No i kurwa się klątwa spełniła, że ten pierwszy nigdy ostatnim nie będzie.
Zawsze waliłem bez ucisku (stazy) i do dzisiaj tak robię. Ale muszę mieć igły 0.5x16 innymi nie umiem. Ten pierwszy raz dużo zmienił w życiu. Na pewno nie mam obecnie takiego pojęcia jak " nie da się".
Pierwszy samodzielny raz to był z mają na promie do Szwecji.
Dopiero teraz tak naprawdę czuje się na tyle pewnie, że pomimo słabych i problematycznych żył wiem jak i gdzie się wbić i wyczuwam kiedy dokładnie jestem w żyle. Kwestia praktyki.
PS po morfinie przypadkowo chybionej nie ma prawie sladu, jedynie gulka, a tam okropne siniaki!
Gdybym mogł cofnąć czas to chętnie bym to zrobił, no ale stało się... Jak Adam i Ewa - otworzyły mi się oczy na inne doznania. Oby moja silna wola trwała zawsze. Na ludzi też patrzę inaczej. Mam czasami "chętkę" zażyć, ale trwa tylko chwilę.
Po ostatnim razie, chyba towar był małej czystości, mimo, że kryształy - bo mnie polą stawy łokciowe. Na szczęście już przechodzi. Kolejna przerwa do końca stycznia, żeby się zregenerować.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news/klefedronfabrik5.jpg)
Polski narkobiznes zwiększa zasięgi. Czarny rynek domaga się towaru
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/marsz-wyzwolenia-konopi-w-warszawie-28-05-2022-r-.jpg)
Zróbmy przykrość „gangom ze Wschodu” i zalegalizujmy marihuanę (na dobry początek)
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/mmnaswiecie.png)
Mówili: "Narkotyków to ja nie chcę". Dopóki ból stawał się nie do zniesienia
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/cannamacedonia.jpg)
Badania: Najczęściej używanym narkotykiem w Macedonii jest marihuana
Respondenci palą jointa, aby zmniejszyć stres i się zrelaksować.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/kazik.jpg)
"Bardzo lubiłem amfetaminę". Znany muzyk o narkotykach
Kazik Staszewski opowiedział o swoim doświadczeniu z narkotykami. Muzyk sporo eksperymentował z używkami.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/kpp_sejny.jpg)
Nie mógł pogodzić się z rozstaniem, rozsypał "biały proszek" na dachu auta byłej partnerki
36-latek dobijał się w gminie Giby (Podlaskie) do drzwi swojej byłej partnerki. Awanturował się i krzyczał, a na koniec rozsypał na dachu jej samochodu amfetaminę. Został zatrzymany przez policję. Był tak pijany, że nie był w stanie dmuchnąć w alkomat.