ODPOWIEDZ
Posty: 46 • Strona 4 z 5
  • 109 / 1 / 0
Nieprzeczytany post autor: zydol »
tak. tylko ze ja stosowalem HUKINOL to jest niby to samo. smrod maksymalny nie do zniesienia. w aucie idzie sie zbeltac, capi to jakbys wszedl do szatni po 20 druzynach meczu futnolowego albo nawet i gorzej. Bardzo skuteczny i trwaly preparat, goraco polecam, jaknajbardziej skuteczny
Nie jest sztuką kupić mk3, sztuką jest włożyć serce w mk1
Koła dla auta są jak biust dla kobiety, gleba natomiast jest jak dekolt
  • 23 / / 0
Nieprzeczytany post autor: ro8no »
nie wiem moze ktoś to juz pisał niechce mi sie czytać całego tematu ... ale słyszałem ze dobry sposub na sarny to poplamić drzewka krwią :) sarny nie będą ich wpierdalać bo będą sie bały :) a zwierząt które są padlinozerne w polsce tez niema więc im krzywdy nie zrobią :)
było jest i będzie ....
  • 460 / 4 / 0
[quote="ro8no"]
[...] słyszałem ze dobry sposub na sarny to poplamić drzewka krwią ]

Człowieku, weź nie pier**l bzdur. Oczywiście, że w Polsce mamy zwierzęta padlinożerne( i mamy też słowniki np. w firefox'ie, ale możesz o tym nie wiedzieć).
Skuteczność krwi z mojego doświadczenia jest znikoma (może naprawdę duża ilość odstrasza sarny). W tym roku na jednym ze spotów chyba postawię na paliki+ drut kolczasty, bo miejsce jest wspaniałe, tylko pełno dzików i sarenek :/.
Trans-atlan-cycki!

Pilzenzeit, pilzenzeit, pilzenzeit...
  • 15 / / 0
Nieprzeczytany post autor: Zielarz »
Reaktywacja tematu^^
Hmmm... W tym roku planuje swoja pierwsza uprawe i wykorzystam patent z drutem kolczastym:P
I tutaj mam pytanie. Czy lepiej zastosowac drut wokół rośliny czy ogrodzic spota a na to ogrodzenie dac cos wijacego sie, co dodatkowo kamuflowało by uprawe. Próbował ktos któryś z wymienionych pomysłów? I który sprawdza sie lepiej?
  • 121 / 1 / 0
Zielarz, odpusciłbym sobie drut - zbyt widoczne, chyba, ze masz pewność co do przypadkowych ludzi... Próbowałem kiedyś z ogradzaniem roślinek i w efekcie straciłem 12 pięknych dziewczynek.

co do HUKINOLU - heh... polecam jak najbardziej, może tani nie jest, ale bezpieczeństwo zapewnia w 100%. Jeśli chodzi o używanie trzeba być ostrożnym bo nawet po kąpieli jebiesz i jebiesz...w pracy każdy dziwnie na mnie patrzył :-D noo i wydaje mi się, że Hukinol przyciąga kleszcze - 7 wyjąłem w zeszłym sezonie, wiec trzeba się przed tym też zabezpieczyć.
...i ty zostaniesz indianinem!
  • 15 / / 0
Nieprzeczytany post autor: Zielarz »
Co sie stało?
Mozesz rozwinac myśl o straconych dziewczynach?
  • 121 / 1 / 0
powoli podpierdzielały mi je angielskie króliki/zające, założyliśmy z kumplem taka, wydawałoby się, mocną siatkę... ku naszemu zdziwieniu pewnego dnia zniknęło wszystko :(

http://talk.hyperreal.info/viewtopic.php?t=13070 znalazlem temat, który wtedy założyłem...takie piękne były...ehh...
...i ty zostaniesz indianinem!
  • 38 / / 0
przypał, przypał, przypał. Nie ma co walić druty kolczase, miny przeciwpiechotne itp. Kupta se Antibissan, skuteczny, nie specjalnie drogi, mało go potrzeba i zapach jest akceptowalny. Skuteczność- potwierdzona.
  • 110 / 1 / 0
Porozkładać dookoła włosy(ludzkie) najlepiej kępki lub w butelki wsadzić i dziury porobić, poza tym skarpetki koszulki przepocone to co capi człowiekiem i powinno działać.
  • 33 / / 0
Rozumie, że ten post będzie "nie w porę", ale może na przyszły rok przyda się.

