@lvckyy

metylofenidatu bym nie polecał nikomu, kto się bawi w używki. Parę osób wjebanych w stimy ostrzegało mnie przed tym środkiem.

Modafinil to za to super opcja, ja się suplementuję nim od dwóch tygodni i już tak nie śpię całe dnie jak wcześniej plus jest chętka na robienie czegoś. Fajnie po nim się robi analityczne rzeczy i dużo sprawniej to idzie. Co prawda ja jeszcze wrzucam troszkę kofeiny i jestem na cyklu noopeptowym, ale dodanie modafinilu bardzo poprawiło jakość mojego żyćka i satysfakcję z wykonywanych zadań.

PODOBNO moda też może uzależnić, ale podobno są to bardzo rzadkie przypadki. Z drugiej strony leczy nim się uzależnienie od stimów, na pewno kokainy.

Popieram pomysł na zachowanie odpowiedniej ilości snu - u uzależnionych to niezwykle ważna kwestia. A żreć można co się lubi.

metylofenidat używany regularnie inną drogą niż PO oczywiście potrafi uzależnić i to szczególnie predyktowane do nałogu substancji osoby (nałóg psychiczny). Nie oszukujmy się, to nie melasa, ma właściwości psychoaktywne, a nawet rekreacyjne, często pożądane - uzależnia. Nie zapominajmy, że są wśród nas ludzie, którzy latami biorą fenidaty i ciężko im odstawić nie tylko ze względu na "fizyczne" (przy stymuantachj określa się je razem z psychicznymi) objawy odstawienne pod postacią wyczerpania organizmu, ale głównie psychiczne objawy, takie jak znużenie, cravingi ("poczucie braku czegoś"). W końcu sniffowanie metylofenidatu to cały kodujący się wzmocnieniemi pozytywnymi rytuał, sama substancja uzależnia słabo/umiarkowanie słabo, ale oczywiście uzależnić potrafi, w różnym stopniu w zależności od drogi podania.

Nie wiem czemu, ale koda jakoś obecnie działa na mnie tak, że daje mi mocny motywator do działania. Szkołę co prawda skończyłem wiele lat temu, ale inne zajęcia np jakieś szkolenia, robione na kodzie przynoszą rewelacyjne efekty. Ale ja to ja - specyficzny przypadek. A tajemnica żadna nie jest, że stymulanty np ścierwo jest chyba najlepszym środkiem na zwiększenie koncentracji i pomaga w niezaśnielęciu przed książkami.

Pozdro.

Wszelakiego rodzaju ssri mobilizuja do pracy i polepszaja koncentracje chyba ze w manie wskoczysz to bedziesz siał zamęt.

Masz tego pierdyliard. Podobno WK Dzik typu BrainBooster do nauki.

Wklepując frazy marketingowe w necie, czyli jasno oczywiste "tabletki do nauki" wyskoczy miliard pierdół. Ja natomiast z doświadczenia polecam:

Brainbooster od WK.
Solve Labs Brain Tech.
Swanson Fosfatydyloseryn 300mg (ok 30 kapsułek w środku masz)
Jak nic z tego nie znajdziesz szukaj Magnefar B6.

Zupełnie się nie zgadzam. Przede wszystkim antydepresanty nie działają doraźnie i czas wprowadzania ich do organizmu może wiązać się z przeróżnymi psychicznymi perturbacjami, to motywatory tylko da osób chorych i to też niezawsze, bowiem lek często bywa źle dobrany. Na inteligencję mają wpływ ujemny. Stanowczo odradzam tzw. serotoninowy "kokonik" osobom zdrowym.

A jak na Was działają duże dawki memotropilu? Placebo? Mnie 4800mg brane w jednej dawce trochę zawsze, tak jakby orzeźwia.

Mi na studiach na pomoc zawsze przychodził medikinet.

Wycięto offtop.Swoje pytanie zamieść w temacie antydepresanty wątek ogólny ~ Atro

Proszę Cię to z WK ten BrainBooster to chyba dla dzieci z gimnazjum które jeszcze mają " czysty " organizm czyli nigdy nic nie brały zadnych leków typu benzo opio itp które jak wiadomo im dłużej brane tym bardziej utrudniają nauke itp , więc im osoba która ma wiekszy " licznik " niestety często musi zaczynać od wyzszej pułki

Witam , Ciężko było mi wybrać który dział wybrać do napisania postu . Mam nadzieje ze jest to strzał w 10 .
Reasumując mam epizody związane z nerwicę lękową , uczucie strachu , splątanie pustka w głowie ... stosuję doraźnie pregabaline , hydrokzyzyne
W swojej młodej karierze stosowałem piracetam , noopept do nauki były super ... ale noopept chyba pogłębił mi nerwicę jeszcze wtedy nie stosowałem uspokajających środków .
Na stare lata muszę się uczyć i tutaj jest mega problem . Zacząłem stosować LIONSMANE czyli sopłowkę jezowatą i nerwica wróciła ze zdwojoną siłą .
. są jakieś suplementy które pobudzą mózg do nauki a zarazem nie zrujnują mi nerwów ?
Stosowałem także Modafinil ale tylko chwilę było ok .... także pogłębił napady lękowe.

chciałbym pogodzić naukę i moją nerwice... ale stosując np pregabaline nie wchodzi mi zbytnio ta nauka .

co zrobić by ruszyć w dobrym kierunku ?

Hej, mam pytanie. Nie biorę żadnych substancji pomagających w nauce, jednakże od dziecka nauka i zapamiętywanie szły i nadal idą mi bardzo dobrze. Ogólnie lubię się uczyć nowych rzeczy czy to nowa gra planszowa, dziedzina nauki czy język. Czy, zważając na to że nie mam problemów ze zdobywaniem wiedzy, substancje opisywane w tym wątku byłyby w stanie jeszcze podkręcić moje zdolności?