Dział dostępny także bez rejestracji, gdzie szybko możesz otrzymać odpowiedź, gdy czas jest na wagę złota.
ODPOWIEDZ
Posty: 40 • Strona 4 z 4
  • 658 / 294 / 0
amfa (ścierwo) - obrzydzenie to przypomnienie sobie pierwszych dni detoksu od wciągania, tego braku sił nawet problem żeby dojść do kibla na kolanach jak ja kiedyś miałem, wybuchy agresji na zmianę z załamaniem, dopóki o tym pamiętam.. (wczoraj musiałem sobie przypomnieć o skutkach brania i moje pierwsze dni bez amfy) ponieważ miałem głoda ale udało mi się to przetrwać, nie biorę prawie pół roku.
Opioidy - tramal w moim przypadku - (diabeł)- Obrzydzenie -
Nie ciągnie mnie do niego, nie biorę jakieś 2 miesiące, nie zamierzam, wystarczy mi że sobie przypomnę jak odstawiałem : Przemoczony materac, łóżko, Lodowate poty, poty jakby ciało krwawiło bez przerwy, ja przykryty pod kołdrą bo mi strasznie zimno, jakbym był w śniegu zakopany nago, tak mi zimno, odkrywam kołdrę a po moim ciele Cieknie woda, pot jak ze strumyka.
A to tylko był przeciwbólowy tramal od 200-500 mg na dobę przez miesiąc codziennie.
Obecnie.. próbuję sobie obrzydzić kolejny raz.. trawę mj.. wkurwia mnie co raz bardziej.
Pozdrawiam
Bóg rozdaje karty.. diabeł je miesza...
  • 101 / 12 / 0
marihuana- jeżeli o nią chodzi to miałem kilka bad tripów kilkanaście lat temu co mnie powtrzymało od dalszego palenia, nawet za darmo.
alkohol- tutaj chodzi o zespół odstawienny mocny, wtedy mogę się powstrzymać na jakiś czas, tutaj gra role psychika i muszę sam sobie przełumaczać jak mi się chce najebać, co z tego wyniknie i muszę ciągle sobie kace przypominać wtedy już mi się odechciewa pić.
  • 2868 / 232 / 0
Znam dobry sposób, nie napiszę skąd, ale zaznaczę, że ja tak nie robiłem, aby nie było wątpliwości.
Wystarczy, że ktoś ciągle będzie Ci do jedzenia/picia/ćpania dosypywał nieświadomki w sporych ilościach, do tego stopnia, że w końcu się wkurwisz i nie będziesz miał ochoty na te prochy bo po pierwsze będą kojarzyły się z nieświadomką (możesz się ugadać z jakimś domownikiem albo z kimś, z kim spędzasz najwięcej czasu i tego czasu nie ograniczać), a po drugie z rozjebanym funkcjonowaniem organizmu (np przed wypełnianiem jakiegoś ważnego papieru na uczelnię ktoś dosypuje Ci do kawy 100mg metylofenidatu albo godzinę przed dorzuca do kanapki LSD, a wiesz, że jak tego nie wypełnisz to będziesz w czarnej dupie). Albo jesteś po strzale morfiny, noddujesz i masz zajebiście, chce Ci się pić, a ktoś Ci do herbaty dosypuje naloksonu i fazę chuj strzela.
Tylko jedna zasada - nie możesz przenosić tego wkurwienia z dragów na osobę, z którą się ugadałeś, żeby Ci tego dosypywała w celu obrzydzenia dragów.
Niestety ta metoda ma jedną wadę - jak sobie obrzydzisz dragi i powiesz tej osobie "dość" to z czasem, np po pół roku układ nagrody znów się upomni o ćpanie i sam do niego wrócisz, tyle że już w pełni świadomie i będziesz pizgał 2-3x tyle, aby odrobić sobie "straty" i wkurwienie (przede wszystkim). Metoda dość niebezpieczna, bo można z takiego efektu z odbicia bardzo łatwo przedawkować.
Tak po krótce działa psychika ćpuna.
(...) jak Artylerii braknie amunicji albo zasilania to mnie szlag trafi.
  • 163 / 26 / 0
@up
" Albo jesteś po strzale morfiny, noddujesz i masz zajebiście, chce Ci się pić, a ktoś Ci do herbaty dosypuje naloksonu i fazę chuj strzela. "
Mysle ze po takim czyms zamiast zbrzydzenia sobie narkotyku bedzie jeszcze wieksze cisnienie na przyjebanie
dawka czyni truciznę
  • 859 / 255 / 0
Nie obrzydzisz, jeśli się uzależniłeś.