Jako, że mam 3 letnie doświadczenie w uprawie (na out) to przetestowałem już kilka sposobów na odstraszanie saren:
Najskuteczniejszym, bezprzypałowym sposobem okazało się ROZLANIE KRWI w niewielkiej odległości od krzaków.
W tym roku ok. lipca sarny zaczęły degustować się moimi krzakami, dlatego zabiłem kurczaka i spuściłem trochę krwi (ok. 0,2L) i resztę 1,5L butelki wypełniłem wodą. Krew rozlewałem ok. 2-3m od krzaków, nawet nie widać było jej. Do końca sezonu w tych miejscach nie widziałem ani saren, ani ich śladów. Różne wydarzenia często przypadkowe udowadniają, że sarny (jelenie itd.) zapamiętują tego typu miejsca i później je omijają, tak i stało się tym razem, mimo, że w sierpniu nie było śladów krwi, to już sarny nie odważyły się podejść w to miejsce.

Inne metody jakie stosowałem:
- benzyna -jednak zbyt szybko paruje i zbyt dużo kosztuje
- udka kurczaka porozwieszane na drzewach (rok temu, całkiem przypadkowo obok spota znalazła się padlina jakiegoś psa, zagryzionego przez wilki, jak się okazało to ona skutecznie odstraszała sarny, dlatego chciałem odtworzyć tego typu sytuację), powiesiłem na drzewie, aby psy/lisy/wilki nie zabrały, jednak zapomniałem o ptakach, zanim mięso zaczęło gnić, ptaki skutecznie zajęły się nim, tak że po 3 tyg. od powieszenia wisiały same kości.
- mocz/pot - dobra metoda, ale zbyt krótkotrwała. Jeden deszcz i "po metodzie", a sarny dalej grasowały

Co do dzików: Na nich nie ma skutecznej metody, jako rolnik mogę powiedzieć, że stale trzeba zmieniać metody. Kiedyś stosowałem Hukinol, 1mc faktycznie dziki nie chodziły na moje pole, później znowu przyszły... Słyszałem też o stosowaniu lampek ogrodowych (tych na baterie słoneczne), ale nie wiem czy po jakimś czasie dziki nie przyzwyczajają się do nich. Zresztą mając doświadczenie z tego roku (z uprawy ziemniaków) wiem, że to zwierze jest nie do ruszenia, jak sobie coś ubzdura , to chociażbyś nie wiem co robił to i tak postawi na swoim. Np. W tym roku mimo, że sąsiedzi wokół mojego pola mieli swoje dużo większe też z ziemniakami, to dziki żerowały tylko na moim polu, odkąd tylko posadziłem ziemniaki.
ODPOWIEDZ
Posty: 46 • Strona 4 z 5
Newsy
[img]
Po debacie prezydenckiej wzrosło zainteresowanie woreczkami nikotynowymi

Debata prezydencka 23 maja br. pokazała, że Polacy nie wiedzą, czym są saszetki nikotynowe oraz snusy, a także czym się różnią. Sztab wyborczy Karola Nawrockiego podał, że kandydat na prezydenta podczas debaty przyjął snus. Sam Karol Nawrocki sprostował, że była to saszetka nikotynowa. Tymczasem różnica między oboma produktami jest ogromna. Snus zawiera tytoń, którego nie ma w saszetce, a jego sprzedaż w UE – z wyjątkiem Szwecji – jest zabroniona.

[img]
Konopie w żelkach. Wszczęto dochodzenie

W Holandii w żelkach Haribo o smaku coli stwierdzono obecność konopi indyjskich. Kilka osób, w tym dzieci, zgłosiło dolegliwości po ich spożyciu. Sprawę bada holenderski Urząd do Spraw Bezpieczeństwa Żywności i Produktów Konsumenckich (NVWA).

[img]
18-letni diler zakopał narkotyki w lesie. Po zatrzymaniu grzecznie zaprowadził tam policjantów

Za posiadanie i udzielanie narkotyków odpowie 18-latek zatrzymany przez lipskich kryminalnych. Policjanci zabezpieczyli środki odurzające oraz wagi, a część narkotyków podejrzany ukrywał w słoiku zakopanym w ziemi. Młodemu mężczyźnie grozi kara nawet do 10 lat więzienia.