Fakt, krótko ale wciąż dłużej od koksu...
No i można robic ciagi! (max 2 dni dalem rade)
Niestety dosc szybko rozpieprza organizm i 2 dni na metylonie kilkakrotnie bardziej zniszczyl mnie niz tydzien na fecie.

W kazdym razie jesli chodzi o intensywnosc - MDMA i 99% tego typu imprezowych substancji po prostu wymieka przy metylonie.

to chyba jednak miałeś rację pisząc, że to co jadłeś nie było metylonem, albo nie jadłeś dobrego MDMA. Fakt bk-MDMA działa euforycznie i empatycznie, ale brakuje mu wiele do MDMA. No i dawkowanie jest znacznie większe w przypadku metylonu.

- Glowna euforia trwa z 30 min moze 1 godzine
- calosc efektow moze ze 4h
- donosowo kreski 100mg co 1-1,5h
- doustnie kapsulka 200-250mg
- troszke oevow i intensyfikacja zoltego i pomaranczowego
- umiarkowany speed
- mega euforia - mefedronowa w polaczeniu z puszystoscia, podnieceniem i empatia rodem z MDxx, choc faktycznie moze nieco mniejsza
- pala nie stawala za bardzo, ale ochota byla tak wielka, ze nawet po sporych dawkach jedynym celem bylo - dac rade - az do calkowitego wycienczenia. Po orgazmie na ogol byla mocna zwala aczkolwiek wprost proporcjonalna do wlozonego wysilku
- sam dotyk dawal wrazenie mini-orgazmow, ktore dodatkowo samoistnie pojawialy sie co chwile bombardujac moje czakry idealnym szczesciem
- ultra zajebisty odbior muzyki, scena muzyczna sie rozszerza OGROMNIE
- polprzezroczysty o zloto-pomaranczowym odcieniu choc czasem po prostu bialy krysztal

--------------------------

Jak dla mnie najlepsza rzecz jaka w zyciu jadlem. Szkoda, ze nie moge jej nigdzie zdobyc a mieszkam w miejscu, gdzie teoretycznie wszystko jest i dostep jest niezly.
Ktos wie jak z wystepowaniem metylonu w Polsce?
Macie na niego opcje w swoich miastach?
Jak go zdobyc?
Gdzie wystepuje?
Gdzie jest legalny?

Samo MDMA na ogół wymaga mixów z fetą i działa praktycznie tylko na serotoninę,
dzięki czemu jest dobrych kanapowym drugiem.
metylon zaś działa w odpowiednium stopniu rowneiz na noradrenaline i dopamine dajac idealne proporcje tych neuroprzekaznikow i nadajac sie tym samym perfekcyjnie na imprezy czy do klubow.

6-APB jest spoko, MDMA jest spoko ale metylon miadzy system
Dodam, ze zwykly mefedron i inne betaketony byly ciekawe ale raczej byly to jednorazowe przygody, jedynie bk-MDMA zawladnelo moim sercem

Tydzień na metylonie ? :huh: to na drugi dzień już chujnia działa... na trzeci dzień to porażka... niewiem ileś tego musiał w siebie wjebać że tygodniowy ciąg jebłeś... poza tym ciągi na substancjach oddziaływających głównie na serotonine, to głupota... nawet dorzucanie daje już słaby efekt... no i po takim ciągu tolerka skoczy ładnie ^_^

astralnykutas - jak metylon (bk-MDMA) który jest okrojoną wersją MDMA może przewyższać pierwowzór ? :huh:

Poprawilem sie.
Na metylonie przejechalem 2 dni i przerobilem w tym okresie 2g (robilem przerwy na 3h snu na dobe).
W sama pierwsza noc zjadlem 1g a nastepnie troche zwolnilem.
Efekty byly mniejsze ale wciaz zajebiste!
To na fecie smignalem tydzien - blad w pisaniu.

