Wstęp, czyli co przypadkiem napisałem dzień ''przed''...
Różne są bariery lecz
najtrudniejszą bariera
postrzegania. Spróbuj się poza
nią wychylić. Co za nią jest? Jak
można to sprawdzić?
Rzecznik Praw Obywatelskich zaapelował do ministra edukacji narodowej i sportu Mirosława Sawickiego o dokładniejszy nadzór nad programami profilaktyki narkomanii w polskich szkołach.
Wyniki analizy przeprowadzonej przez Rzecznika poddają w wątpliwość zgodność z prawem stosowania w szkołach testów na obecność narkotyków.
Rzecznik Praw Obywatelskich zwrócił się do dziesięciu kuratorów oświaty z pytaniem, na jakiej podstawie w podlegających im szkołach przeprowadzane są na uczniach narkotesty. Dyrektorzy szkół, w których przeprowadzano takie akcje, powołują się na rozporządzenia MENiS. Jednak zdaniem RPO takie rozporządzenia nie są wystarczającą podstawą do przeprowadzania w szkołach narkotestów.
RPO nie znalazł także podstawy prawnej dla stosowanego w niektórych szkołach wprowadzania psów do wykrywania narkotyków.
Wątpliwości rzecznika wzbudza też stosowane w niektórych szkołach nakłanianie rodziców do podpisania oświadczeń o zgodzie na przeprowadzanie narkotestów na ich dzieciach. Przeważnie rodziców nie informuje się o tym, że mają możliwość odmowy podpisania takiego dokumentu, bez ponoszenia żadnych konsekwencji. Według rzecznika, nauczyciele, pedagodzy szkolnie ani pielęgniarki nie mają uprawnień do przeprowadzania takich badań.
Bardzo pozytywne nastawienie. Na zewnątrz z osobą towarzyszącą. Szczegóły w raporcie.
Wstęp, czyli co przypadkiem napisałem dzień ''przed''...
Różne są bariery lecz
najtrudniejszą bariera
postrzegania. Spróbuj się poza
nią wychylić. Co za nią jest? Jak
można to sprawdzić?
11.03.2008
Słowo wstępu:
Kursywą będą opisane fragmenty, których nie pamiętam, a znam z opowieści.
Opis tripa jest opisem fragmentu brutalnie przerwanego ciągu opoidowego, na który składał się kratom, kodeina i tramadol, którego zażyłem niecałe 5 gram w ciągu 2 dni, tego dnia pół grama w pracy i niecałe 2g jednorazowo po powrocie do domu (1,7g bodajże). Tak duże dawki nie wynikały (tylko) z mojej wrodzonej głupoty, ale z tego, że rzeczona substancja działa na mnie nad wyraz słabo.
Doświadczenie: DXM, THC, Amfetamina
Set & Setting: Pozytywne nastawienie. Lekko zmęczony alkoholem wypitym dnia poprzedniego.
Substancja: DXM(30 tabletek acodinu) i THC (1,5 grama MJ)
Wiek: 18 lat
Waga: 69 kg
Zmienne.
Moja "przygoda" z dragami potoczyła się dość szybko. Zaraz po
pierwszych próbach z marihuaną, z braku środków i nadmiaru dostępu do
informacji (ukłony w stronę hajpa, choć nie tylko) swoją fascynację
skierowałem na szersze tory. Najpierw sięgnęłem po gałkę
muszkatołową(po pierwszej wątpliwej próbie, kolejne przyniosły
zaskoczenie) i gaz zapalniczkowy, następnie DXM i powój błękitny -
ipomoea violacea. Był to dość specyficzny okres mojego życia, żeby nie
powiedzieć trudny. Ostatnia gimnazjalna, ja dotychczas "grzeczny"
Komentarze