Alkohol etylowy pod każdą postacią.
Więcej informacji: Etanol w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 560 • Strona 30 z 56
  • 321 / 3 / 0
Wracam z ogniska, właściwie mnie wynoszą zalanego w trupa i prowadza mój rower, i mnie doprowadzili do ulicy gdzie tak z górki w stronę mojego domu, mówią ,że mam prowadzić rower, mówię dobra, odeszli na 5metrów wsiadłem zjechałem z górki i przed samym domem wjechałem w krawężnik
%-D

3 razy upiłem gościa tak ,że wylądował w szpitalu - nie ma izby wytrzeźwień w pobliżu... a jak on to robił to nie wiem bo go nigdy nie odprowadzałem ale zawsze tak kończył... za tydzień idę z nim znowu coś wypić %-D

O przystawianiu się do dziewczyn nie mówię ale ogólnie obciach...

Albo koleś się naebał i myślał ,że bawimy się w chowanego(ja sam często tak myślę pijany) szukaliśmy go pół nocy - spał w krzakach. Albo jednego razu jadą psy - trochę nieletnich było więc dobra wiać... ale nie wziąłem plecaka, przypomniałem sobie o tym w trakcie odchodzenia z tamtego miejsca i zamiast biec w stronę gdzie faktycznie plecak był pobiegłem(ni stąd ni z owąd zacząłem biec, nikomu nic nie mówiąc) w drogę z której ponoć ma jechać policja - złapali mnie kumple i powiedzieli ,że mają mój plecak i ,że pomyliłem kierunki, i "co ty odpierdalasz?"


Powrót z imprezy, rekord chyba w życiu wypiłem, o bełcie w kiblu po wydarciu ryja ,że zajebista nuta ocknąłem się w swojej wannie, w kurtce, w zimnej wodzie... KURW?
Ostatnio zmieniony 18 sierpnia 2013 przez Dezinteglator, łącznie zmieniany 2 razy.
Uwaga! Użytkownik Dezinteglator jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 825 / 14 / 0
3 razy upiłem gościa tak ,że wylądował w szpitalu - nie ma izby wytrzeźwień w pobliżu... a jak on to robił to nie wiem bo go nigdy nie odprowadzałem ale zawsze tak kończył... za tydzień idę z nim znowu coś wypić %-D
Nie rób tak więcej, to że wylądował w szpitalu to najlepsze co mogło go spotkać, mógł dostać zapaści, zaryć łbem w asfalt i się nigdy nie obudzić. Rozumiem, nieraz miałem ubaw z typków co odwalali niezłe szopki, ale nigdy nikogo się nie zostawiało, przez co samemu czasem miało się zjebany wieczór. Trzymaj się zasady bhp. "Piłeś z nim to go pilnuj!"
  • 239 / / 0
Takich akcji miałem sporo
- rzyganie w miejscach publicznych
- wyzywanie znajomych
- kiedyś po imprezie obudziłem się całkiem nagi
- mandaty od straży miejskiej i policji
- pobyt na myjce
- kiedyś wracając z popijawy ledwo trzymałem się na nogach i wywracałem się pod swoim blokiem (sąsiedzi widzieli) :blush:
Znalazło by się tego jeszcze dużo więcej...
  • 811 / 5 / 6
Ostatnio będąc w górach dojechał do nas jakiś kretyn. Rozkręcił impreze, wyjebał na 3 osoby z 5 flaszek wódki, zapijał whisky, wypił kilka piw i zemdlał na schodach. Miał szczęście, że leżałem na dole, bo by się udusił własnymi wymiocinami. Patologia.
Uwaga! Użytkownik szpak123 nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 30 / / 0
Raz, po zmieszaniua alkoholu i fluoksetyny (a lekarz ostrzegał, żeby nie pić :P) zdarzył mi się na imprezie stan "patologicznego upojenia". Kompletnie urwany film, niepohamowany agresor, totalne zaćmienie umysłu - bez większego powodu wyjebałem w ryj swojemu kumplowi (nie pamiętam o co dokładnie poszło, chyba podświadomie byłem zazdrosny o jedną kumpele, niespełniona miłość, czy coś w ten deseń), ten niefortunie wyjebał się na krzesło i o mały włos nie stracił oka. Na szczęście wszystko dobrze się skończyło, oko ma się dobrze, nie doszło do żadnego uszczerbku na wzroku , ale mimo wszystko do dzisiaj mi głupio z powodu tamtej sytuacji :P
Uwaga! Użytkownik Rewolucjonista jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 5839 / 1209 / 43
Chujowa akcja ale nie moja a raczej starego. Było to z 15 lat temu. Pamiętam jak stary się najebał, wszedł do łazienki i powiedział że popełni samobója. Próbował wsadzić głowę do muszli klozetowej krzycząc, że się zabije. Dopiero jego kumpel go namówił, żeby zrezygnował z tego pomysłu. Nie ma to jak jazdy po alko.
Ostatnio zmieniony 02 września 2013 przez london5, łącznie zmieniany 1 raz.
>A komendant po tym gównie ląduje na Kolskiej.
  • 2372 / 57 / 0
Grożenie śmiercią sanitariuszowi > zajebitna awantura w szpitalu > Izba Wytrzeźwien. A co się okazało na drugi dzień - wypadek się zdażył. No i ta najbardziej chujowa - delirium. Przejebane. :/
Tylko hipisi mieli gnostyczny, poznawczy ideał, natomiast dopalacze kupują głównie młodzieńcy w kapturach, którzy robią to, bo jak mówią - dobrze ryje banie
  • 858 / 19 / 0
ostatnie z przygod
-sex z zulicą huj wie skad przybyla
-chlasty takie ze jak je robilem to krew lala sie jak z fontanny
-wybicie szyb w altance podpalenie lozka z typem ktory tam spal przyjazd strazy karetki i zabranie mnie na izbe wytrzezwien
-skakanie po glowie zulowi
-napad padaczki na przystanku ;x (to najbardziej mnie dobilo ze juz to gowno kurwa mam...)
only i.v w zrosty i zapadki
pachwina otwarta
cpanie jak tlen
pierwsza mysl
i pierwszy krok
chwiejne schody
stoję poluje na jelenia
dawno uciekly ostatnie marzenia

