Dyskusja na temat grzybów halucynogennych, m.in. łysiczki lancetowatej i muchomora czerwonego.
Więcej informacji: Grzyby w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 7476 • Strona 603 z 748
  • 17 / 4 / 0
Też lubię psychodeliki, chyba najlepiej mi z nimi. Grzyby pierwszy raz jadłem z 16 lat temu, nawet nie wiem dokładnie co to było, ale najprawdopodobniej łysiczka. Zrywaliśmy je na łące, każdy zjadł po 50. To było dla mnie niezapomniane przeżycie. Widziałem w ciemności i miałem strasznego speeda, nie mogłem usiedzieć na miejscu, ciągle chodziłem. Jak usiadłem na chwilę, to czas spowalniał i wszystko wokół mnie pływało. Nie widziałem kolorów, za to widziałem jak rosną kwiaty doniczkowe, ruszają się ich liście. Było to dla mnie na tyle grube przeżycie, że jako doraźny palacz zioła uznałem, że było to fajne, ale zbyt grube, żeby to powtarzać.

Tak przeżyłem kolejne 16 lat, aż kilka tygodni temu zjadłem ciastka home made z jakimiś meksykańskimi grzybkami. Mija godzina, nic. Minęły dwie i dalej nic. No może trochę lekki nastrój mieliśmy, ale nic więcej. To się mocno różniło od tego co zapamiętałem z pierwszego razu. Zarzuciłem drugie ciastko i coś zaczęło się dziać. Położyłem się do lóżka i zamknąłem oczy, żeby poczekać na jakieś wizualizacje. Leżałem tak trochę, w pewnym momencie zacząłem widzieć przez powieki :D Dziwne doświadczenie i dość ciekawe. Niestety dalej nie wiem co się działo, bo zasnęliśmy :P

Pozostał wielki niedosyt i pewne rozczarowanie..
  • 1521 / 991 / 7
@plan3ta, stan który opisujesz wskazuje ewidentnie na zbyt niską dawkę tychże skonsumowanych przez Ciebie cubensisów.
50 łysiczek natomiast, to już naprawdę konkretna faza.

Sama znam dużo przepisów na "kulki mocy" w wersji psylo, różne czekoladki, czy nawet szejki, ale waga jest u mnie priorytetem. Jeśli dostałeś takie ciasteczko od kogoś, to niestety nie jesteś w stanie określić gramowo jaką wtedy przyjąłeś dawkę, chyba że dana osoba wie ile było w każdym z nich.
W każdym razie obstawiam na lekko ponad gram, skoro obyło się bez fascynujących ekscesów w porównaniu do tych małych diablików z łąki, dlatego się troszkę zawiodłeś, a uwierz mi że te hodowane też potrafią nieraz pokazać pazurki. 😉

Jeżeli będziesz miał okazję, czy tam dostęp do hodowanych grzybków ponownie, to polecam Ci te powszechnie przyjęte 3 gramy suszonych, skoro te ciacha o niskiej psylo-gramaturze nie zrobiły na Tobie satysfakcjonującego wrażenia.
Nie jest to dawka mała, ale też nie jakaś super zawrotna. Pokaże potencjał, ale też nie namiesza jakoś specjalnie w głowie.
Najlepiej je rozdrobnić, zalać wrzątkiem, cyknąć troszkę cytrynki i wypić.

Grzyby z różnych źródeł to loteria jeśli chodzi o ich moc. Mogły być suszone w zbyt wysokiej temperaturze, co sprzyja ubytkom aktywnej substancji, mogły być nieodpowiednio przechowywane co również ma wpływ. Dopóki nie są to Twoje własne, to tak naprawdę się nie dowiesz.

