Dyskusja o głównym alkaloidzie opium, oraz jego półsyntetycznej pochodnej.
Więcej informacji: Morfina w Narkopedii [H]yperreala,Heroina w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 7376 • Strona 737 z 738
  • 88 / 30 / 0
05 marca 2024Mefistofeles1945 pisze:
Hmm też się zastanawiam nad tym przelicznikiem. Nie jest to chyba tak, że 150mg helu odpowiada 150mg morfiny.

Ja bym obstawiał z racji tego, że hel jest mocniejszy mniejsze proporcje.
Zawartość cukru w cukrze. Ile faktycznie jest helu w cwiarze to w zasadzie zagadka. Przyjmujac 10% to w "uczciwej" cwiartce ok 200mg tematu bedzie 20mg daj boze. Moc jest wieksza ok 2 - 2,5x, ale wynika to glownie z farmakokinetyki, latwiejszego przekraczania bariery krew mozg, z uwagi na lipofilnosc 6MAM. Co do wyrzutu histaminy, czysta heroina powoduje minimalny, oraz praktycznie brak wjazdu. W przypadku ulicznego materialu, odpalu i acm to zalezy od zanueczyszczen i wydajności acetylacji. Ergo na miejscu goscia huknal bym gora 2 ampulki i ewentualnie poprawil jesli efekt będzie niezadowalajacy.
  • 34 / 4 / 0
heroina nie ma wjazdu?
  • 1041 / 4 / 0
Hejka, dawno mnie nie było ani tu, ani na forum. Ze starszyzny pewnie nikt nie został.
Totalnie wypadłam z obiegu w Wawie, już ładnych parę lat jak nic nie waliłam (program substytucyjny). Ale coś mnie chętka na przygrzanie przychodni ostatnio...
Byl fent przez chwilę, ale zależy mi jednak na strzykawce i wejściu stety/niestety.

