Dyskusja na temat rodziny roślin (Solanaceae) z rzędu psiankowców.
ODPOWIEDZ
Posty: 306 • Strona 29 z 31
  • 589 / 1 / 0
Nie mieszałbym w to chemii, dosyć mieszania już jest. Oczywiście możesz sprawdzić, tylko pewnie nie sprawdzisz, zostańmy więc w klimacie.
Uwaga! Użytkownik leamas jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1387 / 2 / 0
leamas pisze:
Nie mieszałbym w to chemii
Dlaczego? Lepiej wmieszać ducha kaczki? Zaznaczam, że pytam ciekawie a nie zaczepnie.
leamas pisze:
możesz sprawdzić, tylko pewnie nie sprawdzisz
Wybacz, nie czuję się winny, że w niektórych sprawach wolę posiadać wiedzę teoretyczną. Ani jakoś specjalnie gorszy.
Ostatnio zmieniony 07 marca 2011 przez pindyjski, łącznie zmieniany 1 raz.
– Chodź. Czeka nas długa podróż.
– Jestem przyzwyczajona do długich podróży... Kiedyś wybrałam się nawet do Piekła – wyjaśniła.
– Jak zdołałaś wrócić?
Przyglądała mi się długo i uważnie.
– Wrócić? Wrócić? Ja tu zostałam...
  • 589 / 1 / 0
W sumie to nie wiem, może jakieś problemy ze składnikami takich kremów i ich ewentualnymi interakcjami z alkaloidami. Chyba nie chciałbyś dodatkowych atrakcji akurat w tym przypadku. Kaczka to dziczyzna, tylko taki przykład podałem, chodzi ogólnie o coś naturalnego. Jak ktoś będzie chciał wypróbować, to i tak wypróbuje przecież.

Piszesz jakąś pracę czy może kierunek studiów? Rozumiem głód wiedzy ale po co znać przepis, skoro nie zamierza się go przygotować? Pytanie kulinarne.
Uwaga! Użytkownik leamas jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1387 / 2 / 0
Wiedza nie musi być praktyczna, lubię wiedzieć ot tak, po prostu. Każdy ma ułomności. Z drugiej strony, nigdy nie wiadomo do czego może się przydać.

Wazelina to kilka węglowodorów na skrzyż, nic nie powinno z niczym przereagować.

Nie pytam o przepis, do niczego mi nie jest potrzebny. Ale jak już ktoś mówi "nie", to ja jak małe dziecko "dlaczego?".
– Chodź. Czeka nas długa podróż.
– Jestem przyzwyczajona do długich podróży... Kiedyś wybrałam się nawet do Piekła – wyjaśniła.
– Jak zdołałaś wrócić?
Przyglądała mi się długo i uważnie.
– Wrócić? Wrócić? Ja tu zostałam...
  • 589 / 1 / 0
No ta akurat do niczego innego, chyba że dla samej wiedzy, jak sam to ująłeś.
Uwaga! Użytkownik leamas jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 202 / 1 / 0
Wazelina jest zupełnie neutralnym nosnikiem no i to w sumie produkt naturalny (pochodna ropy naftowej a ta powstala z zyjatek). Dobrym nosnikiem jest tez lanolina to tłuszcz z tluszczopotu wełny owczej, ale moze byc smalec wieprzowy albo masło to ostatnie ma juz system naturalnych emulgatorow i jest w sumie kremem czyli emulsia tluszczu we wodzie... a wlasciwie maslance
  • 589 / 1 / 0
Oczywiście można też użyć tłuszczu pozyskanego z nieochrzczonych dzieci, tylko po co? Bajki o satanistach można sobie darować a i tak materiał musi być zmielony i wymieszany perfekcyjnie, inaczej lepiej udać się na masaż piaskiem, jeśli coś takiego działa.
Uwaga! Użytkownik leamas jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 907 / 8 / 0
http://strefatajemnic.onet.pl/extra/cza ... tykul.html
Coś o czarownicach, ale zacytuje potrzebne nam informacje:
W XV wieku pojawiła się plotka, że czarownice spotykają się na sabatach, czyli ucztach na niedostępnych szczytach gór. Na spotkania takie uczestniczki przybywały na miotłach (w niektórych regionach na trzonkach od łopat). Imprezy te były narkotyczno-alkoholowym transem, którego punktem kulminacyjnym miała być orgia z Księciem Piekieł czy innymi demonami. Panowie ci według słów samych czarownic charakteryzowali się bardzo zimnymi przyrodzeniami. Sabat trwał aż do pierwszego piania koguta.