Życzę fajnych, kolorowych lotów, o ile jeszcze takowe planujesz 😊😊
  • 1195 / 216 / 32
01 kwietnia 2021plan3ta pisze:


Pozostał wielki niedosyt i pewne rozczarowanie..
W takim razie zaopatrz się w grzybki z pewnego źródła i zaplanuj sobie tripa. Akurat wiosna idzie, idealny czas na tripa :pacman:
Kto pisze, ten pamięta! Pisząc dla NeuroGroove.info nie tylko nie zapomnisz swoich doświadczeń z substancjami odmieniającymi świadomość, ale również powierzysz je pamięci tysięcy czytelników. Wiesz, co to oznacza? Pisz!
  • 17 / 4 / 0
@CATCHaFALL nawet bardzo planuję, bo niedosyt został i chęć dalej jest wielka. Szczególnie, że nie traktuję tego typu spraw rozrywkowo. Dla mnie to wyjątkowe przeżycia, mistyczne, mocno duchowe i dające sporo refleksji. Jestem w takim momencie w życiu, że chciałbym na niektóre sprawy spojrzeć z zupełnie innej perspektywy. Teraz jest na to odpowiedni moment i czas, grunt również jest podatny. Ciężej natomiast z dostępnością, albo tak trafiam, albo takie czasy, że regały puste.

Te ciastka były wcześniej mrożone, może to też mogło mieć jakiś negatywny wpływ na moc...

@Klamm zdecydowanie, to jest dobry plan :) Jeszcze tylko dobre źródło i można działać ;)
  • 1521 / 991 / 7
@plan3ta, a najlepiej to sam sobie zamów grow kit, jest to ultra proste a będziesz mógł mieć swoje własne zbiory i przede wszystkim pewność, co i jak 😉 wyprzedzam pytania o to, którą odmianę wybrać: wszystkie z nich są cubensisami, więc tak naprawdę nie ma znaczenia który wybierzesz, na naszym forum numer jeden to z jakiegoś tajemniczego powodu Golden Teacher.

Tu masz gdzie kupisz: grzyby-sklepy-z-zarodnikami-i-sprzetem-t48400-180.html

Wszyscy polecają ten sam sklep, także jest legit. Sama grzybnia jest legalna, do badań pod mikroskopem, etc 😉
W razie pytań pisz PW.

A samo postępowanie z grow kitem, to już zajęcie dla Maćka z Klanu, nie da się nic popsuć 😉 jednakże bywali i tacy, więc z myślą o nich powstał ten poradnik:

psilocybe-cubensis-grow-kit-krok-po-kro ... 71554.html

😊
  • 6 / / 0
Czy to normalne że 20mg paroksetyny prawie całkowicie znosi fazę? 6g goldenów - po godzinie wyostrzone kolory i nic więcej :/
Uwaga! Użytkownik wzw nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 437 / 262 / 0
Stuprocentowo normalne i przypominane w dosłownie każdym wątku/artykule na temat łączenia SSRI i grzybów.
Uwaga! Użytkownik Malinowy Chrusniak nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1521 / 991 / 7
@wzw tak i wiele osób tutaj pyta o łączenie ssri z grzybami, boją się zespołu serotoninowego, który NIE WYSTĄPI, bo nie dochodzi do wyrzutu serotoniny, luz. Tyle, że zbija fazę... Po prostu nie działają tak intensywnie, co zresztą sam zauważyłeś. Dawka 6g dla niektórych tutaj byłaby nie do ogarnięcia psychicznie.

Btw. Biorąc ssri, mniemam że bierzesz je żeby się leczyć, a więc z jakiegoś powodu, w który nie będziemy wnikać. Jedno gryzie się z drugim, mija się to połączenie z celem, choć wiem jak bardzo grzybowa faza kusi, żeby się trochę też właśnie uleczyć duchowo.

Wróć do psylo, jak odstawisz leki i pamiętaj że odstawka ssri to minimum 2 tygodnie.
  • 5 / 1 / 0
Siema wszystkim.

Chciałbym wyhodować w domu troche grzybków, ale nie wiem czy jest to bezpieczne dla mojego organzimu. Czy taki amator jak ja nie wyhoduje jakiś toksycznych grzybków?
  • 2947 / 802 / 5
@Masnyzawodnik88
Z jednej strony - uprawiasz dany sort, nie ma tak, że ci wyrasta "coś" i to identyfikujesz.
Z drugiej - jak najbardziej możliwe jest zjebanie uprawy przez co grzybki staną się niebezpieczne.
Zajrzyj tutaj:
hodowla-grzybow.html
Poor kids are just as bright and talented as white kids.
ODPOWIEDZ
Posty: 7476 • Strona 603 z 748
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.