Więcej informacji: GHB w Narkopedii [H]yperreala. GBL w Narkopedii [H]yperreala
@przepioreczka
To jest jeden z ogromnych plusów GBL, że można nawalić się wieczorem do oporu i rano wstać jakby nigdy nic. Przynajmniej na początku.
Trudne pytanie.
Do tej pory wypiłem realtywnie bardzo mało, jakieś 200ml przez 1,5 roku znajomości z GBL. Jak tylko zaczynałem sie wkręcać - kończyłem i dłuuuga przerwa. I mam nadzieję, że tak zostanie.
Przyszła taka chwila, że powiedziałem papa stymulantom (zwały, depresje i w ogóle "wyrosłem" z tego), ziolo mnie juz dawno temu znudzilo i nie uważam tej fazy za jakąś szczególnie wartościową. Opiatów nigdy nie lubiłem i nie chcę lubić, psychodeliki tez mnie nie przekonały (te naturalne bardzo chętnie, ale nie mam dojścia niestety). A alkohol? Faza płaska jak płastuga, nieinteresujący.
I tu pojawił się giebel - używka jak dla mnie "idealna". Świetny, magiczny wręcz stan, tania i nikły kac. Skutki uboczne pomijalne. Nie tuczy jak alkohol. Czyż gin zaklęty w tym maślanym płynie nie oferuje zbyt wiele? (Kup go, kup koniecznie, już przecież zdecydowałeś. Utwierdzam cię rzetelnie - kup!!)
giebel jest taki po prostu cool - jesteś pewny siebie, nie ma spin, nie jesteś sprosiaczony jak po alko (O wielka wyrocznio! jak ja nienawidzę interakcji z pijanymi).
giebel fajnie otwiera na ludzi i to co robisz na fazie nie jest takim ciągiem debilnych wkrętów jak psychodela po stymulantach typu: budzisz się day after i rozkmina "kurwa co ja naodpierdalałem, o jakich głupotach myślałem". I wpływ giebla na pożądanie - nie wyobrażam sobie nawet wzięcia tego z dziewczyną, mmmm to musiał by być miód.
Tylko tyle ze jest cholernie uzależniający. (Argument do pominięcia, kup go!)
Do czego nadaje się giebel? Do wszystkiego, jak dla niektórych np. opiaty. Dolejesz na imprezie, zalejesz i w pracy. Rozlejesz do telewizora i polejesz w kinie. Byle do ulubionego kubka.
Musisz liczyć się z tym, że możesz wjebać się na maksa ("Liczyć się" - jak to kurwa dziecinnie brzmi w kontekście takiej technologii jak giebel hłe hłe hłe).
O ile ci się spodoba. Mnie urzekł od pierwszego razu.
W najlepszym razie ten towarzysz zostanie z tobą na lata, będzie gdzieś tam zawsze siedział za uszami, zawsze gotów się rozbrykać.
A więc jednak nie, to nie jest trudne pytanie. :yay:
Zostaw giebla w spokoju. Nie warto. :old:
PS: pisałem zgieblony. pozdro
PS:
Wszyscy piszecie tak zacięcie o słabej/silnej woli/psychice, a potem te same osoby wypowiadają się w dziale odstawienie i piszą o delirium.
Ten dział ma chyba udziałowo największą zawartość nieświadomych wraków w porównaniu do innych :-D dupy się to nie trzyma
Angrybrads jest najlepszy :rolleyes: mówi o gieblu/GHB z nieporównywalną do nikogo innego na forum, zapierając się jednocześnie, że nie jest wjebany. To jest tak zabawne, że idzie opluć się gieblem i wypalić sobie dziurę na swoim ulubionej koszuli sam sposób pisania Angry sugeruje UBER GŁĘBOKĄ wjebę w GHB/GBL.
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.