Moje PW zawsze otwarte dla wszystkich :)
  • 72 / 22 / 0
@zaq123edccxz
Oczywiście, że ma - jednakże w moim odczuciu, znacznie przyjemniejszy i mniej „brutalny” niż morfina.
Przy morfinie masz te „pin n needles”, a przy heroinie nie.
Najgorsze co waliłem to było chyba opium - wjazd był właściwie nieprzyjemny, a po chwili musiałem oddać zawartość żołądka. Na szczęście kilka sekund później, zabrał mnie ten stary, znajomy „przypływ”.
Jestem na tej cholernej buprze już chyba grubo ponad rok, sam nie wiem, bo nie liczę kartek w kalendarzu. Marzę chociaż o jednym strzale, żeby chociaż przez chwilę móc poczuć „to coś”, ale ja jestem na 8 mg już od tak długiego czasu, musiałbym chyba z tydzień czekać, żeby poczuć cokolwiek tej zwykłej, ulicznej H.
No, a z drugiej strony, wiadomo - znaczy ja wiem, że nie skończy się na tym „to tylko jeden, jedyny raz” więc zaciskam dupę i cisnę dalej.
Kiedyś ktoś wspominał, że rzucenie tego gówna to jedno, ale jak nie masz pomysłu na siebie, wrócisz.
A ja zamieniłem jedne na drugie, tak na prawdę i może rzeczywiście - jakoś życia zmieniła się o 180 stopni, tak poczucie pustki, towarzyszy mi cały czas.
@Opia
Cześć, Opia. Pamiętam Ciebie, Ty mnie możesz nie kojarzyć, bo ja bardzo mało się tutaj udzielam, więcej to czytałem też postów innych ludzi (w tym Twoich)
Nie wiem, ile Ciebie nie było, ale że starszyzny zostały pojedyncze jednostki, udzielające się sporadycznie (przynajmniej to moja obserwacja)
Co do reszty posta, nie mogę się odnieść. Mieszkam w Anglii, tutaj jest trochę inaczej z kołowaniem czegokolwiek.
O wiele łatwiej jest o H czy meth, a o wiele trudnie o leki farmaceutyczne.
Tutaj, kupując „farmaceutyki” z ulicy, nigdy nie wiesz, co w nich jest, a podobno fent pomieszany z tranq, dotarł do Nas zza Oceanu, bo zaczynają o tym sporo mówić i pisać w mediach.
Pozdrawiam wszystkich! ❤️
LittlePossessedRock
  • 1041 / 4 / 0
@LittlePossessedRock
Ja też byłam na buprze 8mg chwilowo (bo był fent wcześniej, więc wchodziłam powoli 2mg, 4mg itd) i tego samego dnia walnęłam jedna cwiarę tylko. Ścięło mnie z nóg totalnie na parę godzin (ogólnie na buprze pół roku niecałe 10mg standardowo). Było spoko wejście, a potem zgon. Niemniej nie jest to to co pamiętam jak działało kiedyś. No chyba że to kwestia pamięci i idealizowania jak to było. Ale myślę, że bupra maczała w tym palce. Niemniej nie było skręta ani trochę. I wejście na bupre zaraz następnego dnia bez większych problemów (no nie od razu na 8, ale tak od 4 zaczynając). Bo po fencie bardzo ciężko mi było wejść na bupre, cały czas czułam coś ala skręt nawet po 2mg. Dopiero piątego dnia było już ok.
  • 44 / 2 / 0
@Opia może ten hel był razem z fentanylem przemieszany?
  • 28 / 2 / 0
06 marca 2024freezin9moon pisze:
hydroksyzyna metabolizuje sie in vivo do ceteryzyny, a ta szybko przestaje byc skuteczna, zwlaszcza ze przy trybie zycia opiatowca nietrudno o rozwiniecie sie nietolerancji histaminy. Jak juz to skuteczniej powinnien dzialac difergan (prometazyna).
Szybko przestaje być skuteczna? No nie wiem :cojest: Mi tam pomaga od lat, ale cetyryzyna jako subs. Czynna (Zawsze kupuję LirraGem) jedna/dwie tab. Działa na mnie cały dzień i jest spoko :) Ogółem to jedne z najlepszych takich tabsów antyhist. które miałam (Diphergan również polecam)
Dla mnie te obie opcje są najlepsze
  • 12 / 1 / 0
@freezin9moon przecież te "wyrzuty histaminy" to są na początku potem organizm coraz bardziej się przezwyczaja i działania słabnie wiadomo tolerancja.
Z tego też co zauważyłem to po hydro jestem/mogę być na drugi dzień otępiały a po ceteryzynie już zapomniałem jak ten produkt się nazywał w ogóle nie mam żadnych skutków ubocznych tylko same działanie antyhistaminowe.
  • 106 / 19 / 0
Zanim to przeczytasz:
-Jak nie próbowałaś/eś heroiny to kurwa nie próbuj bo to nie jest zabawka dla przedszkolaków tylko śmierć z opóźnionym zapłonem
-jak próbowałeś, a nikomu nie zaproponowałeś to tak trzymaj. Dawanie hery komuś kto jej nigdy nie próbował to potencjalne zabójstwo godne kary w postaci śmierci przez tortury

