Szałwia wieszcza (Salvia divinorum) - dyskusja o ekstrakcji, paleniu i uprawie
Więcej informacji: Salvia Divinorum w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 2232 • Strona 221 z 224
  • 151 / 42 / 0
Tak, specjalnie zakupiłam żarową do tego celu - a nawet dwie (zwykła żarowa + mini palnik, bo oczywiście jedna już nie działa :P)
Ja jestem otwarta i gotowa na doznania :D Tylko Pani S. na razie studzi moje zapały. Ale ona wie lepiej, więc szanuję, cierpliwie czekam i planuję kolejne próby.
I don't like the drugs, but the drugs like me
  • 437 / 264 / 0
13 kwietnia 2022DigitalDisaster pisze:
Mnie z kolei szałwia na razie chyba nie chce do siebie dopuścić. Miałam 4-5 prób z suszem - jedyne co, to delikatne uczucie ciągnięcia, no i w półmroku miałam wrażenie, jakby kaktus na oknie lekko podrygiwał; to wszystko. Raz próbowałam żucia (choć teraz myślę, że po prostu wzięłam za mało liści) i bez efektów. Ostatnio dorwałam ekstrakt x10. Po pierwszym buchu coś się zmieniło, ale miałam wówczas wkrętkę, że źle odstawiłam bongo i woda się wylała. Gdybym nie skupiała się wówczas wszystkimi siłami, by to sprawdzić i tym samym jakoś trzymać się świadomości, może byłoby inaczej - a tak nawet po 2-3 późniejszych buchach już nie udało mi się wejść w salviowy świat :(
Niemniej wszystko przede mną, zostało mi jeszcze trochę suszu, więc spróbuję raz jeszcze żucia, tym razem odpowiednio większej ilości. A jak to nie pomoże to dalsza zabawa z ekstraktem.

Swoją drogą próbował ktoś podczas żucia dodawać do liści ekstraktu? Zastanawia mnie, czy to podbiłoby efekt i czy jest sens próbować.
Do żucia trzeba naprawdę sporo suszu i ważna jest też technika. Bierzesz porcję, żujesz, dziamolisz, dziamolisz, wypluwasz (albo połykasz, wsio ryba), bierzesz kolejną porcję i tak dalej, najlepiej aż zacznie działać. W ten sposób można o wiele więcej przyjąć niż gdy się wszystko naraz wepchnie do ust i się cała jama ustna wypełni śliną.

Sprawdzone przeze mnie osobiście, aczkolwiek dawno temu, ostatni raz paliłem/żułem szałwię ponad dziesięć lat temu.
Uwaga! Użytkownik Malinowy Chrusniak nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 151 / 42 / 0
Co z połykaniem śliny? Bo czytałam, że lepiej się powstrzymywać, ale niestety mam tendencję do tego, że wytwarza mi się jej dość sporo. Trzymać nieruchomo pod językiem (żeby mniej się wytwarzało) i niech się co trzeba wchłania, czy memlać ile się da i po prostu "efekt uboczny" w postaci śliny połykać? Wolę zapytać, susz to jednak towar deficytowy i wolę go nie zmarnować.
I don't like the drugs, but the drugs like me
  • 758 / 140 / 0
Ciekawi mnie dlaczego wiele osób po salvi widzi podobe rzeczy tzn te śmieszne ludziki i te ręce które przeszkadzają. Dodatowo bardzo często widzę kolorowy świat, tak jakby w kolorach neonów z powyginanymi, powykręcanymi kształtami i powtarzające sie wzory np wiele dłoni które układają sie w tunel.
Ja mam bardzo mocne tripy po salvi, halucynacje przy otwartych oczach ale później prawie nic z tego nie pamietam, tylko skrawki.
Ślinotok to efekt uboczny salvi można wypluć można połknąć. Mnie jeszcze dodatkowo bierze takie rozdrażnienie, nerwowość. Wkurza mnie każdy drobny hałas.
  • 8 / 6 / 0
Trip na salvi przeważnie jest tak mocny że po powrocie pamięta się urywki..bo mozg tego nie ogarnia i spycha.to do podświadomości. Tak mi się wydaje
  • 2 / / 0
Wie ktoś gdzie to rośnie na terenie śląska ?
Przydało by się do przydomowego zielnika....
  • 2534 / 594 / 0
Nie rośnie XD
Uwaga! Użytkownik Atro nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 3536 / 577 / 1
Ja pierdole
"Które dragi brać, żeby nie musieć brać żadnych dragów?"

