4-HMC, efedron, metkat. Charakterystyka i metody otrzymywania.
Więcej informacji: Metylokatynon w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 164 • Strona 12 z 17
  • 260 / 4 / 0
W ramach informacyjnych jak kogoś ciekawi na co i z jaką siłą część popularnych stymulantów działa odsyłam do http://en.wikipedia.org/wiki/Releasing_agent > tabelka na dole (NA=noradrenalina DA=dopamina 5-HT=serotonina jakby ktoś nie wiedział) aha i im mniejsza liczba tym silniej wiąże się z receptorami także mniej=więcej.Jednak nie bierzcie tego za jakiś dokładny wskaźnik mocy bo są różne stymulanty a tym samym różne działanie także dokładnie się tym nie sugerujcie.

Co do porównania do metamfetaminy to kompletnie nie jest to, metkat działa tak że po strzale masz jakby młotem w łeb nagła pewnego rodzaju euforia,skupienie itd. a później nie wiadomo skąd tak samo nagły zjazd i znacznie obniżony nastrój, nie ma też po metkacie takiej woli do działania no i tzw. odpierdolu objawiającego się nagłą chęcią naprawiania wszystkiego w około,sprzątania itp. też przy okazji nie jest to substancja idealna na imprezy bo nie ma po tym jakiegoś większego powera.
metkat to bardziej kanapowe działanie(porównując do amfetamin), nigdy nie czułem po metkacie jakiejś większej motywacji czy chęci do działania a raczej skupienie i tą metkatową euforie.
metamfetamina działa bardziej subtelnie bo zjazdu praktycznie się nie wyczuwa tak "o zeszło" bo przestaje działać stopniowo, "wejście" też jest inne bo pierwsza myśl jaka się pojawia to trzeba coś zacząć robić cokolwiek a przy okazji posluchac muzyki bo wszystko zajebiste itp. po metkacie jest to bardziej w drugą stronę, heh nie wiem jak to wytłumaczyć po ludzku ale pomimo jakichś tam podobieństw w działaniu moim zdaniem ketonów nie ma co porównywać do amfetamin/amfetaminopodobnych, bo to całkowicie inna bajka i nie ten profil działania . kokaina to też całkowicie co innego, ale już bliżej temu do metkata niż metamfetaminie częściowo ze względu na podobny efekt euforii i takie samo gwałtowne schodzenie substancji jednak te wszystkie podobieństwa są tylko na tzw. papierze i można gdybać i gdybać.
Uwaga! Użytkownik mnnm nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 165 / 2 / 0
przyznam , że początkowo kiedy tolernacja jeszcze była mała miałem po metkacie ochotę do działania tzn. zazwyczaj było to uporządkowywanie starych papierów, sprzątanie itd. Przezajebiście rozbierało mi się komputer do części pierwszyszych i trocchę gorzej składało na zejściu. Teraz moja ochota sprowadza się do odstrzelenia paru głów w Crysis albo innyn FPP . Za to euforia została prawie ta sama...prawie...
Uwaga! Użytkownik WildMonkey-Sverige jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 260 / 4 / 0
Tak, ale to nie to samo bo po amfetaminach jest tak że po prostu jak już zaczniesz to MUSISZ sprzątać/naprawiać grzebać przy czymś coś jak zaburzenia obsesyjno-kompulsyjne, a metkat powoduje jakiś tam wzrost motywacji ale na zasadzie że może ci się zachce coś zrobić ale jest to bez porównania z jakąś manią sprzątania po amfetamino podobnych. O "motywacji" można mówić kiedy przykładowo o 3 w nocy ktoś wpada na pomysł aby iść na stacje benzynową po płyn do naczyń i opakowanie ścierek bo się kończą i przy okazji kupujesz jeszcze 10 żarówek bo w sumie przydałoby się wszystkie wymienić w chacie i elegancki komplet śrubokrętów z wymiennymi główkami który zawsze się przyda o i jeszcze odświeżacze do powietrza bo są dwa w jednym promocyjnie to bedzie do przedpokoju i lazienki ;-) . a następnego dnia (lub za kilka dni) zastanawiasz się na co przejebałeś 2 stówy hehehe. Lepiej obrazując po metkacie można zostać na czas działania co najwyżej każualowym pomywaczem a po amfopodobnych masz certyfikat pani domu i złotą panele związku polskich gospodyń a przy okazji sterylny medal domestosa za zasługi w bohaterskiej walce z bakteriami. Chęć działania nie równa chęci działania, pod tym względem to nie ten sam tor.
Uwaga! Użytkownik mnnm nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 2536 / 215 / 0
Jeszcze fety nie próbowałęm ale zaniedługo jak kasa napłynie to zdecyduje się chyba wyprubować ten szajs.
Ale tak - Jeśli metkatynon hamuje wychwyt zwrotny dopaminy to jakby sie czymś zajebiście ucieszyć i jebnać kota to euforia powinna być wieksza. Wniosek opieram na tym że jak robiłem kota na zupełnym luzie to nie działął na mnie jakos spidująco , a jak kiedyś robiłęm na szybko , w stresie i miałęm niezła adrenalinę że serce waliło jak młot i wtedy walnołęm kota to łądnie mnie naspidował. Miałem tak ze 2 razy przynajmniej.
Ostatnio zmieniony 14 listopada 2011 przez chlorekturbokofeiny, łącznie zmieniany 3 razy.
  • 1514 / 65 / 0
Po prostu dużo pefki Ci zostało po reakcji, stąd stymulacja.
tekst powyżej =/= prawda
  • 2536 / 215 / 0
pierdolisz pefka mnie stymuluje o wiele słabiej niz metkat. I po p efce nigdy nie mam eufori po metkacie z sporą zawartoscia pseudoefedryny też kiepsko z euforia tylko jestem wkurwiony na wszystko
  • 165 / 2 / 0
kiedyś wolałem metkata, a teraz wolę fetę. DZiała dłużej, co prawda mniej euforycznie ale fazę jakoś dziwnym trafem pokochałem. Jest cool
Uwaga! Użytkownik WildMonkey-Sverige jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1098 / 3 / 0
Euforia jest bardziej dopaminowa na fecie.. Mocniejsza, czuc stymulantowy wyjeb. Calkiem inny poziom niz metkat. Mocne rozbudzenie, czuc intensywny rush.

