Próbowałam rzucić całkiem niestety byłam dosyć przykra dla otoczenia i czułam się masakrycznie źle ( również fizycznie)
Poszłam trochę na skróty- w praktyce: palę więcej, wydaję mniej, czuję się lepiej- kondycja up,nie śmierdzę fajkami
Kto wie może drogą zmniejszania mocy liquida odstawię całkiem
Ale e-pet przyznam pomógł mi rzucić. Kupiłem takiego chujowego w żabce- grzałka miała sznureczek. Co chwilę mi się rozlewał i przepalał. Tak się wkur*iałem że postanowiłem rzucić to w pizdu :D
--------------------------------------------------------------------
Aha, nie wiem czy to ma jakieś znaczenie (chyba ma) ale jestem wkręcony w tabakę i widzę symptomy psychicznego uzależnienia. Wytrzymuje jak nie mam, ale jak już sobie załatwię to aż serce mocniej bije że wreszcie przywalę.
Ja jak coś rzucam to muszę cold turkey. Chyba, że benzo po kilkumiesięcznym ciągu. Bo jak zmniejszam do czuję takie "niedoćpanie" i jest jeszcze gorzej. A potem i tak wracam po jakimś czasie, ale chociaż mam przerwę.
Ja lubię palić, bo mam rączki zajęte :diabolic:
Historyczna zmiana w globalnej polityce narkotykowej
7 petycji przeciw reklamom i promocjom alkoholu, które mogą zmienić polskie prawo
Magiczne grzybki działają na mózg dłużej. Odkrycie pomoże w leczeniu depresji
Jak wygląda Luksemburg 2 lata po dekryminalizacji marihuany? Bilans zysków i strat
Kiedy myślimy o luźnym podejściu do marihuany w Europie, przed oczami stają nam holenderskie Coffee Shopy lub portugalska dekryminalizacja. Jednak to Malta i Luksemburg dokonały prawdziwego przełomu legislacyjnego. Latem 2023 roku Luksemburg stał się drugim krajem UE, który oficjalnie wpisał prawo do uprawy konopi w ustawy.
Maroko stawia na legalne konopie. Ulga dla tysięcy farmerów
Największy na świecie producent konopi indyjskich stawia na legalizację upraw. Po dekadach działania w cieniu, rolnicy z regionu Rif mogą wreszcie pracować bez obaw o aresztowanie. Legalizacja przynosi nowe możliwości, ale też wyzwania — nielegalny rynek wciąż ma się dobrze, a rolnicy narzekają na problemy z wypłatami za plony.
Elitarna funkcjonariuszka wpadła po klubowej nocy. Ale to wyrok zaskoczył najbardziej
Dorota K., szerzej znana jako "Doris", była sierżantem w jednym z najbardziej tajnych wydziałów Komendy Stołecznej Policji. Dziś nie łapie już przestępców, teraz bije się w klatkach freak fightowych. Ale to nie sportowy zwrot w jej karierze wywołuje dziś największe emocje, tylko jej sądowa historia. Za posiadanie narkotyków spotkała ją tylko grzywna.
