Fałszywy alarm: Kava nie jest toksyczna dla wątroby

Toksykologiczny przegląd przypadków kavy dostarczonych do FDA .

Anonim

Kategorie

Źródło

Clark Hansen, N.M.D. 9 kwiecień 2002

Odsłony

8860

W listopadzie 2001, niemiecka agencja ds. narkotyków ogłosiła iż zanotowano 25 przypadków zatrucia wątroby, w tym jeden śmiertelny, spowodowanych przez kavę (znaną też jako Kava-Kava lub Piper methysticum). 19 grudnia 2001 amerykańskie FDA (Food and Drug Agency) wysłało do specjalistów ochrony zdrowia list, w którym pisali "Agencja bada związek pomiędzy zatruciami wątroby a używaniem dietetycznych środków spożywczych zawierających kavę".

25 marca 2002 FDA opublikowała poradnik dla konsumentów, wskazujący na potencjalne ryzyko poważnych uszkodzeń wątroby wynikające z używania preparatów zawierających kavę. "Pomimo iż szkody wyrządzone wątrobie są rzadko spotykane," głosi poradnik, "FDA uważa za swój obowiązek poinformować konsumentów o potencjalnym ryzyku". Poradnik został opublikowany w odpowiedzi na niezależne analizy amerykańskie i europejskie, które przemawiały jednym głosem: "Nie ma żadnych dowodów na to, że zatrucia wątroby w USA i Europie są spowodowane konsumpcją kavy".

Niestety opisy przypadków sporządzane były przez niemiecką agencje bardzo niedokładnie. Jedyny zanotowany przypadek śmierci, dotyczy nadużywającej alkoholu, starszej kobiety, która jednocześnie zażywała kavę. Cztery przypadki były zanotowane dwukrotnie; 3 nie miały żadnego związku z kavą; 11 było prawdopodobnie spowodowanych niedbałym zażywaniem leków na receptę; 4 nie mogą być powiązane z całą pewnością z stosowaniem kavy, lecz nie można tego wykluczyć; w 6 przypadkach nie sposób określić czy z chorobą powiązana była kava; 3 spowodowane były nadużyciem kavy i stosowaniem jej w zbyt wysokich dawkach. Tylko w jednym przypadku, prawidłowe stosowanie kavy mogło być przyczyną zatrucia.

Mimo to, amerykańskie gazety narobiły wokół sprawy mnóstwo szumu, nadając artykułom krzykliwe i przesadne tytuły jak "Przeciw stresowe zioło przyczyną uszkodzeń wątroby!" lub "FDA ostrzega – używając kavę ryzykujesz uszkodzeniem wątroby!" itp. Kava nie powinna być tak pochopnie oskarżana. Media powinny przynajmniej przeprowadzić jakieś dochodzenie w tej sprawie, zanim zdyskredytowały bezpieczną i efektywną ziołową alternatywę dla leków przeciw depresyjnych.

Badania nad skutecznością kavy potwierdzają jej właściwości zwalczające niepokój, nie wykazują zaś niczego, co potwierdzałoby, że może powodować ona zatrucie wątroby. Korzeń kawy ze względu na swoje relaksujące działanie stosowany był już od tysiąca lat w naturalnej medycynie południowego Pacyfiku nie powodując żadnych zatruć wątroby.

Chociaż brana w dużych ilościach przez dłuższy czas, kava powoduje drobne efekty uboczne, takie jak np. wysypka, to nigdy nie stwierdzono iż powoduje uszkodzenia wątroby. Dr Paul Cox z Narodowego tropikalnego Ogrody Botanicznego na Hawajach zapewnia: "podczas swojej blisko trzydziestoletniej pracy w Polinezji, nigdy nie słyszałem o jakimkolwiek przypadku zatrucia wątroby spowodowanym spożyciem kavy".

Całkiem możliwe, że winowajcą jest inna substancja, zażywana przez tych ludzi jednocześnie z kavą, jakieś zanieczyszczenie w preparatach zawierających kavę, lub używanie przez producentów łodyg kavy. Większość przypadków zatrucia kojarzona jest z niemieckim preparatem Laitan. Łodyga kavy jest przez Polinezyjczyków, używających od stuleci korzenia kavy, uważana za trującą. Niemniej jednak, łodygi są nieraz używane przez producentów, ze względu na wyższą zawartość substancji aktywnych i niższą cenę niż trudno dostępne korzenie.