metkat jest bardziej euforyczny tylko walac to I.V, wtedy czuc ta kurewska euforie, zaspokojenie, ukojenie, stan mlodego boga.. feta wchodzi duzo intensywniej I.V, ale mniej euforycznie..

Obydwie euforie troche sie roznia. Euforia na kocie to takie zaspokojenie, totalna ulga, falujaca euforia.. Euforia na fecie to taki "twardy" rush, czuc szybkosc, czuc wyjeb z butow. Mocno czuc dopamine, ktora ze stymulacja zajebiscie sie laczy.

Kot mocniej cisnieniuje na zjezdzie, duzo mocniej.. Nieporownywalnie. Fete mozna sobie odpuscic na zjezdzie, zostaje tylko chec przyjebania kolejnej dzialki.
  • 418 / 2 / 0
a ten pity to jak działa, diametralna różnica jest w porównaniu z I.V
  • 2518 / 27 / 0
Diametralna jak walisz dożylnie i pijesz. Ale za pierwszym razem z pitym kotem powinno być w porządku, euforia i stymulacja na przyzwoitym poziomie. Ja tam przez ponad rok piłem i było w porządku. Walenie w żyłę niesie ze sobą większe ryzyko, np. zapalenia żył itp. Na pierwszy raz polecam picie, moim zdaniem i tak lepsze niż przyjęcie ścieżki amfetaminy.
ODPOWIEDZ
Posty: 164 • Strona 12 z 17
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.