Półsyntetyczna pochodna alkaloidów krasnodrzewu pospolitego.
Więcej informacji: Kokaina w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 11 • Strona 1 z 2
  • 3 / / 0
Hejka,
Mimo 26 lat niedawno spróbowałam po raz 1. Od razu zaznaczam że nie byłam nigdy mega grzeczną dziewczynką, ale nie byłam jakaś nie wiem jak rozwiązła, moje życie erotyczne uważam za zadowalające (spałam z paronastoma facetami, kilka związków). Ostatnio wyszło tak, że zakończyłam związek w tym samym czasie co mój bardzo dobry kumpel (może nawet to już przyjaciel). Oby dwoje przeżywaliśmy to, ustawiliśmy się na piwo żeby się wyżalać wzajemnie. Jakoś w rozmowie wyszło w żartach od niego, że najlepszym plastrem po skończonym związku jest sex po koce, której nigdy nie próbowałam. Dlatego powiedziałam czemu nie. Pojechaliśmy do hotelu, powiem tak nie byłam nigdy grzeczna w łóżku, nie byłam też jakaś szalona, określę siebie jako normalną, nie miałam problemu kiedy facet kończył mi na cycki, czasem zdarzało się ale rzadko na twarz czy usta, kłodą też nie byłam, ale to co wtedy się działo... ja PIER...E. Najlepszy seks ever, jakiś amok, pieprzeliśmy się bez przerwy sama nie wiem ile czasu, cali zgrzani, to był dziki szalony seks, nie wiem ile razy dochodziłam, kumpel na pewno kilka. Pozwalałam a nawet sama chciałam żeby kończył na mnie mówiłam "kończ mi na pysk, spuść mi się w usta itd" serio do tej pory nie operowałam takim językiem, "pierdol mnie, jeb mnie jak kurwe, itd". Generalnie robiliśmy tej nocy wiele pojebanych rzzeczy których wcześniej nie robiłam, dlatego pytanie do was.... bo ja mam tak że teraz cholernie chciała bym to powtórzyć ale obawiam się czy nie będę chciała już uprawiać tylko i wyłącznie takie seksu po takich używkach. Jak to u was było, co takiego robiłyście po zażyciu czego nie robiłyście bez, i jak później odnajdujecie się w seksie bez tego?
  • 3513 / 539 / 1630
bo ja mam tak że teraz cholernie chciała bym to powtórzyć ale obawiam się czy nie będę chciała już uprawiać tylko i wyłącznie takie seksu po takich używkach.
A nie zauważyłaś, że już nie chcesz? Te zaburzenia po raz pierwszy powstają w głowie i zostają do końca życia. Czym szybciej skończysz, tym lepiej.
https://www.tiktok.com/@hyperreal_talk (ciekawostki o [h] substancjach).
Chcesz wspomóc narkopedię swoją wiedzą? Pisz na — martwamysz/at/tuta.io
Hajpowe podcasty - kliknij „subskrybuj” i bądź na bieżąco! — https://www.youtube.com/@hyperrealofficialpl
Konkurs na logo Narkopedii - https://hyperreal.info/talk/post3740502.html#p3740502
  • 3 / / 0
Rady typu odstaw można sobie darować, nie szukam rozgrzeszenia ani księdza tylko chce się wymienić odczuciami
  • 3513 / 539 / 1630
Chyba nie zrozumiałaś tego, co Ci przekazałem. To nie było rozgrzeszenie, a rada. A jakich rad oczekujesz? Że się nie wpierdolisz i wszystko będzie dobrze? No to śmiało, ale raczej tutaj nikt Ci lepszej rady nie napisze, żeby po prostu mieć na uwadzę, że prosto można popłynąć. No chyba oznaką uzależnienia jest, jeżeli Ciebie do czegoś ciągnie, a naturalnie nie chcę to wychodzić. Jak alkoholik nie wyobraża sobie weekendu bez flaszki, to nie jest alkoholikiem? Skutki przyczynowo-ciągowe — nie potrafisz bez czegoś funkcjonować, jesteś uzależniony/a. Dostałaś jedną z najlepszych rad - odstawić to, póki możesz.

Nie wiem jakich rad jeszcze Ci potrzeba. No chyba, że chcesz się z koleżankami wymienić doświadczeniami, no to zapewne ktoś Ci tutaj odpisze. Ja dałem Ci radę odnośnie cytatu. Odpowiedziałem na twoje pytanie w 100% - wjebiesz się i nie będziesz sobie wyobrażać seksu bez, a zwykły nie będzie Ci sprawiał frajdy.

