Luźne dyskusje na temat opioidów. Posty napisane w tym dziale nie sumują się do licznika postów.
ODPOWIEDZ
Posty: 3806 • Strona 1 z 381
  • 2129 / 27 / 0
NotEvenTwice pisze:
z tym że większość ćpunów to osoby słabe to się do końca nie zgodzę.
Słabe, bo nie umieją egzystować na trzeźwo. Ćpuny to pizdy mocne pod wpływem. Na "sucho" to wraki. Nawet kiedyś tam czytałem jakieś badania, że zdecydowana większość narkomanów to osoby o wysokim poziomie lęku. Czytam Wasze posty i coś w tym jest. Większość jedzie na antydepresantach i wpada w lęk przed pójściem do pracy na trzeźwo i usamodzielnieniem się. Pozowanie na testo i lansowanie się butami za sześć stów to nie żadna siła ;-)

Wydzielono z http://talk.hyperreal.info/kodeiny-heroiny-t26627.html | idk
Ostatnio zmieniony 26 maja 2012 przez Lotnik, łącznie zmieniany 2 razy.
Powód: !
Toksyczna chemia z 15 metrów
  • 461 / 6 / 0
Też tak uważam. Nie każdy ćpun to słaby człowiek, nie każdy słaby człowiek jest ćpunem.
Ale to z tą "słabością psychiczną" i narkomanią to widać jak się dobrze popatrzy... wiem po znajomych, wiem po sobie przede wszystkim - czy właśnie przyznałem się do tego, że jestem słabym psychicznie człowiekiem - oczywiście, najwarzniejsze to być szczerym przed sobą a później jakoś leci (oczywiście ta słabość psychiczna dotyczy właściwie jednej rzeczy od której większość się zaczęła -ćpanie, deprechy itd. do innych rzeczy jestem dość silny psychicznie - kurwa w tym stanie trudni mi to opisac)

Wiem, że piszę z sensem ale chyba jakoś źle zdania składam - chuj z tym - właśnie jestem nagrzany i mi sie niechce poprawiac. Poprawie puzniej jak sie da
Uwaga! Użytkownik elitesse nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 341 / 1 / 0
Słabość to pojęcie względne. Nie ma ludzi niezniszczalnych, każdy ma swoje granice wytrzymałości. Kiedy człowieka spotyka tyle niezawinionych nieszczęść , że można by nimi obdzielić kilka osób, to nic dziwnego, że szuka czegoś by się podeprzeć i nie upaść, sposobu by sobie ulżyć, jakoś wytrzymać. To nie jest kwestia dojrzałości czy niedojrzałości ale instynkt samozachowawczy. Można się spierać co do wartości różnych sposobów radzenia sobie z rzeczywistością, z problemami, ale czy to ma sens? każdy szuka najprostszego, najwygodniejszego rozwiązania dla siebie i tego broni, tego się trzyma. Część wybiera dragi i choć zwykle okazują się niewygodną protezą, to jednak pozwalają utrzymać się w pionie, przynajmniej jakiś czas. Uważam, że są gorsze rzeczy od opio, można chlać, demolować przystanki, wybijać szyby w oknach, można podkładać nogi kolegom w pracy i patrzeć jak cierpią, można bić żonę, dzieci, można się nawet powiesić... można radzić sobie na wiele sposobów

łatwo kogoś nazwać słabym kompletnie nie znając jego życia ani tego co go spotkało, że nie potrafił tego unieść, łatwo wrzucić wszystkich do jednego wora z napisem "ćpuny" i tak poprzycinać świat żeby pasował do ram własnego światopoglądu - dla mnie to jest właśnie niedojrzałe, bezrefleksyjne, płytkie. Niektórzy zapomnieli, że trzeba mieć warunki i możliwości, żeby ćwiczyć zajawki wolnych umysłów. Są tacy, którzy ich nie mają. Większość ćpunów, których znałam to nie dzieci wyhodowane w warunkach cieplarnianych, z butami za 6 stów. To nie jest dobre miejsce na głoszenie prawd rodem ze spotu monaru, w dodatku przez osoby mało obeznane z tematem...
chciałoby się rzec: bluza z napisem PROSTO to nie żadna siła ;) ale lubię prosto
Uwaga! Użytkownik queen elizabeth nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 507 / 10 / 0
Słabe, bo nie umieją egzystować na trzeźwo. Ćpuny to pizdy mocne pod wpływem. Na "sucho" to wraki. Nawet kiedyś tam czytałem jakieś badania, że zdecydowana większość narkomanów to osoby o wysokim poziomie lęku. Czytam Wasze posty i coś w tym jest. Większość jedzie na antydepresantach i wpada w lęk przed pójściem do pracy na trzeźwo i usamodzielnieniem się. Pozowanie na testo i lansowanie się butami za sześć stów to nie żadna siła ;-)

