Podejście do narkotyków w innych krajach.
ODPOWIEDZ
Posty: 235 • Strona 21 z 24
  • 920 / 163 / 0
Na wybuchowe. Godzinę wcześniej macalem paluchami świeże żywiczne konopie indyjskie i mimo sprawdzania paskiem poleciałem dalej
  • 1339 / 339 / 13
Czy ktoś z was miał kiedyś doświadczenie z transportem poppersów samolotem? Teoretycznie mógłbym wziąć na pokład samolotu 1L płynów w buteleczkach 100ml zapakowane w torebke foliową. Czy to oznacza, że mógłbym legalnie wziąć ze sobą 100 fiolek x 10ml?
16 października 2023Stteetart pisze:
"mam wyjebane na wszystkich i pierdole też Famasa".
  • 2293 / 395 / 0
A nie lepiej przewozic w bagażu głównym niż ładować się na kontrolę?
  • 1339 / 339 / 13
Litr substancji łatwopalnej? %-D Wolałbym mieć przy sobie jak mi mają skakać po bagażu i mieć sraczke cały lot czy torba już mi przesiąkła poppersem.
16 października 2023Stteetart pisze:
"mam wyjebane na wszystkich i pierdole też Famasa".
  • 1 / / 0
siema! myślicie że przewiezienie trochę koksu w kapsułkach od ketonalu to dobry pomysł?
  • 1339 / 339 / 13
@frufru859 to zależy czy na handel czy na uzytek własny %-D
16 października 2023Stteetart pisze:
"mam wyjebane na wszystkich i pierdole też Famasa".
  • 77 / 13 / 0
24 stycznia 2024frufru859 pisze:
siema! myślicie że przewiezienie trochę koksu w kapsułkach od ketonalu to dobry pomysł?
tragiczny, jeśli trafisz na psy i to wyczują to (a wyczują na pewno) to masz przejebane i to grubo
  • 1444 / 75 / 0
Czy ktoś przewoził używane wapo?
Mogę niby przetrzeć alkoholem, ale będę wracał z Maroka i wtedy będzie gorzej.
Szkoda mi sprzętu, gdyby z jakiegoś powodu mieli zabrać. X-Max V3 - nie za duży, dość dyskretny.
LSD - Piękna i Bestia
  • 3459 / 731 / 9
Poleciałem do Tajlandii z Fenixem Mini, nieczyszczonym, w samarze w kosmetyczce. Że niby jakaś podgalarka czy coś. Wrzuć dwie maszynki dla niepoznaki. I jeszcze ostatnią komorę z pilotami przed lotniskiem zrobiłem dosłownie.
Nawet Obi-Wan Kenobi był kiedyś helupiarzem.
  • 689 / 308 / 0
@Zgienty
Na Teneryfe poleciałem z nabitym na max Fenix mini. Przewoziłem go w torebce z moimi innymi lekami takimi jak benzo, tramal, prega i inne. Podczas kontroli od razu powiedziałem : "będę przewozić leki", w ręku miałem wydrukowane recepty i zaświadczenie od psychiatry że się leczę. Nawet mi chłop nic nie odpowiedział przy odprawie. Miał wyjebane na moje "leki". Ale powiedziałem od razu że leki przewożę bo tak mi lekarz kazał mówić. Wtedy teoretycznie.. że niby nie mamy nic do ukrycia, pełna kultura, dobrze że przyjąłem relanium wcześniej bo bardzo się bałem, lękałem że nie polecę. Na lotnisku trzeba wyglądać i zachowywać się naturalnie, nie robić gwałtownych ruchów, uśmiech na twarzy albo pokerowa twarz mówiąca o tym że często latam i nie mam złych zamiarów ani niczego co może być zabronione. Narkotyków lepiej nie przewozić w ogóle. Jest duże ryzyko, wystarczy jedna wpadka i mamy mnóstwo problemów, już nawet nie wspominam o kolejnych lotach, wtedy już wiedzą że mieliśmy coś za uszami i możemy ponownie coś przewozić nielegalnego. Lepiej nie widnieć w ich systemie i nie być na czarnej liście, z góry podejrzanych.
Bóg rozdaje karty.. diabeł je miesza...
ODPOWIEDZ
Posty: 235 • Strona 21 z 24
Newsy
[img]
Limburg: mąż przez dziesięć lat podawał żonie narkotyki i wykorzystywał seksualnie

Izba w Hasselt skierowała do sądu okręgowego sprawę 50-letniego mieszkańca Zonhoven, oskarżonego o wieloletnie podawanie żonie narkotyków oraz wykorzystywanie jej seksualnie. Sprawa odsłania jedną z najbardziej skrajnych form przemocy domowej, opartą na nadużyciu zaufania w związku małżeńskim.

[img]
Palenie marihuany może drastycznie zwiększać ryzyko astmy. Pojawiły się nowe dowody

Legalna dostępność marihuany to kwestia, o którą w naszym kraju stale się spieramy. Ma zarówno swoich zwolenników, jak i przeciwników. Ostatnio pojawił się jednak nowy argument: okazuje się, że palenie marihuany może drastycznie zwiększać szansę zachorowania na astmę. Dlaczego tak się dzieje?

[img]
Holenderska władza kontra zapach jointa: rekordowa kara dla plantacji!

Witajcie w kraju, gdzie marihuana jest legalna… pod warunkiem, że jej nie widać, nie słychać i – broń Boże – nie pachnie. W Hellevoetsluis, malowniczej miejscowości pachnącej dotąd głównie morzem i smażonymi frytkami, sąsiedzi od dwóch lat żyją w aromatycznej chmurze z największej w kraju plantacji konopi. Teraz sąd wziął głęboki wdech i wydał wyrok: tydzień na zamontowanie filtrów albo kara, która zaboli nawet tak wielką firmę jak CanAdelaar. Czy holenderski eksperyment z legalną trawką właśnie zamienia się w dym?