Tutaj nikt nikogo na forum nie będzie przytulał. Uważam, że dostałaś jedną z cenniejszych rad. Niektórzy chcieliby być w tym miejscu, którym Ty jesteś. Czyli na początku.
https://www.tiktok.com/@hyperreal_talk (ciekawostki o [h] substancjach).
Chcesz wspomóc narkopedię swoją wiedzą? Pisz na — martwamysz/at/tuta.io
Hajpowe podcasty - kliknij „subskrybuj” i bądź na bieżąco! — https://www.youtube.com/@hyperrealofficialpl
Konkurs na logo Narkopedii - https://hyperreal.info/talk/post3740502.html#p3740502
  • 882 / 148 / 0
20 marca 2023Dagsa pisze:
Hejka,
Mimo 26 lat niedawno spróbowałam po raz 1. Od razu zaznaczam że nie byłam nigdy mega grzeczną dziewczynką, ale nie byłam jakaś nie wiem jak rozwiązła, moje życie erotyczne uważam za zadowalające (spałam z paronastoma facetami, kilka związków). Ostatnio wyszło tak, że zakończyłam związek w tym samym czasie co mój bardzo dobry kumpel (może nawet to już przyjaciel). Oby dwoje przeżywaliśmy to, ustawiliśmy się na piwo żeby się wyżalać wzajemnie. Jakoś w rozmowie wyszło w żartach od niego, że najlepszym plastrem po skończonym związku jest sex po koce, której nigdy nie próbowałam. Dlatego powiedziałam czemu nie. Pojechaliśmy do hotelu, powiem tak nie byłam nigdy grzeczna w łóżku, nie byłam też jakaś szalona, określę siebie jako normalną, nie miałam problemu kiedy facet kończył mi na cycki, czasem zdarzało się ale rzadko na twarz czy usta, kłodą też nie byłam, ale to co wtedy się działo... ja PIER...E. Najlepszy seks ever, jakiś amok, pieprzeliśmy się bez przerwy sama nie wiem ile czasu, cali zgrzani, to był dziki szalony seks, nie wiem ile razy dochodziłam, kumpel na pewno kilka. Pozwalałam a nawet sama chciałam żeby kończył na mnie mówiłam "kończ mi na pysk, spuść mi się w usta itd" serio do tej pory nie operowałam takim językiem, "pierdol mnie, jeb mnie jak kurwe, itd". Generalnie robiliśmy tej nocy wiele pojebanych rzzeczy których wcześniej nie robiłam, dlatego pytanie do was.... bo ja mam tak że teraz cholernie chciała bym to powtórzyć ale obawiam się czy nie będę chciała już uprawiać tylko i wyłącznie takie seksu po takich używkach. Jak to u was było, co takiego robiłyście po zażyciu czego nie robiłyście bez, i jak później odnajdujecie się w seksie bez tego?
To już krótka droga do tego że zwykły sex może ci nie dać żadnej satysfkacji także uważaj.
Przez to cholerne forum boję się wypić piwo, walnąć kreskę i zwalić konia xD
  • 3513 / 539 / 1630
Hehehe. Finezyjnie to podsumowałeś. Krótka droga.

Jaka krótka. Wjebanie się poprzez chęć spróbowania i aktualne pisanie, że chciałaby spróbować jeszcze raz, jasno świadczy o uzależnieniu wstępnym, jakże już psychicznym i fizycznym. Chęć sięgnięcia po coś kolejny raz po prostu poskutkowało tym, że chcę tego znowu. A Ty kochana koleżanko wiesz, dlaczego tak jest?