To na tyle ostrzeżeń. Siema, siema. Postanowiłem dalej kusić los i niedawno znów (ostatni raz w listopadzie) kupiłem sztuke browna w dark necie. Tym razem najmocniejszy sort z jakim miałem do czynienia. Poprzednio miałem taki, że jak paliłem to ciągle miałem niedosyt. Teraz jak spaliłem jakieś 50mg to miałem iść na kebaba a padłem i zasnąłem koło 22 aż o 4:00 się obudziłem z bólem głowy i musiałem się wyrzygać :rzyg: Tu zaważyć też mogło, że poprzednie 2 noce prawie nie spałem przez zabawy ze stimami. . W ogóle zauważyłem że opiaty spowalniają u mnie trawienie i po paru godzinach rzyga się nieprzetrawionym jedzeniem. Ogólnie możecie mi nie wierzyć ale nadal nie jestem wjebany. Paliłem 3 dni pod rząd w takiej konfiguracji 1 i 2 dnia tylko wieczorem (drugiego już wiedziałem jak dawkować i udało się zjeść kebaba :pacman: - smakował zajebiście!). Trzeciego dnia sobie pofolgowałem i zapaliłem 3 razy od chyba 11 rano do 12 w nocy. Po tych trzech dniach powiedziałem stop. Na razie skutecznie. Jak się domyślacie gieta nie dałem rady spalić i jeszcze mam, żeby siłę woli ćwiczyć :ręka: Kolejne 3 dni czułem się fatalnie (ale tylko psychicznie) i wiedziałem że jak zapalę to na 100% się poczuję lepiej (czyli po prostu normalnie) ale wiedziałem też że to oznaczałoby wjebanie... Nie chciałem.

Powiem wam, że nie mam pojęcia co mnie ciągnie do tego gówna. Nie powiem, fajnie się człowiek czuje, fajnie się zasypia, ale ryzyko jest tak wielkie, że zapewne nie warto.
Z obserwacji moich (oprócz tego o zwolnionym trawieniu): po helu zdecydowanie spada mi potliwość (ktoś to też tu opisał kiedyś), drugiego albo trzeciego poranka jak się obudziłem to zupełnie straciłem smak nie mając kataru. Potem wrócił dość szybko. Nie odczuwałem żadnej euforii. Jedynie ta opiatowa obojętność i wyjebanie na wszystko. Wysiłek fizyczny na heroinie dla mnie był ok. Nie czułem różnicy w porównaniu do stanu na czysto. Tu fotka mojego sorciku. Jasno brązowy z ciemnymi plamkami, kruchy (dało się kruszyć w palcach). Pozdrawiam!
:liść:Wchodź na dach, łap promienie słońca, z tej perspektywy inaczej ziemia wygląda... :liść:
  • 106 / 19 / 0
Nikt nic nie pisał. To dodam wpis. Pierwszy raz spłukałem dragi w kiblu. I była to ta hera właśnie. Raczej symbolicznie bo było tego może na 2x... Ale to gówno jest jednak. Wciąga a nie oferuje wiele w zamian. Już wolę klefedron. Serio. I też rzadko. Elo!
:liść:Wchodź na dach, łap promienie słońca, z tej perspektywy inaczej ziemia wygląda... :liść:
ODPOWIEDZ
Posty: 7376 • Strona 737 z 738
Artykuły
Newsy
[img]
Brazylijska policja: zniszczyliśmy pół tony kokainy znalezionej na polskim statku

Funkcjonariusze policji federalnej z miasta Sao Luis na północnym wschodzie Brazylii zniszczyli pół tony kokainy znalezionej w ubiegłem tygodniu na statku "Jawor" należącym do Polskiej Żeglugi Morskiej (PŻM).

[img]
Lokalna apteka powiązana z kartelem narkotykowym

Kartele narkotykowe odgrywają niezwykle dużą rolę w światowej dystrybucji i globalnym handlu fentanylem. Organizacje przestępcze pod przykrywką legalnych biznesów starają się wyprać brudne pieniądze, które pozyskały z transakcji na czarnym rynku.

[img]
Długotrwałe stosowanie marihuany nie powoduje istotnych zmian w funkcjonowaniu mózgu

Badanie opublikowane w czasopiśmie JAMA Network Open dostarcza dowodów na to, że regularne spożywanie produktów z medycznej marihuany przez dorosłych nie prowadzi do istotnych negatywnych zmian w strukturze czy funkcjonowaniu mózgu. Naukowcy z Harvard Medical School oraz McGovern Institute for Brain Research (MIT) przeprowadzili podłużne badanie, w którym analizowali dane z obrazowania mózgu (fMRI) pacjentów stosujących medyczną marihuanę oraz osób zdrowych niebędących użytkownikami.