Info od moderacji: Zmieniono substancję na "mieszanki ziołowe". Opisane efekty z pewnością nie mogły być wywołane marihuaną!
Wydarzyło się to jakiś czas temu i średnio pamiętam co konkretnie się działo, ale myślę, że warto to opisać.
Paramilitarne bojówki kolumbijskie zarabiaja na sprzedaży narkotyków
Kolumbijskie służby specjalne przechwyciły w czasie ostatniego weekendu trzy tony czystej kokainy o czarnorynkowej wartości 90 mln dolarów. Aresztowano trzy osoby - podały lokalne władze.
Narkotyki były ukryte w szybkich łodziach motorowych, które płynęły w kierunku Ameryki Środkowej. Stamtąd miały być przerzucone dalej do USA.
Narkotyki to jeden z najpoważniejszych problemów, z jakim boryka się Kolumbia. W tym kraju od 37 lat trwa wojna domowa, która tylko w ciągu ostatnich 10 lat pochłonęła 40 tys. ofiar. Produkcją kokainy oraz heroiny zajmują się paramilitarne bojówki. Ze sprzedaży narkotyków do Stanów Zjednoczonych mają pieniądze potrzebne do prowadzenia wojny z rządem.
Rząd USA przeznaczył ponad miliard dolarów pomocy dla Kolumbii, aby ta skuteczniej mogła zwalczać produkcję i dystrybucję narkotyków. W tym roku władze przechwyciły 35 ton kokainy. Eksperci szacują, że w Kolumbii rocznie powstaje ok. 700 ton tego narkotyku.
Długo wyczekiwane drugie palenie, pozytywne nastawienie, lekki strach
Info od moderacji: Zmieniono substancję na "mieszanki ziołowe". Opisane efekty z pewnością nie mogły być wywołane marihuaną!
Wydarzyło się to jakiś czas temu i średnio pamiętam co konkretnie się działo, ale myślę, że warto to opisać.
Po powrocie do domu przez pół dnia bolała mnie głowa, licząc na to, że sam ból przejdzie, do wieczora nie robiłem z nim nic, dopiero półtorej godziny przed zażyciem DXM postanowiłem władować w siebie paracetamol (2 tabletki 500mg) i wypić słabą kawę, była to gdzieś prawie 22:00, humor zaczął dopisywać, bo nic mnie nie bolało, byłem odprężony, gotowy na tripa, wszystko działo się w moim pokoju, większość tego co się działo pisałem na komputerze, żeby mieć ogólnie rozpisane, jednak na czas podróży na łóżku stwierdziłem, że nie będę z niego wstawał i powołam się na swoją pamięć.
Czas zacząć od godziny zażycia, zacząłem od 23:12, co 5 minut miało być po jednym listku (10 tabletek), jednak czasem zapomniałem i ogólnie 2 listki wziąłem w odstępach 10 minutowych, warto dodać, iż po dawce 450mg (jedna paczka) zrobiłem sobie 15 minut przerwy, ostatni listek zażyłem o 00:05, za godzinę zero przyjmuję sobie 00:13, wtedy zaczynałem czuć pierwsze efekty.
Nastrój kiepski. Nastawienie co do zabaweczki - bardzo pozytywne. Zero lęku, obaw. Raczej ciekawość.
Szczerze mówiąc opisuję swoje przeżycia poraz pierwszy, ale postaram się Wam odwzorować to, co czułam, jak najlepiej.
Piątek: Tego dnia byłam w kiepskim nastroju, sama nie wiedząc czemu. Chodziłam mocno zdenerwowana i każdy dostawał rykoszetem. Powinno być zupełnie inaczej, gdyż tego dnia szłam z chłopakiem i znajomymi do klubu, żeby trochę się rozerwać i pobawić.
Zaczynajmy..