałem się z odrzuceniem.
Wspomóż edycję narkopedii - https://narkopedia.org/
"Narkotyki to syf i mega biznes czaisz? ktoś żyje z Ciebie i Twoich ziomali"
  • 1040 / 273 / 0
Ja Wam powiem, że zjebałem te testy MPH z działu rekreacyjnego.

Z tego co czytam to normalne dawkowanie to ~10-20mg naraz. Jeszcze mi pasuje wjechać w wersję XR, bo nie będę dorzucał co dwie godziny kurwa - kto to widzioł.

Ale z nadzieją patrzę jeszcze na te sole amfetaminy, może to coś działa dłużej i będzie fajniejsze. No i chat gpt podpowiada, że są również neistymulujące leki na ADHD - będzie w czym wybierać.
  • 1500 / 400 / 2
@GermanskiOprawca
tak naprawdę wszystko zależy od Twojego spektrum ADHD, też miałem wielką nadzieję na sole amfetamin - dexamfetamine (ale w sumie cieszę się, że na mnie nie bardzo bangla bo jest w chuj droga w porównaniu do MPH)

i to jest jeden wielki bullshit, że trzeba dorzucać co 2h, dorzucasz kiedy odczujesz, że działanie osłabło lub kiedy tego potrzebujesz bo masz taski do wykonania, przyjmowanie MPH np. bez uprzedniego planu dnia, zadać etc. jest najgorsze, bo nagle zacznie Cię interesować rzeczy które nigdy wcześniej nie wydawały się tak interesujące i robisz jakieś bezsensowne rzeczy marnując wyłącznie.czas.

Dlatego pisałem ostatnio, że głównie leczenie ADHD powinno odbywać się na nauce swojego zachowania od nowa i zmiany nawyków, a raczej nauczenia się w końcu ich.

I tak, idzie to ogarnąć bez psychologa, ale jest w ch*j ciężko, jednak jak zaczyna wychodzić, to jest już z górki.
Wspomóż edycję narkopedii - https://narkopedia.org/
"Narkotyki to syf i mega biznes czaisz? ktoś żyje z Ciebie i Twoich ziomali"
  • 9487 / 1865 / 2
Już dawno mówiłem, że na wszystko trzeba mieć plan. Tylko, żeby mieć plan trzeba umieć go ułożyć - przesortować problemy, podzielić je i działać.
Niestety my jako ludzie mamy bardzo zaburzoną funkcje oceny realnych potrzeb.
Widać to po tym, że większość ludzi myśli : potrzebuje pracy i bierze coś co nie daje satysfakcji po czym rezygnuje z pracy w np jakiejś montowni i idzie do innej.
Mamy 2025rok. Mamy tysiące kursów, możliwości a mimo to pchamy się w rzeczy które nam przeszkadzają.
Tak samo sama praca i zachowanie w niej to też nasze codzienne kłopoty i wiele innych. Nie da się tak całkiem rozdzielić jednego od drugiego bez spojrzenia z boku.
Wchodzić i głosować
https://hyperreal.info/talk/viewtopic.php?t=77897&start=700
Mile widziane krótkie uzasadnienie.
  • 1040 / 273 / 0
Dobra, i tak moja diagnoza to jeszcze kwestia 3-4 miesięcy, bo chcę ją podpiąć pod ubezpieczenie zdrowia psychicznego, żeby mi opłacili terapię i te różne bajery.

Ale ogólnie cinko to wygląda.

Modka to się bierze i 6h nie trzeba niczym się martwić, potem lekka senność i wiadomo, że czas na drugą. A nie takie jazdy w górę i w dół (nie wiem, może nie tak odczuwalne na niższych dawkach, ale na tych moich bardzo).

Jak mówicie że te sole jeszcze droższe to znowu odpada ekonomiczność, bo chciałem zejść z tego modafinilu też przez wysokie koszty korzystania z niego, skorzystać które wynoszą ~700zl około (refundacja chyba weszła ale tylko dla narkoleptyków).

Cinszka sprawa, ale może więcej dowiem się od specjalistów, tak w ogóle będę w tą Almę celował jeśli kojarzycie.
  • 32 / 5 / 0
@GermanskiOprawca ALME kojarzę, drogo ale są podobno dobrzy

Przeczytałam cały ten wątek, post jeden też mój jest... i przeczytam ten temat cały jeszcze raz, ale naszło mnie na coś....

Miałam pewne założenia co do swojego przyszłego życia i zdrowia nawet wcześniej. W tle problem z alkoholem tak jestem alkoholiczką.
Ale widzę po przeczytaniu tematu że te założenia składają się w całość i nie można liczyć że tylko jeden puzzle wystarczy.