Czytaj więcej na: http://talk.hyperreal.info/kodeiny-hero ... z1M5kV9hLe

Jeszcze dodaj że słabe bo tak chcą... bo cioty nie chcą się uodpornić.. No!, no właśnie.. do fyra im napyrac, dalej! dalej!.
  • 849 / 42 / 0
Za to inna nazwa osób o b. niskim poziomie lęku, czyli "deficycie lęku" to psychopaci. Też jest ich trochę wśród ćpunów.
  • 3309 / 21 / 0
Ćpuny to pizdy mocne pod wpływem. Na "sucho" to wraki. Nawet kiedyś tam czytałem jakieś badania, że zdecydowana większość narkomanów to osoby o wysokim poziomie lęku.
"Tam czytać jakieś badania" to sobie możesz. Mogłeś tak samo czytać coś, co nie ma znaczenia medycznego, albo w ogóle sobie to wymyśleć. Podaj jakieś namiary na te badania i najlepiej tak, żeby móc porównać to z odsetkiem osób z lękiem żyjących na trzeźwo. W ogóle jeśli to prawda, to ciekawa jest metodologia tych badań. Bo mogła być taka jak badanie średniej długości penisa zapraszając na badanie kobiety i mężczyzn. Dużo ćpunów jest bardziej wrażliwych i to mogło powodować jakieś zakłamanie wyniku. Ale to i tak przypuszczenia, które nie mają racji bytu. Bez przeczytania badań się nie obejdzie.

Nie znam dużo ćpunów, ale nie ma wśród nich żadnej pizdy. Właśnie wśród ćpunów sporo jest kozackich dresów czy innych elementów, którzy są mocni cały dzień, nawet zbytnio. Zreszta może jestem pizdą, bo wolę rozwiązywać problemy argumentami, a nie agresją. Albo czuję lęk gdy jadę sam w autobusie i wsiadają pijane dresy z bejsbolami (w sumie to pewnie sami się boją, bo alkohol to też narkotyk). Ale to IMO zdrowa reakcja samozachowawcza. Dobrze mi z tym. W sumie też możliwe, że bierzesz swoje doświadczenia czytając neta. Tylko taka prawda, że niestety w Internecie dużo osób ma zaburzone relacje interpersonalne, właśnie z powodu tego, że nie wychodzą do ludzi, ale nie ma to nic wspólnego z dragami. Poczytaj fora dla nastolatków to zobaczysz jak teraz gimnazjaliści i licealiści mają problemy z rzeczami, które kiedyś spędzały sen z powiek ludziom w przedszkolu i pierwszych klasach SP. No i może dużo z nich z tego powodu sięga po narkotyki. Sporo osób wykorzystywanych seksualnie zaczyna pić, co nie znaczy, że alkoholicy to tylko osoby molestowane.

[ external image ]
;-)
sqrt(666)
  • 1967 / 222 / 0
ta, osoby biorące opio zwykle mają jakieś psychiczne problemy. Troche obserwowalem, nie czytałem badań. Wśród użytkowników innych narkotyków mniej to widać, no moze jeszcze przy alko tak jest. jestem pewien, ze wśród opiatowców jest większy odsetek ludzi zyjacyc w lęku, czy mających inne emocjonalne problemy. Niezgadzam sie z tym strachem przed usamodzielnieniem, to moze jakieś wyjatki. oczywiscie przy odstawce pojawia sie nawet strach przed pójsciem do sklepu, ale chyba nie o tym mówimy.
  • 120 / 1 / 0
Nigdy, przenigdy przed spróbowaniem opiatów nie miałem problemów z psychiką kto mnie zna wie, że do introwertyków nie należę - wasze argumenty o kant rozbić, nie ufajcie stereotypom i nie oglądajcie Dr House.
Problemy z psychiką pojawiły się po ciągach dopiero.
Uwaga! Użytkownik NotEvenTwice jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 278 / 11 / 0
Nie wiem czy wolałbym się bać, czy wegetować, unikając emocji i problemów, jak odwieczny abstynent.
  • 3901 / 561 / 0
NotEvenTwice pisze:
Nigdy, przenigdy przed spróbowaniem opiatów nie miałem problemów z psychiką
moze i Ty akurat nie miales, ale na pewno duzy % osob, ktore siegają po opiaty ma takie problemy.
tez trochę obserwowalem i myslę, ze z tym wysokim poziomem leku to moze byc prawda..
ODPOWIEDZ
Posty: 3806 • Strona 1 z 381
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Newsy
[img]
Wpływ świadomości lekarzy na doświadczenia pacjentów z terapią medyczną marihuaną

W ostatnich latach temat medycznej marihuany zyskał na ważności zarówno w kręgach medycznych, jak i wśród pacjentów. W miarę legalizacji oraz wzrastającej dostępności preparatów konopnych dla pacjentów, pojawia się potrzeba przeanalizowania, jak zrozumienie i wsparcie lekarzy wpływa na skuteczność terapii. W badaniach przedstawianych przez Clobesa i współpracowników z California State University, zbadano, jak współpraca z lekarzami i informowanie o stosowaniu medycznej marihuany przez pacjentów wpływa na wyniki terapii.

[img]
Magazyn z narkotykami na dachu budynku

Stołeczni policjanci wkroczyli w czwartek na warszawską Pragę, gdzie na ulicy Brzeskiej zlikwidowali magazyn z narkotykami. Zatrzymali do sprawy 39-latka, do którego mogły należeć znalezione substancje: heroina, amfetamina, mefedron, kokaina i marihuana.

[img]
Nie mógł pogodzić się z rozstaniem, rozsypał "biały proszek" na dachu auta byłej partnerki

36-latek dobijał się w gminie Giby (Podlaskie) do drzwi swojej byłej partnerki. Awanturował się i krzyczał, a na koniec rozsypał na dachu jej samochodu amfetaminę. Został zatrzymany przez policję. Był tak pijany, że nie był w stanie dmuchnąć w alkomat.