ODPOWIEDZ
Posty: 7512 • Strona 750 z 752
  • 19 / 1 / 0
27 sierpnia 2024omertse pisze:
Niektórzy odradzają tripowanie na emce samemu, inni jak widać chociażby kilka postów wyżej we wpisie @GTB488 czy też z prywatnych rozmów z niektórymi że lubią brać ją samemu. Zastanawia mnie jak to faktycznie wygląda i kusi by spróbować w Settingu łóżko+muzyka+słuchawki. Jeśli faktycznie się zdecyduję to dam znać jakie są moje przemyślenia na ten temat jednak jaką dawkę warto byłoby na takiego tripa przyjąć?
Do tej pory moje doświadczenie z emką to raz jakieś 8h po kwasie i raz w rozszerzonym nexusie o MDA i ciutke mj. MDA też poza tym raz brałem, więc na dobrą sprawę 3 razy brałem empatogeny. Bardziej siedzę w psychodelikach, a to jako że lekko zahacza o te grupę to też zdarzyło się po to sięgnąć.

Jaką dawkę polecacie i jak oceniacie potencjał psychonautuczny emki?
Uwielbiam brać emkę samotnie i tak tez spędzać czas - nawet jesli jestem na jakimś fajnym koncercie trance/techno itd. To, co pisal ktoś wyżej - biorąc sam mogę skupić sie na wlasnych odczuciach bez konieczności gadania (a czasami paplania co ślina na język przyniesie) i sluchania różnych bzdur. W moim odczuciu jedzenie samemu zupelnie nie kojarzy mi się ze stratą materialu - raczej z wolnościa do robienia co chcę i kiedy chce. W zamknięciu mozesz sobie lezec otulony przyjacielskim i mięciutkim plaszczykiem ropzlywającej Ciebie emki sluchajac takiej muzyki, jaką chcesz sluchac - a nie jak to czasami w większym gronie "to jest chuj, teraz moja kolej, znam zajebistą nutę"xD. Analogicznie na zewnątrz, szczególnie nocą w letnie dni, lubie spacerować zemkowany i co jakis czas raczyc się smacznym jointem i rzadziej browarkiem. No i tak jakoś mam, że do wszystkich dragów (koko, emka, LSD, czy grzyby) uwielbiam palic w ciul trawy, co kiedy bawię sie w wiekszym gronie czasami spotyka się z mniej lub bardziej zwerbalizowaną dezaprobatą. Pomimo, że jestem typem sangwinika i ekstrawertyka, to narkotyki uwielbiam brać w samotności - taki trochę paradoks xD.
Podsumowując, uważam, iż nie powinno się oceniać zarzucania w pojedynkę przez pryzmat "straty materialu", raczej po fakcie ocenić, czy czas zostal fajnie spędzony, oraz czy faza, która byla pozwolila Tobie na fajne przezycia.
  • 486 / 144 / 0
Miesiąc temu z hakiem zrobiłem kitty flipa więc teraz też już to wiem, tak więc nie tylko dzięki za odpowiedź ale i sam się mogę pod tym podpisać. Okazuje się że podobnie jak z sajko, jest po prostu inaczej ale również przyjemnie, dlatego fajnie raz tak a raz tak tripować. Z pewnością jeszcze do takiego settingu jak ostatnio wrócę, jednak między ostatnim tripem a potencjalnie dobrą okazją jest lekko poniżej 6 miesięcy, więc chcąc zachować zasadę 3 miesięcy przerwy to najbliższą emkę solo najszybciej bym mógł wziąć jesienią, a i wtedy jest szansa że coś innego się na horyzoncie pojawi. Tak więc z wielką chęcią powtórzę wzięcie emki samotnie ale z rozsądku nieprędko.
  • 1511 / 529 / 0
Jak dla mnie też emka solo albo wcale. Ale ja w sumie nie mam żadnej używki którą bym wolał brać w towarzystwie. Nawet z najbliższą osobą która też by wzięła, chuj, wolę sam. Z bliskimi to czas wolę spędzać trzeźwo. A z dalszymi albo obcymi to się nie ćpa. Pozdro.
  • 486 / 144 / 0
No wiadomo że na trzeźwo to podstawa i tylko z takimi ludźmi z ktorymi bez używek jest przyjemnie jest sens na jakiegoś tripa. Męcząca osoba na trzeźwo po ćpaniu może być mniej męcząca, ale wciąż szkoda w ten sposób czas spędzać. Są jednak osoby z ktorymi super się czas spędza niezależnie od stanu świadomości i na co dzień na trzeźwo się te relacje rozwija to wtedy tripy mogą być fajnym dodatkiem.
  • 19 / 3 / 0
20 marca 2025TymekDymek pisze:
Jak dla mnie też emka solo albo wcale. Ale ja w sumie nie mam żadnej używki którą bym wolał brać w towarzystwie. Nawet z najbliższą osobą która też by wzięła, chuj, wolę sam. Z bliskimi to czas wolę spędzać trzeźwo. A z dalszymi albo obcymi to się nie ćpa. Pozdro.
Spróbuj MDA, niby to samo, a jednak trochę inaczej... I co robisz podczas kilku godzin tripa? Leżysz, słuchasz muzyki? Ja bym nie wytrzymał po emce bez otwierania paszczy do kogoś :D Rzadko spotykane podejście
  • 1511 / 529 / 0
No próbowałem, tak samo
  • 5 / / 0
01 marca 2025AngelSentinel pisze:
@ZielonyGnom próbowałem. Z SSRI/SNRI brak działania MDMA to najlepsze do może Cię spotkać. Jak będziesz mieć więcej pecha to uboki same MDMA odczujesz a w najgorszym wypadku zespół serotoninowy.
Czyli lepiej poczekać do końca brania antydepresantów? A brałeś coś innego podczas stosowania anty?

