Łódź: Debata o narkomanii

W Łodzi jest 4,3 tys. narkomanów. Jak zmniejszyć ich liczbę, dyskutowały władze województwa, policja i kuratorium oświaty.

Anonim

Kategorie

Źródło

Gazeta Wyborcza

Odsłony

1245

Debata odbyła się w ogródku przy ul. Piotrkowskiej. Obok niego licealiści rozdawali ulotki z informacją, gdzie szukać pomocy. Młodzież chętnie je brała. - Mam nadzieję, że nigdy się nie przyda, ale wolę ją mieć - zastanawia się Kamila Kowalska, studentka I roku Uniwersytetu Łódzkiego.

Samej debacie młodzi nie przysłuchiwali się. - Nuda - stwierdzali krótko.

Ale przyznają, że organizowanie takich pogadanek jest potrzebne. - Nawet takie nudzenie daje nam do myślenia - uważa Małgosia, licealistka.

Sama narkotyków jeszcze nie próbowała. Ale piła już piwo, choć też zawsze myślała, że zrobi to dopiero na studiach. - Marycha kusi, szczególnie na dyskotekach łatwo ją dostać - zdradza.

Na razie dziewczyna była nieugięta. I nadal nie zamierza próbować. - Ale młodzież sama sobie nie pomaga - stwierdza. - Jedni biorą, inni nie. Ale zupełnie nie w modzie jest przekonywać do odmowy. Gdybym pouczała koleżanki czy kolegów, natychmiast zostałabym wyśmiana - mówi.

Ten problem był także poruszony podczas debaty. Oprócz niego mowa była też o rodzinie, roli szkoły, Kościoła i policji. Stanisław Witaszczyk, marszałek województwa, wspomniał o sukcesach. - Na tle Polski jest nieźle. Ale zawsze może być lepiej. Ciągle mamy w województwie ponad 4 tys. narkomanów.

Rzeczywiście problem jest. Podczas debaty młody chłopak z kanapką zajrzał do ogródka i krzyknął głośno "Narkotyki są zajebiste". A potem odszedł spokojnym krokiem.

Gdzie szukać pomocy?

Antynarkotykowy telefon zaufania 0 801 199 990 (koszt połączenia 35 gr)

Antynarkotykowy telefon zaufania Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi - (42) 665 19 08.

Chęć spróbowania narkotyków deklaruje 29 proc. uczniów z trzecich klas gimnazjów oraz niemal połowa drugoklasistów ze szkół ponadgimnazjalnych.

Pierwszym narkotykiem, z którym mają kontakt, jest marihuana. Zaopatrują się najczęściej u znajomych. - Braliśmy wspólnie - tak odpowiada najwięcej gimnazjalistów i licealistów.

Jako miejsce, gdzie łatwo można dostać narkotyki, wskazują też: dyskotekę i bar (32 proc.), szkołę (24 proc.), mieszkanie dilera (23 proc.) i ulicę (22 proc.).

Najczęstszy powód brania to ciekawość.

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

Redz (niezweryfikowany)

"bralismy wspolnie " fajnie to brzmi
wspolnota palaczy (niezweryfikowany)

"bralismy wspolnie " fajnie to brzmi
jebac policje (niezweryfikowany)

menty kozly, zaraza od dżumy gorsza, pozabija sie ich w kiedys
Zajawki z NeuroGroove
  • Grzyby halucynogenne
  • Retrospekcja

Planowane od kilku dni naćpanie się w stałym gronie. Przyjazd do innego miasta w celu odwalenia obowiązków rodzinnych i szybka ucieczka w celu tripowania.

Historia ta stanowi zapis wspomnień z etapu mojego życia, który z perspektywy oceniam jako dość wartościowy, ale jednocześnie pouczający. Nie będzie tu alfy pvp dożylnie i popalonych kabli, bo od zawsze uważałem ten rodzaj zabawy za nic nie warte, krótkodystansowe gówno dla przygłupów, którym nie zależy na życiu. Preferowałem psychodeliki - marię, która działała na mnie za mocno i czasem psychotycznie, a od niedawna lsd i grzyby, których to spróbowałem pierwszy raz już około 3 lata wcześniej.

  • Marihuana
  • Mefedron
  • Pozytywne przeżycie

Bardzo dobry, spotkanie ze znajomym z myślą o fajnym wieczorze.

Jest to mój pierwszy TR więc jak będą jakieś błędy proszę o info :D

A więc tak, był to grudniowy wieczór. Czekałem na znajomego(w raporcie opisany literą A) aż przyjedzie pociągiem, w planach mieliśmy zapalić buszka, posłuchać muzyki i pograć w jakieś gierki, jednak znajomy przywiózł niespodziankę :D

 

T +0

  • Amfetamina


  • LSD-25
  • Marihuana
  • MDMA
  • Tripraport

Nastawienie pozytywne na trip, choć od kilku dni nasilające się mysli s, puste mieszkanie, łóżko-balkon-łazienka

Jako, iż ostatnimi czasy źle mi się żyło samej ze sobą postanowiłam, że potrzebuję ucieczki od nasilających sie myśli s. Nie były to mysli w stylu 'jezu jak mi źle, chce się zabić', tylko było to juz planowanie w jaki sposób mogę to zrobić. Zakupiłam w tym celu 4 piękne papierki nasączone LSD, gram MJ i 2 piguły po ok.270mg i udałam się do domu z bananem na twarzy.

19;30 T 00;00

randomness