Łączysz? Doradź!
patrz: Reguły działu i Spis treści
Regulamin forum
  1. Staraj się określać połączenie jako pozytywne, bądź negatywne – bazując na doświadczeniu, uwzględniając czy miałeś dobry set&setting.
  2. Każda substancja się liczy, chyba że nie ogarniasz. Niewiadome ilości też należałoby podać.
  3. Nie doradzaj, jeśli to nie jest oczywiste. Łatwiej zapytać, aby dyskusja mogła nastać. To nie jest takie proste.
ODPOWIEDZ
Posty: 1177 • Strona 103 z 118
  • 4633 / 767 / 0
Bzdura. Moklobemid z grzybami nie grozi zespołem serotoninowym, jako imao moklobemid będzie nasilał trip grzybowy, sugeruje zmniejszyć dawkę grzybów o połowę. Bromazepam należy odstawić, co do lamotryginy to nie wiem sam, nie mam doświadczenia z tym lekiem i nie wiem jak się do niego ma trip na grzybach. @Kpina
Uwaga! Użytkownik serotoninowy nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 346 / 92 / 0
No nie wiem. Zespół serotoninowy to co prawda najgorszy scenariusz, nawet jeśli jest to odwracalny imao, ale jak nie ma doświadczenia z grzybami, to nie polecałbym mu takiego połączenia. Może być ok, a może być też za mocno i za długo.
https://i.imgur.com/t0Ug7ak.png
  • 171 / 21 / 0
Dzięki za rady. Czytalam na forum ze Moklar podbija fazę na grzyby. Na razie czekam czy wyrosną 😉 i o ich dawce nie myślę. A co z Bromkiem? Ile dni wcześniej muszę odstawić?
  • 346 / 92 / 0
Bromazepam? Myślę, że dwa dni przed grzybami w zupełności wystarczą. Odnośnie grzybobrania na moklobemidzie, są osoby, które porównują to do tripu na DMT z czasem 5-12 godzin, inni z kolei opisują to jako traumatyczne przeżycie, więc można się spodziewać, że będzie mocno i długo.
  • 3374 / 688 / 9
Na pierwszy trip to nonsens brać Moklar. W ogóle nonsens to brać dla podbicia. Nie po to masz organicznie dostępną formę by się wspomagać przy tym chemią. Na pierwszy raz grzyby powinny zaskoczyć każdego jeśli nie przerosnąć.
"I don't recognize the right of this comity to ask me this kind of questions. And furthermore... You can all go fuck Yourselfes."
  • 171 / 21 / 0
Tylko ze ja Moklo biorę leczniczo 450 mg dziennnie. Ile czasu przed grzybami powinnam wg Ciebie odstawić?
  • 4633 / 767 / 0
Trzeba by z 3 tygodnie, jak bierzesz 450mg to po prostu najlepiej będzie wziac mniej niż pół dawki grzybów które chcesz wszamać.
Uwaga! Użytkownik serotoninowy nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 99 / 45 / 0
Człowiek łapie się za głowę gdy widzi co ludzie tutaj wypisują nie mając zielonego pojęcia o czym piszą. Jako długotrwały użytkownik moklobemidu, piszę z własnego doświadczenia i na podstawie publikacji jak również dyskusji, których wiele już przeczytałem:
1. Nie, moklobemid nie wywołuje zespołu serotoninowego w połączeniu z grzybami. Mógłby tylko wtedy, gdyby grzyby były podlane MDMA albo pływały w zalewie z 5-HTP, syropie z DXM lub tramadolu.
2. Zgadza się: Trip grzybowy z dodatkiem moklobemidu jest wydłużony, powiedziałbym że o około połowę do całości normalnego tripu i w rezultacie może trwać od 8 nawet do 12 godzin.
3. Trip jest wzmocniony NIEMIŁOSIERNIE - naprawdę, proszę na chwilę pomedytować nad tym co napiszę: O ile określenie i przewidzenie mocy grzybów czy to zebranych z łąki czy też nawet z własnej hodowli jest niemal niemożliwe bez wcześniejszego podejścia do tego samego sortu - a nawet mając już z nim doświadczenie potrafi mocno zaskoczyć - o tyle przewidzenie wzrostu mocy doświadczenia w połączeniu z farmaceutycznym iMAO, nawet takim odwracalnym jak moklobemid, jest po prostu absolutnie niekontrolowane. O ile przyjęcie 150mg moklobemidu na godzinę przed tripem może niektórych ukontentować a innych zawieść, o tyle zastosowanie 300mg moklobemidu do grzybów możnaby porównać do dodania do klasycznego odrzutowca silników i paliwa rakietowego - z zaznaczeniem że dla jednych takie rozwiązanie czyni z tego okrętu wahadłowiec kosmiczny a dla innych skutkuje jego rozbiciem i rozpadnięciem na kawałki z powodu całkowitej utraty kontroli. Bo nad tą mieszanką nie ma niemal żadnej kontroli. To jest coś więcej niż tylko wzmocnienie mocy i wydłużenie doświadczenia, sam charakter doświadczenia zmienia się trochę i niektórzy porównują je do DMT (nie mogę potwierdzić tego ostatniego ponieważ nie mam tutaj porównania). Ale jeśli by już chcieć uprościć, to 300mg moklobemidu na godzinę przed można by porównać do przyjęcia dwukrotnie większej ilości grzybów od zamierzanej - bez gwarancji kontroli.