Piszę tego posta bo być może komuś to dopomoże/da do myślenia i mam nadzieję że ma to sens.
Mam już na 90% stwierdzone ADHD -deficyt uwagi i mam już nawet lek w szafie, nie łykam bo nie czas jeszcze.
No dobra łyknęłam 2 dni na test po 10mg, to ma potencjał!
Z uboków to ciśnienie i tętno aczkolwiek była jeszcze mocna kawa, więc to nieobiektywne stwierdzenie.

Dlaczego tylko 2 dni i dalej nie biorę? (leczę wirusa i aktualnie nie mam też szansy na realizację celu bo dużo się dzieje u mnie).
Obawiam się że sam lek to nie od razu zbawienie od choroby wg mnie! Trzeba jeszcze spełnić inne dodatkowe warunki poza lekiem.
Czytaj dalej :)

Pragnę mieć poukładany plan dnia i działania. Rano siłownia i konkretny trening. Niech każdy wybierze sobie swój sport, co kto lubi.
Swój plan żywieniowy, mam poukładany z kiedyś. Polecam wejść na jakiś kalkulator kalorii na stronie sportowej i ułożyć to sobie.
Wiem nikomu się nie chce ani policzyć zapotrzebowania kalorii i węgli/białek/tłuszczy, a ważenie sobie posiłków to już w ogóle praca dla NASA.
Szczerze po 2óch tygodniach to taka rutyna że robi się to normalnie niezauważalne.
Jednak ja z chorej grubaski (cholesterol, trójglicerydy) zmieniłam się w seksowną "dupę" a samopoczucie wywaliło w niebiosa!
Wniosek? WARTO! Tak bardzo nienawidziłam siebie ważąc 130kg że mówię chuj zanim skoczę pod pociąg to spróbuję przez pół roku. -da się!

Następnie praca, ja mam szczęście bo swoją kocham do tego kasa spora, tylko że mam problem by się za coś zabrać i tu liczę przyszłościowo na ten lek.
Wiem jednak że sam lek nic nie zmieni! Trzeba dyscypliny dnia, wysiłku fizycznego, dobrego odżywiania no i u mnie jeszcze rzucenie alko!

Ten post to taki mój pseudo manifest :) Po prostu jak zmieniać życie na lepsze, lub w ogóle jak coś robić...
To albo dajecie z siebie 100% i robicie wszystko co można albo efekty będą mizerne...
Ja jeszcze mam miesiąc prac notarialnych kurwa, potem cały luty w szpitalu na obserwacji/diagnozie w oddziale otwartym 4tyg (rodzina nalega-jadę no chuj) i potem zaczynam mój PLAN!
Po lutym jak dopnę wszystko to na pewno napiszę tutaj posta niczym artykuł o efektach i moich spostrzeżeniach.
Nie tylko o samej chorobie, pracy, sylwetce czy alkoholizmie ale również o jakości snu czy zadowoleniu z życia-w kontekście MPH bo o nim jest temat.

Jak ważyłam 130kg i rzucił mnie chłopak po 5 latach związku to serio myślałam o skoku pod tory...
Jednak dałam z siebie raz 100% , dopięłam wszystko na ostatni guzik i kurwa uwierzcie byłam Młodym Bogiem na studiach z wagą ponad 60kg mniejszą.
Po lutym zacznę na całego to zreferuję szeroko pojęte obserwacje i wnioski z tym lekiem.

Jak post za długi i nie wnosi nic wartościowego to można usunąć...luz
ODPOWIEDZ
Posty: 137 • Strona 14 z 14
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Artykuły
Newsy
[img]
Jak wygląda Luksemburg 2 lata po dekryminalizacji marihuany? Bilans zysków i strat

Kiedy myślimy o luźnym podejściu do marihuany w Europie, przed oczami stają nam holenderskie Coffee Shopy lub portugalska dekryminalizacja. Jednak to Malta i Luksemburg dokonały prawdziwego przełomu legislacyjnego. Latem 2023 roku Luksemburg stał się drugim krajem UE, który oficjalnie wpisał prawo do uprawy konopi w ustawy.

[img]
Koniec hurraoptymizmu? Brakuje dowodów na skuteczność medycznej marihuany przy większości schorzeń

Złe wieści dla osób, które widzą w medycznej marihuanie remedium na całe zło świata – nawet na nowotwory. Analiza 2500 badań wykazała, że jej skuteczność można potwierdzić zaledwie w ułamku schorzeń, na które jest stosowana. Czy kannabinoidy czeka podobna przyszłość co opioidy?

[img]
Maroko stawia na legalne konopie. Ulga dla tysięcy farmerów

Największy na świecie producent konopi indyjskich stawia na legalizację upraw. Po dekadach działania w cieniu, rolnicy z regionu Rif mogą wreszcie pracować bez obaw o aresztowanie. Legalizacja przynosi nowe możliwości, ale też wyzwania — nielegalny rynek wciąż ma się dobrze, a rolnicy narzekają na problemy z wypłatami za plony.