Ostatnio spróbowałam mef i wszedł jak złoto.
  • 2 / / 0
Hej, czy okazyjne branie M-ki ma jakiś realny wpływ na mój performance w bieganiu maratońskim/półmaratońskim czy raczej nie ma żadnych dużych przeciwwskazań??
  • 924 / 166 / 0
@M3S , nie wiem co rozumiesz przez brnaie okazyjne, bo dla mnie okazyjne to np. raz na rok może dwa razy do roku. Jeśli taka częstotliwość to bez lipy ;) sam biegam długie dystanse i zawsze po zabawie z MDMA czy jakimś krysztale zawsze pauza od treningów aż się organizm nie zregeneruje ;0
Przez to cholerne forum boję się wypić piwo, walnąć kreskę i zwalić konia xD
  • 2 / / 0
No mówiąc okazyjnie myślałem o przerwach w bardziej z gatunku miesiąca dwóch...

Z góry dzięki za info :))
ODPOWIEDZ
Posty: 7512 • Strona 750 z 752
Newsy
[img]
Magazyn z narkotykami na dachu budynku

Stołeczni policjanci wkroczyli w czwartek na warszawską Pragę, gdzie na ulicy Brzeskiej zlikwidowali magazyn z narkotykami. Zatrzymali do sprawy 39-latka, do którego mogły należeć znalezione substancje: heroina, amfetamina, mefedron, kokaina i marihuana.

[img]
Zaskakujące słowa Tomasza Lisa. "Odrobina amfy by Rafałowi nie zaszkodziła"

Zaskakujące słowa Tomasza Lisa! W swoim internetowym programie, w którym dyskutował na temat kampanii wyborczej, nagle stwierdził, że "odrobina amfy [amfetaminy - dop. red.]" Rafałowi Trzaskowskiemu by "nie zaszkodziła".

[img]
Wpływ świadomości lekarzy na doświadczenia pacjentów z terapią medyczną marihuaną

W ostatnich latach temat medycznej marihuany zyskał na ważności zarówno w kręgach medycznych, jak i wśród pacjentów. W miarę legalizacji oraz wzrastającej dostępności preparatów konopnych dla pacjentów, pojawia się potrzeba przeanalizowania, jak zrozumienie i wsparcie lekarzy wpływa na skuteczność terapii. W badaniach przedstawianych przez Clobesa i współpracowników z California State University, zbadano, jak współpraca z lekarzami i informowanie o stosowaniu medycznej marihuany przez pacjentów wpływa na wyniki terapii.