- Staraj się określać połączenie jako pozytywne, bądź negatywne – bazując na doświadczeniu, uwzględniając czy miałeś dobry set&setting.
- Każda substancja się liczy, chyba że nie ogarniasz. Niewiadome ilości też należałoby podać.
- Nie doradzaj, jeśli to nie jest oczywiste. Łatwiej zapytać, aby dyskusja mogła nastać. To nie jest takie proste.
Czy zażycie ketaminy wraz z kokainą jest jako-tako bezpieczne dla zdrowia ?
Z czym warto łączyć ketaminę ? A z czym nie powinno się jej łączy c?
Zapraszam do dyskusji :-)
Kanapka z Acodinem pisze: Z czym warto łączyć ketaminę
Qlimax 89 pisze: A czy przypadkiem nie wchodzi tu w grę zespół serotoninowy?? Wiem, że przy DXM tak (choć byli tacy co brali w rozsądnych dawkach i nie było problemów), ale jak to jest z Ketaminą to już głowy dać nie mogę...
Ketaminę i MDMA (razem) czasem spotyka się w pixach, często też spizgani ekstazyną rejwowcy wciągają kreski ketaminy. Stąd, głównie, moja wypowiedź że warto. Czy bezpiecznie - to w głównej mierze zależy od tego kto i jak zażywa.
Od 2019 roku trwa złota era medycyny psychodelicznej
Młodzież i marihuana w Polsce – jak realnie minimalizować ryzyko?
Polacy a marihuana w 2025 roku: Co mówią najnowsze badania?
Korea Południowa: Torebki wyglądające jak herbata wypływają na plaży. W środku narkotyki
Ketamina w torebkach przypominających herbatę - takie pakunki znajdują na plaży mieszkańcy południowokoreańskiej wyspy Jeju. Władze ostrzegają, aby ich nie dotykać i nie otwierać, a także informować policję.
Joint przed badaniem. Lider Lewicy zachęca młodych do unikania poboru do wojska
Młodzi mężczyźni, którzy chcą uniknąć poboru, powinni zapalić jointa przed wojskowym badaniem lekarskim – poradził współprzewodniczący partii Lewica (Die Linke) Jan van Aken. Ugrupowanie przygotowuje poradnik, jak uniknąć służby wojskowej.
Palenie marihuany na mrozie: Dlaczego „faza” uderza dopiero po wejściu do ciepła?
Stoisz na balkonie, skulony w kurtce, przestępując z nogi na nogę. Jest minus pięć stopni. Odpalasz jointa, zaciągasz się mroźnym powietrzem i… masz wrażenie, że to nic nie daje. „Słaby temat?” – myślisz. Dopiero gdy wchodzisz do ciepłego salonu i zdejmujesz czapkę, rzeczywistość uderza Cię z siłą pociągu towarowego. Nogi robią się miękkie, a głowa nagle waży tonę.
