Luźne dyskusje na temat opioidów. Posty napisane w tym dziale nie sumują się do licznika postów.
ODPOWIEDZ
Posty: 3680 • Strona 368 z 368
  • 526 / 99 / 0
Ile najdłużej nie sraliście po opio? Kiedyś juz pytałem ale malo osób odważyło się odpowiedzieć. U mnie około miesiąc jakieś dwa lata temu. Bylo ciężko ale poszło, prawie jakbym dzieciaka rodził. Teraz jest gites max co dwa/trzy dni 😊
:tabletki:
  • 550 / 124 / 0
Aaa takie tam skromne 3 tygodnie. Hihi. Kamienie kałowe po morfinie.

Teraz ma szczęście wiem że można jeszcze dłużej :)
  • 188 / 53 / 0
Najdłużej? 3.5 tygodnia po dobrym PST z hiszpana jak klepały. Ekstrakcja… hmmm… czysto mechaniczna, ale bez lewatywy. Teraz jak leci jakiś ciąg to tydzień to już tak maaaaaksimum, zwykle z 2/3dni max i jest elegancko.
Spoiler:
lol [*]
  • 526 / 99 / 0
Często jak widzę się z kimś w realu co wali opio to trochę taki temat tabu jak się jeszcze za dobrze nie znacie, wiadomo że większość osób ma z tym problem ale nikt zbytnio na głos nie mówi :p
:tabletki:
  • 113 / 9 / 0
3 dni jakieś bo wpierdalam dużo i i tak się to kończy niemożnością spłukania stolca w całości, na przyszłość będę starał się srac w publicznych kiblach to zniknie ten problem tylko jak ktoś później otworzy taki kibel to się może srogo przestraszyć tak potężnego stolca %-D
  • 252 / 42 / 3
Myślicie, że trimebutyna jest w stanie pomóc z zaparciami po opio?
  • 781 / 230 / 2
18 lutego 2025krzychv pisze:
Ile najdłużej nie sraliście po opio? Kiedyś juz pytałem ale malo osób odważyło się odpowiedzieć. U mnie około miesiąc jakieś dwa lata temu. Bylo ciężko ale poszło, prawie jakbym dzieciaka rodził. Teraz jest gites max co dwa/trzy dni 😊
2 tygodnie XD jak mnie lekarz opierdolił po usg brzucha to z buta zmienił mi buprę na metadon XD i jest o wiele lepiej pod tym względem. czas półtrwania robi swoje jednak.. (dodam, że przed przewlekłym braniem opio (nawet w dawkach leczniczych) mam tak szybki metabolizm, że normą było 3 razy dziennie %-D )
Wspomóż edycję narkopedii - https://narkopedia.org/
"Narkotyki to syf i mega biznes czaisz? ktoś żyje z Ciebie i Twoich ziomali"
  • 526 / 99 / 0
O kurde to ciężko ci dość musiało być. Ja polecam chodzić i próbować kiedy się da jak ktoś jest na codzień na opio (co dwa dni np), często zapobiega to potem problemom. A jak ktoś nie daje rady i jest zmuszony co tydzien/dwa no to polecam laktuloze, bisakodyl o ile nie macie problemow z tymi substancjami.
:tabletki:
  • 1146 / 438 / 0
18 lutego 2025krzychv pisze:
Ile najdłużej nie sraliście po opio? Kiedyś juz pytałem ale malo osób odważyło się odpowiedzieć. U mnie około miesiąc jakieś dwa lata temu. Bylo ciężko ale poszło, prawie jakbym dzieciaka rodził. Teraz jest gites max co dwa/trzy dni 😊
Ziomek 3tyg, dostał jakieś tabletki to wierzyć nie mógł, że człowiek tyle mieści, leciało tyle, że 6x kibel spuszczał i zejść nie chciało. Kurwa ja sobie nie wyobrażam, jak przez 2 dni się nie wypróżnię to jest kosmos... Choć i sam pamiętam jak bez żadnych używek mając 8-9 lat srałem raz na 10-14 dni a jak już do tego dochodziło, to godziny płaczu.

