Heksedron i substancje będące jego pochodnymi (przede wszystkim HEX-EN).
ODPOWIEDZ
Posty: 2617 • Strona 47 z 262
  • 2428 / 90 / 0
avk pisze:
Ten sprzedawany jako "crystaline powder" u popularnego sprzedawcy? Ciekawe. Osobiście wszystko co pisze, dotyczy tego właśnie sortu.
Nie... ten od tego drugiego co także ma w cenie 55zł :)

BTW - dzisiaj wpadło w moje łapska jakies +1,5g zółtego sortu HEX-EN`u z pierwszej syntezy i tyle samo tego samego sortu co sprzedawany jest jako crystaline powder , no i musze powiedzieć że ten zółty klepie bardzo si, natomiast ten biały przy vapo daje rade :P
Uwaga! Użytkownik Modyfikowany Bigos jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 59 / 1 / 0
Nie... ten od tego drugiego co także ma w cenie 55zł :)
Ciekawe skąd wynika ta różnica, podobnie jak w przypadku metafedronu i innych wynalazków, gdzie sortów było niczym odmian marihuany mimo rzekomo stałego wzoru strukturalnego substancji. W każdym razie, ja mam dość robienia za szczura i nie będę się więcej o tym przekonywał, gdzie te nowe rc'ki są coraz bardziej gówniane, nieprzewidywalne i coraz dalsze w działaniu od efektów, które można by uznać za przyjemne. Jeśli już, są one mierne i zostają szybko zagrzebane masą efektów ubocznych. Jednorazowo przyjęte około 40-50mg hexenu prawie 22 godziny temu do teraz daje o sobie znać już nawet nie w formie zmęczenia (nieprzespana noc) co zwykłego strucia i zbełtania w żołądku jak po ostrym piciu i nic na to gówno nie pomaga. Tętno również wyraźnie wyższe. Jednak nie polecam w ogóle, chyba że ktoś faktycznie jest fascynatem doświadczeń z kategorii który sort substancji x jest mniej toksyczny i jebiący głowę. Reszta torby poszła w kibel a ja czuje obrzydzenie do wszystkiego :kotz:
  • 1817 / 106 / 0
Mi sie tam wydaje ze ty po prostu słaby zawodnik jestes, to oczywisice dla ciebie dobrze, tylko sa hardcory ktorym zejscie na poziomie amfetaminy nieprzeszkadza, wazne zeby porzadnie klepało ( czego jeszcze sam nie wiem ) ;) :D
  • 59 / 1 / 0
Nie wydaje mi się, aby licytowanie się kto ile czego zjadł było odpowiednim torem dyskusji, ale jeśli to w czymś ma pomóc to data mojej rejestracji i przerobienie około 25 przeróżnych substancji pozwala mi sądzić, że mam przynajmniej podstawowe pojęcie jak działa na mnie to i owo. Hexen to niestety nie jest zejście na poziomie amfetaminy, którą niestety również zdarza mi się przyjmować mniej więcej regularnie co tydzień, od kilku miesięcy. Tą najbardziej parszywą, uliczną amfetaminę która jak wiadomo jest obecnie bardzo słabej jakości i znajdują się tam nie wiadomo jakie domieszki. Na to pomaga kilka obfitych posiłków, prysznic, spacer lub lekka aktywność fizyczna i po południu można całkiem zwyczajnie funkcjonować, mimo nieprzespanej nocy choć i zdarza się po tym usnąć. Po 4 podejściach z hexenem, niezależnie od dawek za każdym razem zwała godna małego maratonu. To się zwyczajnie nie opłaca.
  • 2428 / 90 / 0
avk pisze:
Nie... ten od tego drugiego co także ma w cenie 55zł :)
Ciekawe skąd wynika ta różnica, podobnie jak w przypadku metafedronu i innych wynalazków, gdzie sortów było niczym odmian marihuany mimo rzekomo stałego wzoru strukturalnego substancji. W każdym razie, ja mam dość robienia za szczura i nie będę się więcej o tym przekonywał, gdzie te nowe rc'ki są coraz bardziej gówniane, nieprzewidywalne i coraz dalsze w działaniu od efektów, które można by uznać za przyjemne. Jeśli już, są one mierne i zostają szybko zagrzebane masą efektów ubocznych. Jednorazowo przyjęte około 40-50mg hexenu prawie 22 godziny temu do teraz daje o sobie znać już nawet nie w formie zmęczenia (nieprzespana noc) co zwykłego strucia i zbełtania w żołądku jak po ostrym piciu i nic na to gówno nie pomaga. Tętno również wyraźnie wyższe. Jednak nie polecam w ogóle, chyba że ktoś faktycznie jest fascynatem doświadczeń z kategorii który sort substancji x jest mniej toksyczny i jebiący głowę. Reszta torby poszła w kibel a ja czuje obrzydzenie do wszystkiego :kotz:
Zapewne kwestia izomerów i zanieczyszczen :P
Bo jak do tej pory najlepszy sort to ten Zółty wilgotny i jebiący fchuj, z pierwszej syntezy ,żaden kolejny sort bardziej doczyszczony przez te samą osobe wykonany ofc nie dorównał temu pierwszemu , baa żaden inny z aktualnie dostępnych sortow nawet ten z syntezy wykonanej przez jakiś EU LAB nie ma co sie rownac z tym żółtym śmierdzielem %-D jedyna róznica to taka ze te bardziej doczyszczone sorty nadają sie lepiej do vapo/hot railsow
Uwaga! Użytkownik Modyfikowany Bigos jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 59 / 1 / 0
Co więc stoi na przeszkodzie w uzyskaniu stabilnej substancji o jednakowym, przewidywalnym działaniu? Rozumiem, że to trudne w przypadku substancji nowych jak hexen, jednak nie rozumiem skąd tak duże różnice w działaniu w przypadku np, jeszcze nie tak dawno popularneg0 3mmc, który był przecież produktem masowym? Wbrew temu, im bardziej była ona znana tym dziwniejsze sorty wychodziły. Czasami można było mieć uzasadnione podejrzenia, czy oby na pewno to cały czas ta sama substancja. Czy np. w przypadku "oryginalnego" mefedronu też było tak dużo sortów? Przy okazji, dlaczego nikt tego nie goni na ulicy skoro zdobył taką popularność a synteza ponoć jest mało skomplikowana? Polska to jakiś dziwny kraj, gdzie w głównym obiegu uznanie znajduje jedynie kanapowe zioło, piguły i coś tak pospolitego jak amfetamina, która do tego jest żałosnej jakości.
  • 109 / 3 / 0
Zarzucał to ktoś pr? Po jakiejś 1-2h chujowo mi to siada na żołądku, trochę dziwnie. Sniff takiej 4-fc też mi tak zjebanie ciążył na żołądku. Zresztą to nie pierwszy raz jak sniff/pr bieda ketonów (fluoro amfetaminy też negatywnie wpływały, ale je zarzucałem tylko p.o., więc nic dziwnego) jest odczuwalny po peaku w żołądku. Ma ktoś taki problem?
  • 448 / 14 / 0
Tak, miałem dokładnie to samo.
  • 109 / 3 / 0
Skąd to się bierze? Żołądek uwiera podobnie jak na mocnym kacu mimo, że substancja nie dostaje się do niego, ewentualnie w niewielkim stopniu. Plusem (w trakcie imprezy minusem) jest to, że po 1-2 kreskach muszę skończyć (sniffować), bo "ciężki" żołądek + zjebany smak w ustach doprowadza mnie do rzygów na samą myśl o wciąganiu.
Jebane rc, z jakichś kilkunastu stymulantów rc jakie wciągałem wszystkie doprowadzały mnie na skraj rzygania (pierwsze naście kresek było ok, ale jakoś od wynalazków ze sławnego kolekcjonera, okrutnych w smaku, chyba wyrobiłem sobie odruch rzygania po sniffie), Kilka miesięcy temu miałem okazje próbować meth i jedynie paliła w nos, a w smaku, porównując do beta ketonów, jak piwo regionalne do Specjala, chociaż to może przez placebo.
  • 72 / 3 / 0
hex-en wjechal juz do podziemia ;D 1 hospitalizacja za nami, dawkowanie tylko 2x wyzsze niz tutaj. Ciekawe ile jeszcze jako mef czasu bd sprzedawany
ODPOWIEDZ
Posty: 2617 • Strona 47 z 262
Artykuły
Newsy
[img]
Czy psychodeliki mogą uczynić Cię bardziej moralnym człowiekiem? [Nowe badania 2025]