Der Reichsspritzenmeister
  • 2372 / 57 / 0
Padaczka kiedyś była uznawana za boską przpadłość, więc ten, no... :D
Tylko hipisi mieli gnostyczny, poznawczy ideał, natomiast dopalacze kupują głównie młodzieńcy w kapturach, którzy robią to, bo jak mówią - dobrze ryje banie
  • 38 / / 0
alko + lorazepam - rzucałem butelkami po heinekenie z 8 pietra skonczylo się na zawiasach (3 lata) i kuratorze bo mialem w domu kwiatka. Totalny szok jak tajniaki wparowały mi na chate i zaczeli rewizje bez nakazu, już chciałem się upominać, ale było już po ptakach kiedy pierwsze co zrobił tajniak to otworzył szkatułke z zielskiem. Nigdy nie odpierdalam po samym alkoholu, za to w połączeniu z benzo lub baclofenem to już inna historia. Kiedyś wyskoczyłem sobie z okna u kumpla dla fazy mało nie spadłem na jego starego był może pół metra ode mnie a ja jeszcze wylądowałem na barku, zero bólu przy okazji alkohol i pixy wszystko zniwelowały %-D

Ostatnio dwóch kumpli i jedna koleżanka postanowili urządzić sobie malutki melanż kupili 2 x 0,7, ja praktycznie nie piłem, może tam pare kielonków. Pojechaliśmy jeszcze do centrum, w drodze kumpel łasił sie do niej przez calutki czas, czego w ogóle nie pamietał na drugi dzień, czyli już dobrze najebani byli. Postanowili kupić jeszcze 0.5 wino i pare piw. Byliśmy już w drodze do koleżanki a tu podjeżdza gabaryna i dwóch moich kumpli bez słowa w kajdany :moody: Ja szedłem z przodu z koleżanką i trzymałem cały alko, ale ona nie wytrzymała i poszła tam zagadywać tych policjantów, kulturalnie itp tłumaczyła, że to jej chłopak, że wracamy do domu, że przecież nic nie zrobiliśmy.. skończyło się oczywiście na tym, że ją też wjebali do gabaryny :D Ja się temu wszystkiemu przyglądałem, miałem nadzieje, że zaraz ich puszczą ;o Słyszałem tylko krzyki, jęki i płacz, naprawdę ich wszystkich ostro poturbowali. Jeden kumpel dostał łącznie 1200 zł mandatu(za nie okazanie dowodu 500 zl, bo jak miał im okazać jak był skuty :wall: za utradnianie i coś tam jeszcze) nie licząc "wytrzeźwiałki", którą był dołek bo na wytrzeźwiałce nie było już miejsca :D koleżanka podobnie 650 zł ( także za nie okazanie dowodu, chociaż im dała, ale tym razem 200zł ) Ogólnie to chodziło, że ktoś rzucił w policje kamieniem, oczywiście po co szukać sprawców jak można wziąć dwie przypadkowo najebane osoby? i to jeszcze w sobote.. POLICJA PONAD PRAWEM :nuts: ale i tak najlepszy był kumpel, na drugi dzień wypuścili wszystkich z dołka, a jego ni widu ni slychu. Okazało się, że wziął jakąś cegłe i rozjebał szyby w radiowozie + coś tam się powyginało ;] Za kaucją 500 zł wyszedł po 48h i teraz będzie miał sprawę.
ODPOWIEDZ
Posty: 560 • Strona 30 z 56
Newsy
[img]
USA: Donald Trump usunie marihuanę z listy najcięższych narkotyków?

Stało się to, o czym spekulowano od miesięcy. Donald Trump, mimo oporu konserwatywnego skrzydła własnej partii, ma sfinalizować proces reklasyfikacji marihuany. Konopie mają trafić z surowego Wykazu I (gdzie są traktowane na równi z heroiną) do łagodniejszego Wykazu III substancji kontrolowanych.

[img]
"Pamiątka" z Tajlandii. Portugalczyk wpadł na warszawskim lotnisku

24 kg marihuany miał w swojej walizce Portugalczyk, zatrzymany na lotnisku Chopina w Warszawie. W bagażu 22-latka, który przyleciał z Bangkoku w Tajlandii, znaleziono 42 paczki suszu, których wartość na czarnym rynku oszacowano na niemal 1,2 mln zł. Mężczyźnie grozi grzywna i od 3 do 20 lat więzienia.

[img]
Larwy ostryg bardziej "zestresowane". Wszystko przez narkotyki

Pod wpływem pochodzących ze ścieków narkotyków larwy ostryg poruszają się powoli i są zestresowane — wskazują najnowsze badania naukowe, na które powołuje się Polska Agencja Prasowa.