@Lotnik69 teraz mnie głupawka łapie na myśl o tym, ale Twój post mi przypomniał, kiedyś w okresach żarcia po dwie paczki Thio z trampkiem, browarami i ogólnie zioło czipsy batony zupki błyskawiczne, to przez jakoś 9mc pracy w jednej firmie ani razu się nie wysrałem w domu, a defekacja w firmowym kiblu zawsze kończyła się zapchanym kiblem plus wiadomo darmowy papier i jeszcze płatny czas pracy. Powinienem się wstydzić po czasie, ale chuj, robiłem gorsze rzeczy sto razy i tylko mam bekę. Jedynie szkoda mi po czasie kogoś, kto się musiał z tym gównem męczyć kilka razy w tygodniu. To zawsze szły też z dwie rolki papieru, bo papier szary, chujowy i szorstki, a i ekskrementy o konsystencji miodu, co wycierasz 50x i dalej dupa brudna, a jak już w końcu wyciścisz, to nagle kolejny wagon i znowu trzeba usiąść.

Kurde, myślicie, że pracodawcy wiedzą, co się w kiblach odwala? Ci większego szczebla na pewno nie, bo mają firmy sprzątające, no i nie muszą się niczym przejmować. A w tych kiblach się przecież pije alkohol, wciąga kreski i zostawia zapychające rury stolco-mazie, które potem inni ludzie muszą sprzątać. Jakbym miał firmę to bym bardziej pilnował co chłopy robią w tych kiblach niż tym, że przychodzą pracować po czteropaku, serio.
  • 113 / 9 / 0
Ja pamiętam jak pracując w pewnym sklepie w galerii zapchałem w owej galerii kibel srogą ilością gówna i papieru a że byłem upizgany pregabą, trampkiem i o ile dobrze pamiętam to jeszcze alprą to próbowałem to gówno spuścic no i wypłynęło moje rzadkie gówno i brązowy papier wraz z mnóstwem wody co jebało jak skurwesyn i zalało sąsiedni kibel ale jeszcze do wieczora normalnie był otwarty i nikt "z góry" się nie zczaił na następny dzień rano już drzwi były zamknięte i była kartka że nieczynne i tak jakiś tydzień xD a że galeria była mała to innego nie było, mała nie znaczy jednak ze nikt tam nie przyjeżdżał bo ruch był dość spory
ODPOWIEDZ
Posty: 3680 • Strona 368 z 368
Newsy
[img]
Naukowcy: Marihuana poważnie zwiększa ryzyko schizofrenii. 17-letnie badania

Stosowanie marihuany, nawet w celach medycznych, cały czas budzi kontrowersje. Jest wielu zwolenników takiego rozwiązania, jednak badania naukowe wskazują, że ta substancja może oddziaływać niekorzystnie na mózg.

[img]
Przewozili narkotyki z Kolumbii. Policja przejęła 26 kg kokainy

Ok. 21 mln zł była warta kokaina przejęta przez policję i Służę Celno-Skarbową. To 26 kg narkotyku. Funkcjonariusze rozbili grupę przemytników, przewożących „towar” z Kolumbii. Kokaina była szmuglowana do Polski drogą lotniczą, pierwszą partię wykryto w porcie w Pyrzowicach.

[img]
Zakończył się proces apelacyjny kierowcy oskarżonego o duży przemyt haszyszu

Przed Sądem Apelacyjnym w Białymstoku zakończył się w czwartek (20.02) proces odwoławczy łotewskiego kierowcy, nieprawomocnie skazanego na cztery lata więzienia za przemyt w ciężarówce blisko 68,5 kg haszyszu o szacunkowej wartości ponad 3 mln zł. Wyrok pierwszej instancji zaskarżyły obie strony.