Łączysz? Doradź!
patrz: Reguły działu i Spis treści
Regulamin forum
  1. Staraj się określać połączenie jako pozytywne, bądź negatywne – bazując na doświadczeniu, uwzględniając czy miałeś dobry set&setting.
  2. Każda substancja się liczy, chyba że nie ogarniasz. Niewiadome ilości też należałoby podać.
  3. Nie doradzaj, jeśli to nie jest oczywiste. Łatwiej zapytać, aby dyskusja mogła nastać. To nie jest takie proste.
ODPOWIEDZ
Posty: 668 • Strona 64 z 67
  • 3 / / 0
30 lipca 2024pomasujplecki pisze:
problemem nie jest sama substancja a uzależnienie od benzo i niewypał w działaniu po zażyciu innego które jest znacznie słabsze przy rozwiniętej tolerancji i stąd masz wrażenie działania z odbicia. Lepiej się trzymać jednej i nie kombinować z eksperymentami RCkow.
Zawsze możesz spróbować wziąć więcej ale też niepotrzebnie tolerke będziesz windować i potem się pogubisz w dobieraniu dawek jak wrócisz do tamtych benzo chociaż by z tego powodu ze ta ma długi okres kumulacji i dorzucenie może zmniejszy lęki ale Cie przytłumi na kolejne dwa dni tak że nie będzie Ci się chciało podnosić z łóżka.

Swoją drogą, bromazolam dawał Ci lepsze efekty od alpry? Próbowałeś apteczny Bromazepam?
Jestem za granicą, nie mam możliwości ogarnąć sobie coś z apteki więc spróbowałem bromazolam i moim zdaniem jest słabszy niż alpra ale zastępuje mi ją na tyle dobrze, że nie szukam niczego innego. Chciałbym się dopytac, minęło już 96h, czuje się troszkę lepiej ale dalej senny, leniwy, trochę strachliwy. Czy mogę już wziąć bromka? Czy te substancje jakoś ze sobą się mieszaja i przez to będę miał jeszcze bardziej źle na głowie? Czy mój stan lenistwa/uczucia zwały może wynikać z tego, że wziąłem nowe benzo + przestałem brać to co brałem ciągle i przez to czuję się źle? Proszę o odpowiedź, już mnie męczy, ile kurw@ to będzie trwać...

Przeniesiono - detronizator
  • 3231 / 549 / 0
No jak męczą Cię lęki to potrzebujesz większego stężenia benzo, być może to nie działa na Ciebie wystarczająco na receptory, jest to bardzo możliwe bo Flubromazepam o którym wcześniej pisałeś jest subtelny w działaniu a pełna farmakokinetyka tej benzo jest nie do końca zbadana i opiera się głównie na doświadczeniach bo jest stosunkowo nowa. Natomiast rozleniwienie senność to może być wynik działania.
Jak się masz męczyć to chyba lepiej wziąć więcej ale też nie sztuka się stłumić i mieć wycięte z funkcjonowania następne 2 dni przez senność. Ale jak nie masz nic do roboty to co zrobisz, tak to jest z benzosami niestety dlatego ja wspomniałem że najlepiej trzymać się tej samej która się bierze w ciągu.
Spróbuj trochę zwiększyć może zadziała lepiej większą dawka jak masz lęki bo jak nie weźmiesz to samo nie zniknie z dnia na dzień gdy jesteś w fazie brania codziennie. Jedyne co się może stać to dłużej pospisz i tyle
https://youtu.be/XJPAk9ctb-Q

"Mówiłem nigdy więcej, a czas mi przyniósł plaster
Zagoiło się nieźle skoro goiło z otwartej
Zasypiam w pół do pierwszej, zasypiam w pół do czwartej
Albo znów kurwa nie śpię przez co jeszcze nim zasnę..."
  • 3 / / 0
Nie mogę cię zacytować @pomasujplecki