4. Nie trzeba przestawać brać moklobemidu 3 tygodnie wcześniej aby uniknąć interakcji - w moim wypadku bardzo często wystarczało odczekać zaledwie jeden dzień (niskie dawki zarówno leku jak i grzybów) do dwóch (dużo leku, mało grzybów)/trzech dni (dużo leku, dużo grzybów - tutaj jednak nie mam doświadczenia ponieważ nie lubię mocnych podróży). To znaczy, interakcja wciąż zachodzi, ale jest znikoma i zarówno długość podróży jak i jej moc nie różnią się zauważalnie od podróży którą możnaby mieć po całkowitym, długotrwałym odstawieniu moklobemidu. Jednocześnie wciąż może utrzymywać się efekt antydepresyjny świeżo odstawionego leku, co może ewentualnie pomóc złagodzić ewentualnego bad tripa (ale nie może mu zapobiec).
5. No właśnie, to że bierze się moklobemid, który jest antydepresantem, nie oznacza że szanse na bad trip są mniejsze. Są takie same i wzrastają tak samo wraz z mocą doświadczenia jak wzrosłyby przy normalnym zwiększeniu dawki grzybów. Problem w tym, że trzeba by umieć porównać i oszacować wzrost mocy w miksie moklobemid+grzyby do wzrostu mocy przy dużej ilości samych grzybów. A takie oszacowanie jest niemalże nieosiągalne jeśli nie dysponuje się określoną ilością wyizolowanych substancji aktywnych.
6. Miks moklobemid+grzyby NIE jest toksyczny dla mózgu ani innych części ciała, nawet dla wątroby (co do wątroby nie widziałem danych do poparcia tezy nieszkodliwości, ale też nie widziałem aby ktokolwiek stwierdził z zasadnością że mogłoby to być szkodliwe). Za to ten miks może być jak najbardziej >>psychologicznie traumatyczny<< i w ten sposób odcisnąć swoje trwałe piętno. Zaznaczam jeszcze raz, na poziomie komórkowym nie powinno się dziać nic toksycznego, ale emocjonalna trauma jaką można przejść w trakcie takiego tripa może skutkować ugtrzymującą się emocjonalną krzywdą i powiązanymi długotrwałymi problemami psychologicznymi.
7. Tripa w miksie moklobemid+grzyby można złagodzić diazepamem, tak jak same grzyby. Trzeba tylko pamiętać że moklobemid wzmacnia też w pewnym stopniu działanie diazepamu i w związku z tym nie łykać jego wielkich ilości. Z mojego doświadczenia, trip z 25 sztuk łysiczki lancetowatej w połączeniu z 450mg moklobemidu przyjętego na godzinę przed (i łącznie 750mg moklobemidu tamtego dnia) po 4 godzinach trwania został złagodzony przez 10mg diazepamu w przeciągu godziny. Zaznaczam że nie stosuję żadnych benzo z wyjątkiem zastosowania jako ewentualnego trip killera.
Kogoś może śmieszyć ilość 25 łysiczek. Tamten trip skutkował pływającymi i wirującymi przed otwartymi oczami fraktalami podobnymi do tych z obrazów z DeepDream AI, natchnieniem życiem i osobowością wszystkich martwych przedmiotów wokół mnie i spotkaniem z obco-gnomowymi istotami z innego wymiaru - przy czym nawet nie wierzę w ich realność i zawsze się podśmiechuję gdy ktoś na poważnie pisze albo mówi o spotkaniach trzeciego stopnia z duchami lub bytami z innych wymiarów w trakcie kosmicznych tripów. Zostałem przeniesiony do kosmicznego pokoju operacyjnego mojej własnej świadomości gdzie różne wersje mnie pokazywały mi jaką kontrolę poszczególne elementy mają nad moim zachowaniem. Czy ktoś myśli że wyszedłem będąc lepszym człowiekiem z tego doświadczenia? To było po prostu kurwa ŚMIESZNE i to nawet nie trauma trzyma mnie od tamtej pory od mocnych podróży lecz fakt że wolę o wiele bardziej skupić się na naturze i ludziach wokół mnie, niż tej przerażającej psychodelicznej zupie.
  • 10 / / 0
Witam pomóżcie. Nie wiem czy to odpowiedni dział ale szukam pomocy. 2 lata temu przywaliłem sporo koksu do ssri. Tak mnie wywaliło z butów ze nie mogłem wysiedzieć w miejscu. Ten stan nie przechodził i znalazłem się w szpitalu. Nie mogli mi dobrać lęku, wszystkie ssri zaczęły mnie tak nosić ze nie mogłem usiedzieć w miejscu. Myślałem że się przekrece imaz w końcu dostałem amitrytykine i pomogła. Ale do sedna czuję sie lepiej ale nerwica nie daje mi spokoju, myślicie ze juz mogę wrócić do ssri, spróbować? Boję się znowu tego stanu, nigdy go nie zapomnę. Dziękuję Bogu że żyje. Jesteśmy trzeźwy ponad 2 lata. Dziękuję.

Przeniesiono z dysocjantów — CATCHaFALL
  • 1 / 1 / 0
Witam, wciągnęłam 10mg zolpidemu i porządną ściechę fety, chcę podkręcić piwkiem, i hydroksyzyną, ale mam wszywkę, ktoś probowal coś z tych miksów? Czekam na recenzje :)
Buziaczki :)

Przeniesiono do wątku ogólnego, nowy jest zbędny — CATCHaFALL
ODPOWIEDZ
Posty: 1177 • Strona 103 z 118
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.