To znaczy może na jakiś czas, ale gdy wrócą głody to mózg zaserwuje Ci projekcję z najlepszych momentów z daną substancją, przy czym zapewni, że ilość minusów brania wynosi zero lub są one nic nieznaczące xD

Tylko mocne przerobienie mechanizmów daje jakąś szansę na sukces w abstynencji, ale nie daje też gwarancji, że nie przywalisz do końca życia.
  • 3 / / 0
Kiedyś byłem miłośnikiem wszelakich psychodelików, jednak najczęściej brałem kwasy lub grzyby. Moja psychodeliczna kariera skończyła się gdy wpierdolilem 4 kartony i totalnie mi odjebało ego death, latanie na zerwanym filmie po miejscach gdzie jest pełno ludzi. Sytuacja miała swoje późniejsze przykre konsekwencje (w życiu prywatnym). Po roku przerwy spróbowałem znów LSD totalna paranoja ale zjadłem oksy i xany, poszedłem spać. Stwierdziłem że kwas zawsze był dla mnie bardziej ryjący, więc chciałem spróbować z grzybami. Wziąłem dosłownie 0,5. Straszne samopoczucie mimo tego, że nie mialem nawet visuali.
I to był ostatni raz. Niby stara miłość nie rdzewieje, a jednak chyba z psychodelikami już się nie przeproszę.
  • 233 / 76 / 0
Moim zdaniem nie da się obrzydzić sobie substancji jeśli jest się uzależnionym, ale kiedyś byłam świadkiem pewnej sytuacji.
Mój kolega miał narzeczoną, sam latał z tematem itd. Ona była cholernie uzależniona, waliła grube ciągi tymbardziej, że ciągle miała to pod ręką, bo razem mieszkali. Potem robiła jakieś chore jazdy w domu. On napatrzył się na to tyle, że zbrzydło mu to do tego stopnia, że przestał brać z dnia na dzień i jest czysty już któryś rok z rzędu. W międzyczasie ciągle powtarzał, że jak patrzy na nią w takim stanie to odechciewa mu się ćpać i faktycznie przestał.
  • 219 / 74 / 0
Ja można powiedzieć że zbrzydziłem sobie narkotyk a raczej w sumie mam do niego respekt i się go boję a było nim piko bo przedawkowałem srogo, wpadłem w psychozę i wyskoczyłem z drugiego piętra, przećpany, z głosami w głowie i halucynacjam i spędziłem tydzień w szpitalu cudem(przemyślaną bajerą)unikając pobyty w psychiatryku. Także da się choć nie polecam.
"Nie wypiję za błędy, bo ocean tej wódki zalał by wszystkie lądy tu" ~Rogal DDL
  • 2868 / 232 / 0
10 listopada 2024opalonyben pisze:
@up
" Albo jesteś po strzale morfiny, noddujesz i masz zajebiście, chce Ci się pić, a ktoś Ci do herbaty dosypuje naloksonu i fazę chuj strzela. "
Mysle ze po takim czyms zamiast zbrzydzenia sobie narkotyku bedzie jeszcze wieksze cisnienie na przyjebanie
Jeśli to będzie powtarzane ciągle to zajedziesz sobie żyły, stwierdzisz że lepiej przejść na jedzenie np oxykodonu, a jak dalej będą miały miejsce takie akcje to się wkurwisz do tego stopnia, że przerzucisz się na stimy i w herbacie zamiast cukru będziesz miał neuroleptyki.

Ale fakt faktem - efekt z odbicia w tych moich przykładach będzie zawsze.
(...) jak Artylerii braknie amunicji albo zasilania to mnie szlag trafi.
  • 1195 / 292 / 12
Oczywiście, że można… jednakże jeśli potrzeba samozniszczenia jest zbyt intensywna to i tak będziesz w sztosie rzygać żółcią, nie przyjmując od kilku(nastu) godzin jakiegokolwiek pokarmu i przyrzekając na wszystkich świętych, że już nigdy więcej się nie weźmie a i tak wiadomo jak to się kończy, hazard wg nie pomaga nawet jeśli sprzyja :patrzy:

Mi to zazwyczaj przechodzi po 1-2 dniach abstynencji od stimsów i alko — nakurwiam wtedy coś innego np opio i benzo a potem znowu znów się budzę i kurwa ogień %-D
16 października 2023Stteetart pisze:
"mam wyjebane na wszystkich i pierdole też Famasa".
ODPOWIEDZ
Posty: 40 • Strona 4 z 4
Artykuły
Newsy
[img]
Donald Tusk w ciągu 30 dni musi wypowiedzieć się na temat dekryminalizacji i posiadania

Dziś Komisja do Spraw Petycji Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej rozpatrzyła projekt dekryminalizacji posiadania do 15 gramów marihuany oraz uprawy jednej rośliny konopi indyjskich na własny użytek. Debata dotyczyła złagodzenia przepisów ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii i była odpowiedzią na petycje obywatelskie oraz rosnące społeczne poparcie dla liberalizacji prawa w tej kwestii.

[img]
28-letnia lekarka zatrzymana. Wystawiała recepty na fentanyl pacjentom, których nie badała

Zatrzymano młodą lekarkę, która miała bez problemu wystawiać recepty między innymi na fentanyl, i to pacjentom, których nawet nie badała. Od 7 listopada niektórych środków nie można już sobie załatwić w receptomacie.

[img]
Majordomus premiera Francji skazany na rok więzienia za handel narkotykami

26-letni główny lokaj Matignon, czyli siedziby premiera Francji, oficjalnie przebywa na zwolnieniu lekarskim. W rzeczywistości został aresztowany w czwartkowy wieczór 7 listopada w trakcie handlu kokainą.