Mogę niby przetrzeć alkoholem, ale będę wracał z Maroka i wtedy będzie gorzej.
Szkoda mi sprzętu, gdyby z jakiegoś powodu mieli zabrać. X-Max V3 - nie za duży, dość dyskretny.
Na Teneryfe poleciałem z nabitym na max Fenix mini. Przewoziłem go w torebce z moimi innymi lekami takimi jak benzo, tramal, prega i inne. Podczas kontroli od razu powiedziałem : "będę przewozić leki", w ręku miałem wydrukowane recepty i zaświadczenie od psychiatry że się leczę. Nawet mi chłop nic nie odpowiedział przy odprawie. Miał wyjebane na moje "leki". Ale powiedziałem od razu że leki przewożę bo tak mi lekarz kazał mówić. Wtedy teoretycznie.. że niby nie mamy nic do ukrycia, pełna kultura, dobrze że przyjąłem relanium wcześniej bo bardzo się bałem, lękałem że nie polecę. Na lotnisku trzeba wyglądać i zachowywać się naturalnie, nie robić gwałtownych ruchów, uśmiech na twarzy albo pokerowa twarz mówiąca o tym że często latam i nie mam złych zamiarów ani niczego co może być zabronione. Narkotyków lepiej nie przewozić w ogóle. Jest duże ryzyko, wystarczy jedna wpadka i mamy mnóstwo problemów, już nawet nie wspominam o kolejnych lotach, wtedy już wiedzą że mieliśmy coś za uszami i możemy ponownie coś przewozić nielegalnego. Lepiej nie widnieć w ich systemie i nie być na czarnej liście, z góry podejrzanych.
Problem z fentanylem nas nie ominie i sami sobie z nim nie poradzimy…
Czy świadek może odmówić odpowiedzi na pytania w sprawie o narkotyki? Analiza art. 183 K.p.k.
Czy lekarstwem na samotność, niepewność lub lęk mogą być psychodeliki?
Legalna marihuana tylko w 10 holenderskich miastach od kwietnia 2025
Holandia, znana z liberalnego podejścia do marihuany, wkracza w nową erę regulacji. Już od kwietnia 2025 r. w 10 holenderskich miastach coffeeshopy będą mogły sprzedawać wyłącznie marihuanę pochodzącą od licencjonowanych producentów. To część szeroko zakrojonego eksperymentu, który ma przetestować możliwości stworzenia w pełni legalnego łańcucha produkcji i dystrybucji marihuany. Czy Holandia zakończy epokę polityki tolerancji i otworzy drzwi do pełnej legalizacji? Przyjrzyjmy się szczegółom.
Była wzorową uczennicą. Zrobiła coś strasznego. Jej rodzina jest załamana
Już nigdy nie zobaczy błękitu nieba, twarzy bliskich ani własnego odbicia w lustrze. To, co zrobiła 25-letnia Kaylee Muthart, na zawsze zmieniło jej życie. Pod wpływem halucynacji, które wywołały narkotyki, dokonała samookaleczenia w przerażający sposób, pozbawiając się wzroku. W tamtej chwili nie była sobą. Głos, który kazał jej działać, był wytworem urojeń. Teraz, choć żyje z konsekwencjami tej tragedii, walczy o jedno – aby jej historia była przestrogą dla innych.
Archeolodzy: barbarzyńscy wojownicy sprzed 1800 lat przed walką zażywali środki pobudzające
Barbarzyńscy wojownicy przed walką mogli zażywać środki pobudzające za pomocą przytwierdzonej do pasa łyżeczki - wykazały badania naukowców z UMCS w Lublinie. Dowodzą oni, że w starożytnej Europie istniała prężna gałąź gospodarki odpowiedzialna za produkcję i dostarczanie takich specyfików.