@Dagsa jest tak dlatego, że tym seksem po koksie zafundowałaś sobie xyz większy wyrzut dopaminy, niż normalnie. W miejsce XYZ wstaw sobie w/w uznania liczbę, która Ci tam odpowaida. W każdym razie zafundowałaś sobie strzał, którego teraz Twój mózg się dopomina. Stąd troszkę po chamsku, ale jak najprościej i dosadnie napisałem Ci, że rzucenie tego teraz i nie powracanie, będzie najlepszym wyborem.
https://www.tiktok.com/@hyperreal_talk (ciekawostki o [h] substancjach).
Chcesz wspomóc narkopedię swoją wiedzą? Pisz na — martwamysz/at/tuta.io
Hajpowe podcasty - kliknij „subskrybuj” i bądź na bieżąco! — https://www.youtube.com/@hyperrealofficialpl
Konkurs na logo Narkopedii - https://hyperreal.info/talk/post3740502.html#p3740502
  • 3 / / 0
Nie szukam rad, czy przestać czy nie. Sama potrafię to ocenić, może źle sformułowałam post. Chodzi mi o wymianę doświadczeń co robią inni w seksie po zażyciu czego nie robią na codzień.
  • 3411 / 530 / 2
E tam seks po koksie. Jest po prostu fajny, to normalne, uwalnia się sporo dopaminy, mamy energię i możemy dłużej i mocniej doznaniowo.

Spróbujcie sobie seksu po crystal meth. Niedoopisania doznania.

Ad. 2

Ja uważam że nie absolutnie nie: następne razy bez koksu również mogą być ekstra wystarczy tylko zadbać o klimat świece nastrojowa muzyka dobre wino. Da się osiągnąć sporo wiadomo nie będzie już aż tak mega jak po koksie ale również ciekawie. Kajdanki, wibratory. Trochę magii i też może być super.

Nie chcę klepać tu regułek, ale dopóki będziesz brać kokainę tylko do umilenia stosunku seksualnego dopóty jesteś wolna: jeżeli już zaczniesz załatwiać sobie porcje poza nim dla haju itd jesteś już uzależniona takie jest moje zdanie.


Ad. 3 detale erotyczne.

Po koksie mam ochotę z partnerką na różne pozycje, a bez koksu to łyżeczki zwykłe ona dochodzi i ja i się ubieramy. Po koko tego nie ma możemy przeszalec pół nocy przy zapalonym świetle.
"Ty mi powiesz nie rób nic: ja Ci powiem i tak już wiele zrobiłeś."
  • 3383 / 689 / 9
Tamci jakie przyzwoitki. A nikt nie zna sytuacji z autopsji. Po odstawce ruchanie dalej będzie sprawiać przyjemność. Seks jest tak zajebistym doznaniem i zalewa mózg endorfinami w tak dużym stopniu, że zawsze będzie go stymulować na maxa. Wystarczy wrócić do bazy (do stanu równowagi), czyli nie ćpać dłuższy czas i wszystko wróci do normy. A możemy z tego coś wyciągnąć, przełamać bariery, poznać to co nas kręci a później zostanie to przy zwykłych stosunkach. Tak z tripu po psychodelikach. Gorzej gdy meritum nie jest związek, miłość a właśnie seksoholizm i kokainizm. Przy miłość i od święta - zakon poleca.
"I don't recognize the right of this comity to ask me this kind of questions. And furthermore... You can all go fuck Yourselfes."
  • 1 / / 0
Czy potem spada satysfakcja z seksu bez prochów? Tak, już tłumaczę z autopsji. W cyklach brania dochodzących do tygodnia potem przerwa na tydzień-dwa i znowu biorąc kilka dni a historia powtarzana przez kilka miesiący, faktycznie posiadałem spory problem. Libido obniżone do minimum, satysfakcja bez kokainy prawie żadna. Było to przerażające, na moje szczęście po niecałym bodajże roku było już wszystko unormowane (byłem wtedy w twoim wieku, zachowałem abstynencję do dziś) możesz poczytać o zagadnieniu Chemsex - doczekało się to nazwy i zjawisko nie jest tajemnicą. Po spożywaniu kokainy nawet całą noc i uprawianiu dzikiego seksu takie zjawisko nie powinno wystąpić nawet gdybyś robiła to raz w miesiącu przez rok. ( Oczywiście mówię tu tylko o znacznym spadku libido czy satysfakcji z seksu, nie o uzależnieniu czy innym ryzyku)
kokaina znieczula więc seks może być ostrzejszy i dłuższy, podniecenie jest mocniejsze więc i wyobraźnia pozwala nam więcej. To co mówisz o chęci na kolejny raz to bardzo częste zjawisko bo sama kokaina jak i sam orgazm powoduje ogromny wyrzut neuroprzekaźników odpowiadających za poczucie szczęścia euforii ekstazy a w połączeniu jest to koktajl nie do osiągnięcia naturalnie w życiu. Poprostu uważaj na siebie.
ODPOWIEDZ
Posty: 11 • Strona 1 z 2
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.