Dr Michael McGuffin, prezydent Amerykańskiego Stowarzyszenia Produktów Ziołowych, powiedział: "Pomimo faktu, iż produkty zawierające kavę, sprzedawane w Europie, są poddawane szczegółowym kontrolom, uważamy za karygodne, że kava, używana bezpiecznie od lat, była błędnie przedstawiana w złym świetle. Dlatego bardzo poważnie potraktowaliśmy niemieckie przypadki i za uważamy za konieczne bardzo szczegółowe ich zbadanie. Bezpieczeństwo jest dla nas najważniejsze".

Niezależna analiza amerykańskich i europejskich przypadków, ukończona w lutym 2002, przez Donalda P. Wallera, profesora Farmakologii i Toksykologii w Departamencie Farmaceutyki na Uniwersytecie Illinois, udzieliła informacji na temat 26 przypadków powiązanych z kavą przez FDA między majem 1998 i wrześniem 2001 oraz blisko 30 przypadków niemieckich. Podczas gdy wszystkie przypadki niemieckie dotyczyły zaburzeń pracy wątroby, w USA dotyczyło ich jedynie pięć przypadków.

Dr Waller wywnioskował z tego przeglądu wszystkich przypadków amerykańskich i europejskich, że "nie ma żadnych podstaw by twierdzić iż uszkodzenia wątroby spowodowane były zażywaniem kavy", a nawet w tych przypadkach, gdzie związek może istnieć, spowodowane jest to nadwrażliwością wątroby.

Raport dr Wallera zawiera następujące oświadczenie:

"Wg mnie, bazując na dostępnych aktualnie informacjach, kava zażywana w rozsądnych dawkach i okresach czasu, nie powoduje zatrucia wątroby. Jakkolwiek istnieje, tak jak z każdą substancją aktywną, możliwość wchodzenia w interakcje z innymi lekami, wystąpienie nie przewidzianej reakcji w przypadku nadwrażliwości lub choroby, z czym wiązać może się szkodliwość dla organizmu. Wzmożona kontrola powikłań wynikłych ze stosowania kavy jest wysoce wskazana i jest najlepszym sposobem na wykazanie jej bezpieczeństwa i minimalizacji zagrożenia dla wątroby".

Raport przestrzega także: "Społeczność medyczna i opinia publiczna powinny zdać sobie sprawę z faktu, iż zażywanie niektórych leków, nadużywanie alkoholu oraz istniejące schorzenia wątroby mogą być przeciwwskazaniami dla zażywania kavy". Jednocześnie zwraca uwagę na dwa przypadki spożywania bardzo wysokich ilości kavy: "Z toksykologicznego punkty widzenia istnieją dowody na to iż sama kava, nawet w niezwykle wysokich dawkach, nie powoduje żadnych zmian chorobowych wątroby".

Waller zauważył iż we wszystkich zanotowanych przypadkach brakowało rzetelnej informacji medycznej. Odnośnie przypadków amerykańskich raport nadmienia: "Analiza pozostaje niepełna, ze względu na ograniczoną ilość historycznych i klinicznych danych". Przypadki europejskie skwitowane były podobnie: "poważne braki informacyjne" i "powinny być zrewidowane po uzyskaniu pełniejszych danych".

Podsumowanie: Nie ma żadnych dowodów na związek miedzy odnotowanymi w Ameryce i Europie przypadkami zatruć wątroby, a spożywaniem kavy. Te kilka przypadków, gdzie istnieje związek, tłumaczyć należy raczej jako skutek interakcji z innymi substancjami, wykorzystaniem łodyg kavy lub nadwrażliwością wątroby, nie zaś szkodliwością samej kavy. Istnieją potwierdzone przypadki zażywania niezwykle wysokich ilości korzenia kavy bez żadnych negatywnych zmian na wątrobie, co świadczy że kava nie jest toksyczna dla wątroby nawet w bardzo duzym stężeniu.