"Rutyna to rzecz zgubna "
  • 2 / / 0
Zdziwiła mnie szałwia bardzo. Przeżyłem dwa razy (ale oba byłem kontaktowy a ludzie ponoć tracą, może coś jeszcze jest więcej)
w zasadzie takie samo przeżycie:

- fizyczne uczucie jakby ruch w jednym kierunku był jakby wcinał się w coś
- kierunku tzn tak jakby zagarniąjąc od krawędzi połkola do środka (?)
- ona - szałwia - chce mnie zmusić, ja chcę się nie dać;
za drugim razem, od razu jak poczułem efekty pomyślałem "seeeerioo to tak działa..",
próbowałem sobie nie wmówić że coś (niesprecyzowane) muszę zrobić, ona mi miesza, potem przypominam sobie,
że mogę powiedzieć wszystkim że szałwia tak działa i wygrać z nią i tak dalej.
- raczej itchy, niewygodne, czuje się jakby należało w tamtym kierunku przeć/spadać, ale gdy na wielu dragach spełnienie tego uczucia jest nagradzające,
to na szałwi to jest raczej: muszę zadbać by rzeczy mi spadały w dobrą stronę, by się nie wylać, nie odsłonić.

Nie spodziewałem że narkotyk, może mieć jedną wgraną fazę xD
ale ewidentnie oba razy były kontynuacją tej samej "scenki".
Tzn w opisach "zaburzone schematy myślowe", "dziwne odczucie grawitacji", "bodyload" to są nie abstrakcje psychodelicznych przeżyć a raczej przybliżenia konkretnego zawsze tego samego uczucia.

Co można chyba wyczuć: nie podobało mi się to. Czy to mniej więcej odpowiada waszym odczuciom szałwi, czy są różne doświadczenia?
Czy fizyczne/schizowe doznania ustają na rzecz wizji/podróży/snów ciekawszych przy dużych dawkach? Tu można się chyba odetnąć, ale czy jest moment breakthrough jak po DMT?
  • 2 / / 0
a skąd miałeś ogarniętą ?
Byłem w czechach ale niestety nie dostałem ...
ODPOWIEDZ
Posty: 2232 • Strona 221 z 224
Artykuły
Newsy
[img]
W sieci znaleźli ogłoszenia, zatrzymali 22-latka. Po raz kolejny za narkotyki

Policjanci zatrzymali 22-latka podejrzanego o posiadanie i udzielanie znacznej ilości narkotyków. Mężczyzna miał docierać do klientów w sieci i oferować im sprzedaż marihuany i 4CMC. W przeszłości był już zatrzymywany w związku z podobną sprawą.

[img]
Fenomen euforii biegacza – to nie endorfiny, tylko naturalna marihuana

Tajemniczy stan euforii, którego doświadcza blisko 75% biegaczy. Tak zwana „euforia biegacza” redukuje ból, wyostrza zmysły i daje uczucie podobne do działania marihuany. Najnowsze badania naukowe tłumaczą, dlaczego „runner’s high” to nie mit, a ewolucyjny mechanizm przetrwania – i jak go uruchomić nawet początkującym. W tym artykule dowiesz się, co to jest runner’s high, jak działa i jak go wywołać nawet jeśli dopiero zaczynasz biegać.

[img]
CBŚP i ukraińska Służba Bezpieczeństwa rozbiły grupę przestępczą produkującą metamfetaminę

Funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego Policji z Zarządu w Poznaniu, we współpracy z jednostką śledczą Służby Bezpieczeństwa Ukrainy z obwodu zaporoskiego, pod nadzorem Prokuratury Okręgowej w Poznaniu oraz prokuratury ukraińskiej, przeprowadzili skoordynowaną operację wymierzoną w zorganizowaną grupę przestępczą, która zajmowała się nielegalnym wywozem z Polski do Ukrainy leków zawierających pseudoefedrynę, które następnie były wykorzystywane do produkcji metamfetaminy.