Straż graniczna zarekwirowała amfetaminę wartą ponad 50 tys.

Podczas przekraczania granicy zatrzymano przemytnika amfetaminy poszukiwanego listem gończym.

Anonim

Kategorie

Źródło

PAP 2002-10-28

Odsłony

4190
Straż graniczna zatrzymała na przejściu w Zgorzelcu 43-letniego Tomasza W. poszukiwanego listem gończym. Próbował przemycić do Niemiec amfetaminę wartą ponad 50 tys. zł. Mężczyzna przewoził narkotyk w bagażu wraz z kosmetykami.

"Tomasz W. był poszukiwany listem gończym przez Sąd Rejonowy w Szubinie, w woj. kujawsko-pomorskim za niepłacenie alimentów. Tymczasem pod przejście graniczne podjechał taksówką" - opowiadał PAP w niedzielę ppłk Leszek Duczyński, rzecznik Łużyckiego Oddziału Straży Granicznej. Dodał, że 43-latek wpadł przez dowód osobisty, w którym były jakieś nieprawidłowości.

"Jako mieszkaniec strefy nadgranicznej miał prawo wjechać do Niemiec po okazaniu dowodu. Ale ten dokument wydał się kontrolującemu dość dziwny. Dlatego też doszło do dokładnej kontroli. Najpierw dokumentów. Wtedy okazało się, że Tomasz W. jest poszukiwany listem gończym. Potem zajrzano do jego podręcznego bagażu, gdzie znaleziono 717 gr amfetaminy" - opowiadał Duczyński.

Mężczyzna został zatrzymany i przekazany tamtejszej policji.

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

nagash (niezweryfikowany)

717g * 50zl (liczmy pesymistycznie) ~ 38 tys. zl. Skoro 717 * 50 wg. milicji to ponad 50 tys., to moze to nie bylo 717g a np. 177? :)
zenek pereszczako (niezweryfikowany)

zapomniales dodac ze oni tez mieszaja???? <br>717+1000g glukozy to jest 1717g <br>czyli 100tys zlotych <br>musza sie chlopcy wykazac!!! <br>ja to bym dawno wszystko zalegalizowal i oblozyl akcyza.....po co ma zarabiac ktos..jak moze zarabiac panstwo....
szpagat (niezweryfikowany)

no i bardzo dobrze barany i tłumoki do wora. ale przypał za lewy papier taka lipa. co za głupek brak mi słów. co za.........
Zajawki z NeuroGroove
  • 3-MMC
  • Marihuana
  • MDMA (Ecstasy)
  • Miks

Zaczęło się od kilku niewinnych pasów i bata, na które mnie znajomy namówił po ponad miesięcznym detoksie. Następnie zjadłem pigułę. Chwile po subtelnym wjeździe, odrobine wykręcającym ryja, znajomy wyszedł ode mnie i zostałem sam. Bania jeszcze nie była dobra, śmiało zarzuciłem kolejną pigułę. Chwilę później wpadło dwóch znajomych zobaczyć stuff. Nie wiem co siedziało mi w głowie wtedy, ale zarzuciłem kolejne 2 piguły, a do tego walnąłem kilka szotów. Po około pół godziny zaczynałem czuć naprawdę grubą fazę. Wtedy zostałem poczęstowany dopałem, którego nazwa to podobno jaskra.

  • Kokaina


subst: koko, wielowódo, tłustoblanto

ilość: 1/5 g, ok. półlitro, 1/4 g

s&s: poprostu pomyślałem, że gdyby było to by było miło i w zmienności krajobrazu się zdarzyło

dośw: parę razy przedtem



motto: "Wiadomo,że koka działa na zwieracze" ;P


  • Marihuana

?> nazwa substancji: LSD (+mj)

?> poziom doświadczenia: KWAS pierwszy raz... a tak to: mj(za dużo :>), efedryna, dxm(nie dużo)

?> dawka: no jeden papierek, doustnie

?> set & setting: trip był jakis czas planowany, wiec bylem raczej psychicznie przygotowany i chętny doświadczyć czegoś nowego...

  • Efedryna
  • Kofeina
  • Pozytywne przeżycie

Bylem przede wszystkim ciekaw, jak ten specyfik zadziała. Często chodzę kompletnie zmulony i szukałem jakiegoś remedium

Od dłuższego czasu chodziłem mocno zmulony. Zawdzięczam to zapewne siedzącemu trybowi życia typowego programisty, co na dodatek przyczyniło się do powolnego wzrostu wagi. Postanowiłem znaleźć coś, co spowoduje że będę bardziej zmotywowany, pobudzony, a przy tym sprawi że zacznę chudnąć. Wiem oczywiście o tabletkach Tussipect, ale są one obecnie na receptę i wolałem poszukać czegoś naturalnego. Na dodatek miało być to coś legalnego. Niemożliwe? Możliwe. Na dodatek efekty przerosły moje najśmielsze oczekiwania.

randomness