Tłum. Prorok mailto:malkovic@poczta.fm, korekta: agquarx

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

beder (niezweryfikowany)

Swietna stronka duzo ciekwych artykulow, duzo fachowych opisow , fajnie ze zajeliscie sie naturalnymi dragami(cpajcie je oporowo:).Pozdrowienia dla tworcow stronki,dla noich kumpli i dla wszystkich palaczy zielonego Boga(tych, ktorzy pala nie dla tego ze jest moda tylko dla tego ze to kochaj i czuja:)Naturalne dragi rules!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Ale bzdury piszą. (niezweryfikowany)

"FDA uważa za swój obowiązek poinformować konsumentów o potencjalnym ryzyku". Ciekawe że nie poinformowali ich o szkodliwości aspartamów i innych syfów z tej beczki.
prosiak44 (niezweryfikowany)

Została wciągnięta na listę substancji nielegalnych razem z BZP i innymi ziołami.Zaraz,zaraz,czy to ta sama kava,którą papież Polak pił podczas pielgrzymki w tamtych stronach?Ktoś chce zrobić z niego pośmiertnie narkomana.Nieładnie...
Pan Daniel (niezweryfikowany)

<p>To dziwne ,bo w Polsce ten korzeń był na Allegro przez 2 lata dużo osob go kupowało i żadnego przypadku śmiertelnego ,a nawet zatrucia....</p>
Zajawki z NeuroGroove
  • Marihuana
  • Pierwszy raz

Bardzo zmieszany, zdenerwowany samą sytuacją. To był pierwszy raz, było to w bloku na balkonie w biały dzień. Ogólnie do mj byłem pozytywnie nastawiony, znajomi - najbliższi przyjaciele + moja dziewczyna.

Cześć. Chce tu opisać moją sytuacja po pierwszym razie, może Wam też się tak zdarzyło, może to normalne. Zaczęliśmy jakoś po południu, było jeszcze jasno na zewnątrz. Nie piliśmy nic przed, ani nic z tych rzeczy, paliliśmy na czysto. Atmosfera ogółem była ekscytująca, bo w sumie każdy pierwszy raz palił. Ja byłem zdenerwowany cała sytuacją, bo co tak w biały dzień palić koło sąsiadów? xD No ale mówię no co tam, zrobimy to w miarę skrycie. Zrobiłem całe oprzyrządowanie wiaderka i wynieśliśmy na balkon. Załadowaliśmy i każdy ściągnął po trochu z jednego wiadra.

  • Marihuana
  • Marihuana
  • Pozytywne przeżycie

Czas i miejsce: noc w domu (zazwyczaj); oczekiwania: chęć milszego spędzania czasu w samotności, ucieczka od codzienności i problemów.

Opiszę sposób, w jaki marihuana odmieniła moje życie oraz doświadczenia, uczucia i wyciągnięte wnioski z ostatnich kilku miesięcy, które spędziłem w towarzystwie tej rośliny.

Zacznę od opisu mojej przykładowej fazy:

Najbardziej lubię palić w samotności na chacie, w osobistej strefie komfortu. Po zapaleniu kładę się wygodnie, a na słuchawkach puszczam muzykę elektroniczną (słucham takiej tylko po paleniu). Zamykam oczy i od tej pory wszystko przestaje mieć znaczenie.

  • 4-HO-MET
  • Pierwszy raz

Piękna noc, wspaniale oświetlony park, moje mieszkanko. Nastawienie bardzo pozytywne, wielka ciekawość, chęć odkrycia czegoś nowego.

Start:
28 marca 2013, godzina 22:50 - wypicie roztworu ~30mg 4-ho-met. Playlista ustawiona, cały pokój przygotowany do tripowania.

T +0:10
Wyszedłem z M. na dwór, jesteśmy strasznie ciekawi jak to na nas zadziała. Mówię mu że w razie bad-tripa mamy siebie próbować wyciągnąć z dołka.

  • DOB
  • Metoksetamina
  • Miks

Poranek, na wakacjach u brata, który był w pracy do 17 tego dnia. Przyjechałem do niego dnia poprzedniego i piliśmy piwa, paliliśmy też MJ a ja byłem dodatkowo wspomagany przez MXE na którym byłem w kilkudniowym ciągu. Kilka dni wcześniej szły różne fenylo, metkat, ur-144 i dużo DXMu więc już byłem w politoksykomańskim ciągu.

  Mimo wielu faz jest to mój pierwszy trip raport. Wcześniej zdawałem tylko gdzieś po forach zdawkowe informacje. No ale lepiej napisać porządną powieść dla potomnych i dla siebie... 

 

randomness