Nie ma najmniejszej szansy na to, że kiedykolwiek łykne Flubromazepam czy jakieś inne flu wynalazki, oddałem 10 sztuk flubro i norflubromazepam cpunom na osiedlu za free.. zostawiłem sobie tylko pyrazolam oraz gidazepam, których też nie próbowałem i póki co nie zamierzam, musiałem wziąć teraz 3mg bromu, bo serce zaczęło wariować, nie to, że szybko bic, ale nieregularnie i czasem uczucie złapania i ściśnięcia... Naprawdę nie życzę nikomu, jeśli czyta to ktoś kto nie brał benzo niech posłucha, to gra nie warta świeczki, kiedy jest dobrze to jest pięknie, a kiedy jest źle, to jest piekielnie ciężko, zachęcam również innych użytkowników do dołączenia do dyskusji, rozmawianie z kimś doświadczonym pomaga się uspokoic..
  • 3231 / 549 / 0
Bardzo ładnie to opisałeś lepiej bym tego nie ujął. Mało niestety osob jest doświadczonych dlatego nawet profesjonalne osoby nie mają kompletnie edukacji żeby takiego człowieka zrozumieć dlatego sam wybrałem abstynencję, choć nie wiem czy da się to całkowicie utrzymać jak kiedyś mi się uda osiągnąć wewnętrzny spokój i harmonię bez tych środków to napiszę coś więcej na ten temat.
https://youtu.be/XJPAk9ctb-Q

"Mówiłem nigdy więcej, a czas mi przyniósł plaster
Zagoiło się nieźle skoro goiło z otwartej
Zasypiam w pół do pierwszej, zasypiam w pół do czwartej
Albo znów kurwa nie śpię przez co jeszcze nim zasnę..."
  • 1 / 1 / 0
hej ogolnie zaczalem se eksperymentowac ostatnio rozne benzo i przed tym zanim zaczalem to nawet nie wiedzialem ze to idzie zmieszac prawie ze wszystkim zeby zboostowac pizde. chlorprothixen w troche wiekszej ilosci (zaleznie od osoby) plus xan to jest totalny rozpierdol, tak jak np z hydro lub alkoholem. prawdopodobnie nie na kazdego to zadziala bo sa twardzi zawodnicy tu ale tak dla mega wyjebki imo bardzo dobre polaczenie. kurwa tylko ni chuja nie pamietam ile wzialem tej jebanej alpry xd i mam jeszcze pytanie jak sie ogarnac na drugi dzien rano po takim mixie, bo wlasciwie ja nawet od samego xana czuje na drugi dzien takie zmaulenie i wgl,, mysle ze kto wie ten wie o czym mowie ide spac nara dobrano

przeniesiono - łysy
  • 1 / 1 / 0
Witam. Coś podobnego, napisałem w dziele Ashwaganda. Myślałem, że moje odczucia w psychice to jej działanie, jednak nie do końca.

Zażywam alprazolam 3x0.5 i 1/2 mg klonazepamu, co szósty dzień.

Stan, który opisywałem jako " przyjemny mentalny kocyk", jak się okazało, miał miejsce właśnie w dniach, na klonie i dzień po, jednak tu już znacznie słabiej. Ilość ashwagandy to od do 10 do 20 mg witanolidów. Uczucie miłe, przyjemne, równocześnie delikatnie sedatywne, ale nie na tyle, aby odbierać energię. Wręcz przeciwnie, gdy zaczynałem coś robić, obok klonowej lekkości i energi pojawiał się dodatkowy wewnętrzny power.

Stan opisałbym ogólnie jako psychofizyczne otulenie, czymś milutkim, dającym poczucie bezpieczeństwa. Żadna z substancji tutaj nie przeważała jedynie przy 2 mg klonazepamu, chwiejny krok i silne zawroty głowy, przeważały.

Wybaczcie, że dosyć lakonicznie, ale "padam na cyce".
Ostatnio zmieniony 06 września 2024 przez AMichalAS, łącznie zmieniany 1 raz.
  • 61 / 5 / 0
Dorwałem 10 ampułek takich, normalnie jem Mietka w tabletach i klony, Midazolam 5mg/5ml. [ external image ]

scalono - deronizator

I chciałbym się dowiedzieć ile tego podać i jak można. Gościu mi mówił żebym jakiś spray mały oczyścił i do nosa , bo ja nie wiem czy bym umiał se sam podać chodzi o trafienie nie klulem się nigdy nie boje się bólu bardziej że coś z ręką się stanie xdd
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
:pacman: :amfa: :liść: :tabletki: :kreska: :hel: :pacman:
  • 151 / 23 / 0
Też nigdy nie używałem igieł i planuje nie używać ale jakby taki Midas wpadł to bym chyba zaryzykował i zaczął hukac xd

Myślę że spray do nosa też można jakoś z tego zrobić, na pewno jest to wykonalne ale niech Cię ktoś kto się zna poinstruuje.

