Dział poświęcony wpływowi substancji psychoaktywnych na działalność człowieka.
ODPOWIEDZ
Posty: 29 • Strona 3 z 3
  • 640 / 7 / 0
Ale chyba istnieje coś takiego jak spontaniczność?To jest wyzbycie sie uwarunkowań chociaż na chwile.
Dzialanie bez wpływów z zewnątrz.Pytanie jak odzdzielić spontaniczność od afektu,który jest całkowicie uwarunkowany.I tu z pomocą przychodzi świadomość.Wniosek:Czysta świadomość jest nieuwarunkowana.To do niej dochodzą nawyki,które warunkują istnienie.
  • 11 / / 0
Co powiecie o ludziach w związku z tym którzy przeszli na ciemną strone mocy?
  • 640 / 7 / 0
Każdy świadomie wybiera czy chce być dobry czy zły.Dobro i zło zresztą idą ręka w rękę.Jeśli przybierasz daną postawę musisz sie liczyć z jej konsekwencjami.Będąc złym człowiekiem długo miejsca nie zagrzejesz, jeśli jesteś niedobry dla innych inni są niedobrzy dla Ciebie.Ja tak to widze że dla większości ludzi przejście na ciemną strone mocy jest jakąs pozą,bardzięj pozą niż postawą.No ale moge sie mylić ;-)
Czasem człowiek sie przełamuje,mówi dosyć już sie nacierpiałem za bycie dobrym człowiekiem,teraz pora odebrać sobie co moje,to mój czas.Ja rozumiem taką determinacje,jednak skrajne przejście na ciemną strone mocy mi nie odpowiada.Gdzieś gubi sie w tym sens i barwy szczęścia,bo bycie dobrym człowiekiem to de facto bycie szczęśliwym.A bycie złym człowiekiem to bycie ponurym i nieszczęśliwym.
Może za bardzo to uprościłem.Może nic nie jest tylko czarne lub tylko białe.
  • 827 / 3 / 0
IMO. W tych właśnie postawach chodzi o to by móc się w świecie odnaleźć, być szczęśliwym czuć sens, dążyć do ideału. Osiągać możemy to na różne sposoby, jednak większość z nich to jedynie marne, chwilowe substytuty szczęścia. Dobro, zło? Poprzez „zło” osiągamy jedynie substytuty owego szczęścia, nigdy go nie dosięgając – na zawsze poszukując. ;)
Miej dystans
  • 1587 / 11 / 0
Dobro i zło to pojęcia względne, w każdej kulturze są inaczej definiowane.
A ludzie , którzy chcą czynić "zło" (a raczej to, co uważają za złe) przeważnie są po prostu nieszczęśliwi, zagubieni i chcą się zemścić na świecie.
  • 968 / 96 / 0
Myśle że ludzie źli są szczęśliwi. Ale i tak wolę być dobrym.
  • 1052 / 77 / 0
sem pisze:
Myśle że ludzie źli są szczęśliwi. Ale i tak wolę być dobrym.
No, ludzie z natury zli MOGA byc szczesliwi. Ale ludzie posiadajacy sumienie, kazdy swoj zly (przyjmujac te sumienie za kryterium) uczynek przyjmuja na klate w postaci spadku poczucia wlasnej wartosci.
Ostatnio zmieniony 22 czerwca 2011 przez zioloziolo, łącznie zmieniany 1 raz.
  • 5 / / 0
Zakładajac temat bardziej chodziło mi o wywołanie dyskusji nieco mniej teoretycznej niz jest teraz ;)

Zarzuce wiec linkiem
http://psychotrop.info/printview.php?t= ... 3d52848c79

Próbowaliscie sie kiedys "przeprogramować"?
  • 640 / 7 / 0
Myśle,że jest to możliwe tyle że ja używam DXM na łonie przyrody.Wyjeżdżam na działkę i tam pale zdecydowanie mniej.Nie wiem czy to zasługa DXM czy świeżego powietrza.
ODPOWIEDZ
Posty: 29 • Strona 3 z 3
Newsy
[img]
Produkowali tyle amfetaminy, że narkotyki musieli wozić taczką

Ponad 64 kilogramy amfetaminy, nielegalna linia produkcyjna i dwie osoby zatrzymane – to efekt działań specjalnego wydziału antynarkotykowego łódzkiej policji. Ilości narkotyków były tak duże, że do ich transportu sprawcy wykorzystywali… taczkę.

[img]
"Pamiątka" z Tajlandii. Portugalczyk wpadł na warszawskim lotnisku

24 kg marihuany miał w swojej walizce Portugalczyk, zatrzymany na lotnisku Chopina w Warszawie. W bagażu 22-latka, który przyleciał z Bangkoku w Tajlandii, znaleziono 42 paczki suszu, których wartość na czarnym rynku oszacowano na niemal 1,2 mln zł. Mężczyźnie grozi grzywna i od 3 do 20 lat więzienia.

[img]
Palenie z trzeciej ręki staje się z czasem coraz bardziej szkodliwe

Bierne palenie – narażanie osoby postronnej na oddziaływanie dymu tytoniowego – jest dobrze rozpoznanym zagrożeniem dla naszego zdrowia. Znacznie mniej wiadomo natomiast o „paleniu z trzeciej ręki”, czyli o sytuacji gdy dym z palonego papierosa już wywietrzał, a my wdychamy związki chemiczne, które po paleniu papierosów osiadły na ścianach, dywanach, meblach, firankach czy ubraniach.