Widzisz, a jednak uczen przerosl mistrza.
W ogole nie do konca mozna porownywac mdma do metylonu bo jednak roznia sie troszke przeznaczeniem (wielkosc imprezy) aczkolwiek mimo wszystko pierwowzor dostal ostro w dupe!
Metylon jest jak polaczenie mefedronu, kokainy i mdxx - nieco psychodeli, stymulacji, euforii na roznych plaszczyznach i ultra pro-social.
Idealnie wywazona substancja, ktora ma wszystko co najlepsze, po trochu.
Czyz moze byc piekniej?
Wątpię.

Mógłbyś podać źródło cytatu? Jadłem wielokrotnie MDMA i nie wydaje mi się żebym potrzebował miksu z jakimś stymulantem. MDMA samo w sobie stymuluje. Bardziej rozleniwiające jest MDEA. metylon dla porównania jadłem kilka razy (kiedy był jeszcze legalny) i już przy dorzucaniu przy tym samym posiedzeniu, substancja działała znacznie słabiej.

Moze to kwestia przezarcia receptorow dopaminowych, ktore u mnie maja sie dobrze (w porownaniu do serotoninowych).

Cytat byl z mojej wypowiedzi powyzej.

Osobiscie MDMA wydawalo mi sie bardziej psychodeliczne i rozleniwiajace, gdzie skupialem sie w duzej mierze na cevach,
podczas gdy na metylonie liczyl sie tylko taniec albo ruchanie.
Rozmowy byly jednak rownie zajebiste jak na extasy, choc z nuta mefedronu.

Wlasnie po przestudiowaniu kilku wiekszych for anglojezycznych, dochodze do wniosku, ze sporo osob ma podobne opinie do moich, jesli chodzi o porownanie obu tych zwiazkow.

Moj metylon wygladal dokladnie tak:
[ external image ]

Obczailiscie, ze mozna go zamowic z Chin? Oo

Fakt metylon działa zarówno na serotoninę i dopaminę, więc może masz rację. Może się tobie podobać bardziej niż MDMA. W końcu tyle reakcji substancji na dany organizm ile ludzi. Na każdego zadziała troszkę inaczej. Zdziwiło mnie tylko to, że ktoś chwali bardziej bk-MDMA od samego legendarnego MDMA.

Jakie jest ryzyko lipy zamawiajac kurierem metylon z RC z zagranicy?
Jak u was wyglada dostepnosc tej substancji oraz ile kosztuje?
W Polsce zarówno M1 jak i jego wszyscy bliscy bracia chociazby w postaci butylonu, sa nielegalne, tak? : (

Powiem wam tez, ze wielokrotnie palilem z lufki metylon w ilosci ~ 5-10mg i bylo super. Bania dosc intensywna ale krotka.
Zawsze po wrzuceniu pierwszej mega pizdy, nadchodzil czas na czesto dorzucanie malych cipek - tutaj wlasnie gorowalo palenie i wciaganie.
Wydaje mi sie jednak, ze oral dawal najwieksza empatie :)

1.Nikt ci nie napisze jak duże jest ryzyko, ale jednak istnieje

2. Ja osobiście nie spotkałem się z metylonem na czarnym rynku, w przeciwieństwie do mefedronu nie zrobiła ta substancja takiej kariery żeby była szeroko dostępna po delegalizacji.

3. Tak są nielegalne. Moim zdaniem najbliżej z legalnych substancji do metylonu jest 3,4DMMC z dobrego źródła. Jednak nie jest to, to samo. 3,4DMMC działa mocno na serotoninę, jednak niektóre sorty dość mocno wchodzą na serce. Testowałem z dwóch źródeł i oba sorty różniły się diametralnie. Przy pierwszym czułem dużą euforię z minimalnym wjazdem na serce. Przy drugim, po załadowaniu się substancji czułem się od razu jak na zwale, plus duże ciśnienie. Inne legalne ketony przypominające bk-MDMA nie przychodzą mi na myśl.