Co w tej historii może być prawdą, a co wymysłem? Otóż relacje czarownic o wycieczkach na sabaty są w całości prawdziwe! Jak to możliwe? Podróże te były wynikiem stosowania „maści czarownic” – tajemniczej mieszaniny tłuszczu (w najbardziej demonicznej wersji – niemowlęcego) oraz mandragory (korzeń ten wyglądem przypomina ludzką postać, wykopywana mandragora wydawała zabójczy krzyk, dlatego dla bezpieczeństwa poszukiwacze przywiązywali do częściowo odkopanej rośliny psy, by wyrywały z ziemi uparty korzeń), pokrzyku wilczych jagód, bielunia dziędzierzawa, lulka czarnego. Wszystkie te rośliny mają silne działanie halucynogenne. Zawarta w nich atropina powodowała rozszerzanie się źrenic. Dodatkowo są afrodyzjakami. Połączone z pietruszką psią i zimowitem jesiennym powodowały silne halucynacje, wrażenie lotu oraz gwarantowały niezwykłe doznania erotyczne. A wszystko to... we własnym domu (czy na leśnej polanie). Czarownice odbywały więc podróż na słynną Łysą Górę, w rzeczywistości nie ruszając się z miejsca. Wszelkie dodatki do maści typu: krew nietoperza, skrzydła ważki czy zęby smoka miały na celu jedynie uatrakcyjnienie przepisu. Maść miała zazwyczaj kolor zielony. Smarowało się nią miejsca, gdzie skóra jest najcieńsza – pachy, nadgarstki, pachwiny. Wszystkie czynności należało wykonywać nago, przy pełni księżyca. Istnieje również teoria, że czarownice na sabatach zjadały grzyby halucynogenne.
  • 589 / 1 / 0
Dokładnie tak, nietoperze czy inne kangury to były tylko dodatki, sama treść koncentrowała się wokół psiankowatych i odpowiednim nośniku. Wybór, ilość, plus czary, decydowały o tym, czy leciały na taką górę czy inną.
Uwaga! Użytkownik leamas jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 153 / 5 / 0
atropina występująca w postaci zasady (jak w roślinach) jest rozpuszczalna w tłuszczach i alkoholu. Można wykonać maść podobnie do maści majerankowej - macerujemy silnie rozdrobnione ziele, korzeń czy owoce etanolem przez godzinę i zalewamy stopioną wazeliną (czy tez smalcem wieprzowym, który ułatwi penetrację skóry), ogrzewając do wyparowania alkoholu (zazwyczaj 10-15 minut mieszania).

Rp.
Belladonnae siccum extractum 1,0
Axungia Porci 15,0
m.f.ung
D.S: 1x w życiu, w przypadku popierdolenia z przemieszczeniem
ODPOWIEDZ
Posty: 306 • Strona 29 z 31
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Artykuły
[img]
Polski narkobiznes zwiększa zasięgi. Czarny rynek domaga się towaru

Newsy
[img]
Ten napój to hit w USA. Sprzedaż rośnie jak szalona, alternatywa dla drinków

Rewolucja na rynku napojów trwa – Amerykanie coraz częściej sięgają po napoje z THC zamiast po alkohol. To już nie nisza, a branża warta setki milionów dolarów, która zmienia oblicze rynku spożywczego i wywołuje poruszenie wśród regulatorów.

[img]
Masowe ilości kokainy na masowcu. Kucharz w areszcie

Blisko pół tony kokainy o wysokiej czystości przejęły argentyńskie służby na masowcu Ceci w porcie rzecznym San Lorenzo. Do udziału w przemycie przyznał się okrętowy kucharz.

[img]
USA: największe w historii aresztowania członków mafii fentanylowej

Władze federalne poinformowały we wtorek o skonfiskowaniu ponad 400 kilogramów fentanylu w największej w historii operacji Agencji ds. Zwalczania Narkotyków (DEA). Aresztowano 16 osób oraz zabezpieczono rekordową sumę gotówki liczoną w milionach dolarów, broń palną i pojazdy.