Albo jak huknac i.v, ponoć po wkłuciu trzeba tłok cofnąć jak się krew w kontrolce pojawi to jesteś w żyle i możesz robić strzał. Dawki to już pod siebie indywidualnie. No i pamiętaj że to droga w jedną stronę.
Przedstawienie musi trwać.
  • 1 / 1 / 0
Mam pytanie. Kilka lat temu, gdy benzo stosowałem, nieodpowiedzialnie, w chorych dawkach. Zauważyłem taka zależność.
W tamtych czasach 3 mg alprazolamu, było dla mnie pojedynczą, dawką, do normalnego funkcjonowania.
Po 4 latach przerwy, w ciągu tych czterech lat, zdążały się, góra dwa w maksie 10 dniowe ciągi, w ciągu roku.

Teraz, w tą sobotę, tolerancja wygląda tak, że 0.25 mg alprazolamu, podbite pół działaniem klona, ok 0.9mg, z poprzednich dni, którego też redukuję. Daje pełne działanie.

Do meritum. Mówi, się że dorzucanie benzo nie ma sensu. Wracając do tamtych lat, gdzie jak wspomniałem 3mg nie robiło wrażenia, pod względami rekreacji.
Zdarzył się taki dzień, że zażyłem 35 mg relanium, po około 2 godzinach, dorzucenie 3mg alpry. W tym dniu doznałem, małego szoku, taki miks spowodował, że alpra( w pozytywny) sposób mnie zaskoczyła. Pojawiły się zawroty głowy, chwiejny krok, coś jak po odpowiedniej dawce klona solo.

Wychodzi na to, że diazepam podbił alprazolam.
To jak z tym jest. O 17;30 zażyłem 0.25 alprazolamu. O 19:30 2.5 mg klona, trochę żałuje, tłumaczenie sobie, że jest wekend, podczas redukcji, tj. mechanizm nałogowy
Ostatnio zmieniony 14 września 2024 przez AMichalAS, łącznie zmieniany 1 raz.
  • 2593 / 540 / 0
@AMichalAS "Mówi, się że dorzucanie benzo nie ma sensu." Nie spotkałem się chyba z takim stwierdzeniem. Niby dlaczego? Może chodziło Ci o to, że ostrzega się ludzi przed dorzucaniem z powodu złudnej trzeźwości, tzn wydaje Ci się, że nie działa, więc dorzucasz, nadal nie działa, więc znów dorzucasz itd, aż w końcu budzisz się na dołku.
19 lutego 2025london5 pisze:
Dobrze że tego topka już nie ma, wkurwiał mnie ten chujek.
https://youtu.be/HU5p8b3ozVM
ODPOWIEDZ
Posty: 668 • Strona 64 z 67
Artykuły
Newsy
[img]
Duda: prezydent nie może mieć nałogów, które wpływają na jego świadomość

Zwierzchnik sił zbrojnych nie może mieć nałogów, które powodują, że nie w pełni świadomie będzie podejmował decyzje w najważniejszych sprawach - powiedział w poniedziałek prezydent Andrzej Duda. Dodał, że całkiem byłoby rozsądne, gdyby rzeczywiście taka kwestia była sprawdzana.

[img]
Wpływ świadomości lekarzy na doświadczenia pacjentów z terapią medyczną marihuaną

W ostatnich latach temat medycznej marihuany zyskał na ważności zarówno w kręgach medycznych, jak i wśród pacjentów. W miarę legalizacji oraz wzrastającej dostępności preparatów konopnych dla pacjentów, pojawia się potrzeba przeanalizowania, jak zrozumienie i wsparcie lekarzy wpływa na skuteczność terapii. W badaniach przedstawianych przez Clobesa i współpracowników z California State University, zbadano, jak współpraca z lekarzami i informowanie o stosowaniu medycznej marihuany przez pacjentów wpływa na wyniki terapii.

[img]
Ksiądz podejrzany o posiadanie mefedronu. Prokuratura prowadzi dochodzenie

Prokuratura Rejonowa w Grodzisku Mazowieckim nadzoruje postępowanie wobec księdza z Archidiecezji Warszawskiej. Duchowny usłyszał zarzuty posiadania mefedronu i jego nieodpłatnego udzielenia innej osobie.