Czy możliwe jest, że po zażyciu psychodelików stajesz się bardziej empatyczny, troszczysz się o innych ludzi, zwierzęta czy nawet środowisko naturalne? Najnowsze badania opublikowane w Journal of Psychoactive Drugs sugerują, że tak – osoby, które doświadczyły głębokich przeżyć psychodelicznych, wykazują wyższy poziom moralnej ekspansywności, czyli gotowości do rozszerzenia współczucia i troski na coraz szersze kręgi istnienia. Co ciekawe, wzrost ten jest szczególnie silny u osób, które podczas „tripu” przeżyły rozpad ego lub intensywne doświadczenia mistyczne.

[img]
To nie zgniłe mandarynki. 24-latek niósł w torbie tak zapakowane narkotyki. Wpadł, bo spanikował

"Dzięki czujności, doświadczeniu i doskonałemu rozpoznaniu terenu, policjanci z Wydziału Wywiadowczego Komendy Miejskiej Policji w Szczecinie kolejny raz skutecznie uderzyli w przestępczość narkotykową."

[img]
Prof. Marcin Wojnar o alkoholach 0%: Piwo bezalkoholowe podtrzymuje mechanizmy uzależnienia

Coraz więcej osób sięga po piwo bezalkoholowe, wierząc, że to zdrowy wybór. Czy na pewno? Prof. Marcin Wojnar tłumaczy, dlaczego „zerówki” mogą być poważnym zagrożeniem – zapraszamy do przeczytania wywiadu.